Interpretacje Parnasu. Wskazano już wahanie co do daty drugiego Parnasu we Francji Zdarza się ono i co do jego składu. Uznanie za czterech „mistrzów” Parnasu Gautiera, Baudelaire’a, Banville’a i Leconte’a de Lisie rozszerza niepomiernie zakres kategorii, jej treść zaś czyni fakultatywną. Wspólny ośrodek może wtedy stanowić tylko bezosobistość postawy poety, jego artystyczna swoboda i doskonałe rzemiosło. Toteż w szkole Parnasu wyróżniono kilka kierunków: neoromantyczny (Dierx, C. Mendes), filozoficzny (Sully-Prudhomrfte, L. Menard, H. Cazalis), intymistyczny (Coppee, A. Merat, L. Valade), historyczny (ten bardzo liczny, oczywiście z udziałem Heredii i pod patronatem Leconte’a de Lisie). W tym niezbyt celowym podziale najważniejsze wydają się dwie szkoły, filozoficzna i historyczna. Wspólnym ich mianownikiem byłby tylko neoklasycyzm. Wysunął te cztery kierunki P. F. (P. Flottes?), autor hasta Parnas w Encyclopaedia Uniwersalis. M. Bonfantini w Dizonario Uniwersale Ma Letteratura Contemporanea słusznie wiąże Parnas z neoklasycyzmem XIX w. w Europie (Ottocento), reprezentowanym i we Włoszech (G. Carducci, G. Pascoli), a kontynuowanym przez J. Moreasa (Ecole Romanę) i wreszcie P. Valery’ego. Sabaticr, autor monograficznej Historii poezji, kreśląc galerię pamasjan stara się wykazać, jak mało niektórzy z nich byli „pamasistami”, w ten sposób pojęcie typowego parnasisty zawęża się do Leconte’a de Lisie i jego epigona Heredii.
Polskie określenia Parnasu są również chwiejne, np. W. Feldman zaledwie o nim wspomniał zajmując się Faleńskim i Gomulickim, J. Łoś w Wierszach polskich (1920) zgarnął do Parnasu niemal wszystkich poetów po 1864 r. razem z programowymi pozytywistami, T. Grabowski wysunął Faleńskiego, Gomulickiego i Asnyka, najmniej pamasyjskości przyznając Konopnickiej. Natomiast o poezji realizmu napisał, że niekiedy zbliża się do doskonałości',jak w liryce Wiktoriańskiej u Tennysona lub u parnasistów francuskich typu Leconte’a de Lisie i Sully--Prudhomme’a”, z którym potem, zresztą pobieżnie, zestawił Asnyka. Mówiąc głównie o liryce Grabowski pominął pasujący w tym miejscu dramat Atalanta w Calydonie A. Ch. Swinburae’a,
0 kilka lat tylko wcześniejszy od Althei Faleńskiego, rozwijającej ten sam wątek mityczny, co
1 późniejszy Meleager S. Wyspiańskiego. Uzupełnia się to ujęcie uwagami Bonfantiniego,