231
FILOZOFIA XENTOFANESA.
cznych. Ale czas już abyśmy przeszli do jego filozofii. Rzecz kłopotliwa, pełna ciemności, nie rokująca żadnych wyników pewnych. Najprzód nie wiadomo, gdzie jej szukać, bo mało pozostało po starym lirniku. Z 27 ułamków tylko \2 najkrótszych zawiera myśli filozoficzne, a te mogą pochodzić z różnych utworów. Wątpliwem nawet, czy napisał jakiś poemat filozoficzny 1). Jeżeli zaś w ciągu długiego żywota, wśród niezliczonych elegij, satyr i tym podobnych kompozycyj, rzucił kilka myśli, cytowanych jako treść jego poglądów teologicznych i przyrodniczych, nie sposób oznaczyć ani z jakiej epoki życia pochodzą ani w jakim zostają związku między sobą. Jest wielce prawdopodobnem, że będąc więcćj poetą niż myślicielem, obdarzony żyłką krytyczną i humorystyczną, podróżując po różnych krajach przez 60 kilka lat, zmieniał swoje przekonania według nowych wpływów i doświadczeń, a jeżeli przy schyłku życia doszedł do jednolitego poglądu na świat i ludzkie sprawy, przekazał go chyba ustnie swoim uczniom. Mamy wprawdzie kwint-essencyą jego teologii i metafizyki w dziełku niby arystotelesowem: »0 Melissie, Xenofanie, Gorgi as zu«, ale to robota późna2),
J) Rzecz tak się przedstawia. Z 13 ułamków filozoficznych w zbiorze Mullacha, tylko jeden (8) cytowany przez Stobeusza jakoby z poematu neęi ęraeotę, ale ten wielce podejrzany. Inne wszystkie podane jako Xenofanesowe, ale bez wskazania źródła. Z nich jeden tylko (14' ma cztery hexametry, inne po dwa lub jednym. Jeżeli zważymy, że inne ułamki są znacznie dłuższe, że n. p. dziewiętnasty ma wierszy 22, dwudziesty pierwszy 24, siedemnasty i osiemnasty po 5, nareszcie dwudziesty 6 wierszy, wydaje sie niewątpliwem, że gdyby napisał Xenofan poemat »o przyrodziec, mielibyśmy nie tylko o tern wiadomość, (cytaty Stobeusza i Polluxa nie zasługują na wiarę, zob Mullach I. p. 100), lecz obszerniejsze wyjątki. Wyrywano widocznie te wiersze z związku, bo same tylko, bez otoczenia swego, nadawały się do cytatów filozoficznych.
2) Książeczka z 6 rozdz. złożona, w edycyach Arystotelesa miała zwykle tytuł: De Xetiophane, Zenone, Gorgia (wyd. na nowo w Mullach’a Fragm. Philos. Graec, Tom I. str. 277—314 z obszernym komentarzem). Jednakże tytuł błędny, bo pierwsze dwa rozdziały zajmują się prawdopobnie Melissem, a piąty i szósty niewątpliwie Gorgiaszem. Spór zaczął się o rozdz. 3. i 4 Jedni, jak Ueberweg, znaleźli tam filozofię Zenona, inni jak Zeller (które to zdanie przyjął późnićj Ueberweg), że tam mowa o Xenofanesie. W samym jednak tekście żaden z trzech filozofów nie wymieniony, lecz zamiast nazwiska zawsze stoi »on«. Zeller przypuszcza, że sprawozdanie o Xenofanesie wyszło ze szkoły perypatetycznćj, a opiera się na późnych, niedokładnych źródłach. Całą sprawę poruszył na nowo prof. Kern (.Symbolae criticae ad libellum Aristołelicum de Xenophane etc. W Oldenburgu 1807 Beitrag zur Darstel-lung der Philos. des Kenoph. W Gdańsku 1871 1 kilka innych rozpraw w programach