36 POCHODZENIE FILOZOFII GRECKIEJ.
braźni, pełną genialnych poglądów, ale niestety zgoła nie miał zmysłu krytycznego, ani przebierał w źródłach. Zwykle późniejsze, ale więcój dogadzające jego teoryom, przekładał nad dawniejsze, gdy te były niedogodne dla jego poglądów. Góruje zaś teorya jego w tój myśli, że do Platona filozofia grecka jest tylko różnorodnym mitologii egipskiój przerobieniem, a dopiero przez Arystotelesa została wydobytą z tój niewoli egipskiej, jednakże na bardzo krótko, bo niebawem powróciła do marzeń swojej młodości. Nareszcie spekulacya egipsko-grecka pomieszana z dogmatami Zoroa-stra, skrysztalizowała się według niego w religię chrześciańska. Pomijam to ostatnie przypuszczenie fantastyczne, odegrzane przez niektórych racyonalistów spółczesnych1), a tylko słów kilka poświęcę wyprowadzaniu filozofii greckiój czy z Egiptu czy z mnych ognisk wschodniej oświaty. Ze teorya ta jest zupełnie fałszywą, nikt o tóm nie może na seryo powątpiewać, kto nie poprzestaje na kilku analogiach i dalekich podobieństwach, lecz do samych źródeł zagląda, wyświecających stosunki osobiste filozofów greckich do cywilizacyi Wschodu. Źródeł wschodnich, któreby mówiły o jakiejkolwiek wspólności duchowój filozofów greckich z ludźmi wschodnimi zgoła nie ma, a źródła greckie przedstawiają to szczególniejsze zjawisko, że im są starsze, tóm mniój wiedzą o takich stosunkach, im późniejsze, tóm są gadatliwsze. Isokrates n. p. wywodzi całą filozofią Pitagorasa ze Wschodu 2), ale dawniejszy Herodot, który przecież mieszkał we Włoszech południowych, gdzie kwitnęła szkoła Pitagorasa, tylko jeden dogmat wędrówki dusz, uważa za pochodzący z Egiptu, i to jeszcze na domysł, bo kapłani tamtejsi nie powiedzieli mu tego, nie wynika nawet z jego opowiadania, że Pitagoras u nich uczył się matematyki3). O filozofii nie było wcale mowy, bo kapłani egipscy ani wyrazu tego nie znali, ani rzeczy, którą wyobrażał. Platon dobrze znał filozofią Pitagorasa i długo bawił w Egipcie, a jednak nie wie, że tam Pitagoras uczył się filozofii. Nareszcie sam Platon o którym późniejsi mówią, jakoby filozofią swoje przywiózł z Egiptu, nigdy o tóm nie wspomina, co tóm dziwniejsze, że już za jego
1) Zobacz moje rozprawę: „O początkach chrześciaństwaa. Kraków 1884 (str. 3—49).
2) W mowie pochwalnej Bovatęt<; w rozd. 11.
3) Ks. IV. rozd. 95. z czem porówn. Ks. II. rozd. 81 i rozd 123.