58 DEFINICYA 1 EPOKI FILOZOFII GRECKIEJ.
jest metoda i jak dowolną, która rzeczywistość dziejową układa i przerabia według kategoryi, z góry ułożonych.
Hegel w filozofii greckiej przyjmuje trzy wielkie chwile rozwoju: pierwsza sięga do Arystotelesa, druga do Neo-platończyków, trzecia obejmuje dzieje ich szkoły, która, jak wiadomo, przestała istnieć w r. 529. Pierwszą chwilę nazwał Hegel epoką, w którćj myśl filozoficzna od słabych początków rozwinęła się w kompletny całokształt wiedzy; drugą zaś epoką rozdwojenia, czyli wiekiem systemów, bo wtedy Stoicyzm i Epikureizm walczyły o lepsze, będąc jakoby rozdwojeniem ducha ludzkiego na dwa przeciwne sobie prądy; nareszcie główna cechę trzecićj epoki znajduje on w pogodzeniu poróżnionych systemów i zniesieniu wszystkich trudności i wątpliwości, przez nową syntezę, w systemie neoplatońskim, za pomocą fantastycznćj nauki, jakoby duch ludzki jeszcze w tćm życiu mógł dostąpić bezpośrednićj intuicyi Bóstwa. Przypatrując się jednak tym niby charakterystycznym cechom, przez Hegla odkrytym, nie trudno dostrzedz, że są zupełnie dowolne. Któż bowiem zrozumie, dla czego druga epoka ma być epoką systemów, skoro tylko dwa wydała: Stoicyzm i Epikureizm, pierwsza zaś ma ich daleko więcćj, daleko oryginalniejsze i świetniejsze. Potem uderza, że pierwsza epoka jest niesłychanie bogatą w systemy, druga daleko uboższą, trzecia jeden tylko posiada Neoplatonizm, a to już na pierwszy rzut oka pokazuje, że podobny podział nie opiera się na rzeczywistości. Dalej, przy dzieleniu jakiejkolwiek nauki na epoki, dbać należy o to, aby każda miała swoje cechy wybitne. Jednakże pierwsza u Hegla obejmuje tyle systemów różnorodnych, że nikt nie zrozumie, dla czego znalazły się wszystkie razem pomimo nadzwyczajnych różnic. Niewątpliwie między Sokratesem a Talesem istnieje daleko większy odstęp duchowy, aniżeli między Neoplatończykami i Arystotelesem.
Te same zarzuty można podnieść przeciw podziałom mniejszym. Pierwsza n. p. epoka rozpada się na trzy mniejsze peryody. Jeden zaczyna się od Talesa, drugi od Sofistów, trzeci idzie od Platona do Arystotelesa. I ten znowu podział dowolny, skoro Sofiści doprowadzili do upadku greckie myślenie, który upadek został powstrzymanym przez Sokratesa. Stąd słusznie dziejopisarze filozofii zaczynają nową epokę filozofii od Sokratesa, a nie od Sofistów. Hegel jednak miał wielką dla nich sympatyą, zapewne dlatego, że