Leszek Bednarczuk
28
Zacząć trzeba od praindoeuropejskiej nazwy ‘boga’ *dejftost która jest derywatem o funkcji atrybutywnej od pierwiastka czasownikowego *dete-‘świecić, jaśnieć, błyszczeća w obocznej postaci *djeus oznacza ‘niebo’. Wynika z tego, że *defaios oznaczał ‘jasnego, świecącego, niebiańskiego (boga)’, którego już w epoce praindoeuropejskiej nazywano ‘bo-giem-ojcem’: st.ind. dyaus pita, gr. Zeuę notnp, ilir. Aei-7wxrupoę, łac. luppiter.
To pierwotne znaczenie ‘jasny, świecący’ zostało odnowione na gruncie irańskim i bałto-słowiańskim, gdzie od pierwiastka *k’uefr ‘świecić, błyszczeć’ urobiono w postaci imiesłowu czynnego termin sakralny *k’yento- ‘święty, odnoszący się do bóstwa’, por. awest. spanta- ‘święty, potężny’, słów. svęh>, lit. śveńtas ‘święty’, pras. toponimy Svent-, Svint-oraz uważane za pożyczkę polską svints ‘święty’. O rodzimości znaczenia ‘święty’ na grancie bałtyckim świadczy łot. svin£t ‘święcić’ i derywaty: svmgs ‘uroczysty’, sviniba ‘uroczystość, święto’ oraz liczne nazwy, zwłaszcza rzek i jezior na Litwie i w Prasach. Wobec tego wyraz słowiański nie musi być zapożyczeniem lub kalką irańską, jak to się powszechnie przyjmuje.
Zapewne epoki praindoeuropejskiej sięga określenie boga atrybutem urobionym od nazwy poświęconego mu drzewa. W umbryjskich napisach z Iguvium występuje połączenie Iuue Grabouei, Dei Graboui, także z imionami innych bogów. Nieznany w italskim przymiotnik grabovio- (?) ‘dębowy’, odpowiadający formalnie poi. grabowy, wyprowadza się z języka iliryjskiego, gdzie leksem ten został udokumentowany w onomastyce (nazwy własne Grabaei, rpapoę, rpapovoę) i nazwie ‘pochodni’ (z drzewa dębowego?) papiov. Indoeuropejska nazwa ‘dębu* *perk%us pojawia się w toponimii regionu alpejskiego także w nazwach sanktuariów, a na grancie bałto-słowiańskim stał się nazwą ‘boga piorunów’ i wtórnie ‘pioruna’ w postaci derywatów atrybutywnych -w no-, -o%-no-, por. lit. Perkunas - perkunas ‘piorun’, perkunija ‘burza’; łot. P&rkuons - perkuons, perkauns, perkuns ‘piorun’, pras. Pe/arcuns - percunis ‘Donner’ oraz liczne nazwy wodne i terenowe (np. góry) na całym obszarze bałtyckim. W niedawno odkrytym słowniczku „pogańskich gwar z Narewu” występuje nazwa boga Pjarkus, najbliższa postaci praindoeuropejskiej, w bałtyckim będąca*przymiotnikiem na -w-. W słowiańskim jako nazwa boga Perurn, pojawia się głównie na Rusi, w toponimii także jako Peryn-b (wzgórze w Nowogrodzie, gdzie stał posąg Perana), a we wszystkich językach jako zjawisko atmosferyczne, poi. piorun, itd. Brak w słowiańskim -k- nie został dotychczas wyjaśniony. W obu grapach
językowych żywa jest świadomość związku z nazwą drzewa, por. zwrot do Perunova Duba (1302, Ruś Czerwona; A. Bruckner, 1980, s. 102).
Epoki prabałto-słowiańskiej zdaje się sięgać nazwa ‘boga śmierci’ wyobrażanego w postaci diabla, urobiona również jako derywat o funkcji atrybutywnej od pierwiastka indoeuropejskiego *yel- '(być) martwy’. W obu grupach występują jednak różne formanty (bałtyckie -nio-, słowiańskie -eso-), co mimo podobieństw znaczeniowych utrudnia rekonstrukcję wspólnej postaci, por. lit. veles (głównie pl.) ‘dusze zmarłych (przodków)* - velnias ‘diabeł*, łot. vefis - velns ‘ts.*, toponimy lit. Ve-liouna, prus. Velowe, itp. Słowiańska nazwa boga o podobnej co lit. velnias funkcji pojawia się na pogańskiej Rusi jako Veles, który rangą jest bliski Perunowi (na imię obu składano przysięgi). Natomiast w sta-roczeskim Veles oznacza ‘diabła, który szepce złe myśli*. Mimo paraleli w folklorze (V. Ivanov, V. Toporov, 1974, s. 31-75) związek nazwy słowiańskiej z bałtycką nie jest pewny, stąd możliwość innych objaśnień, por. wyżej L. Moszyński (1992, s. 57-59).
Nawiązania na gruncie bałtyckim znajdują określenia pewnych czynności kultowych i magicznych. Omówiony wyżej czasownik zrti ‘składać ofiarę’ ma dokładny odpowiednik w lit. girti, łot. dzirt, pras. girtwei, które oznaczają jednak ‘chwalić, oddawać cześć*, co jest znaczeniem indoeuropejskim tego wyrazu. Innowacja bałto-słowiańska polega jednak na uogólnieniu wokalizmu na stopniu redukcji, podczas gdy w pozostałych językach występują inne postacie pierwiastka *gtier- ‘chwalić*. Natomiast innowacją znaczeniową jest użycie pie. *#fer- ‘czynić* w funkcji magicznej ‘czynić czary’. Mimo różnego iloczasu samogłoski pierwiastka zbieżność lit. kereti ‘czarować, rzucać złe spojrzenie’; keras, pl. keraT ‘czary’ ze słów. ćariti, ćarati (peryferyjne pn. i pd.), iterativum ćarovati\ ćart, pl. ćari, -y jest uderzająca, a na grancie bałtyckim zachowało się znaczenie wyjściowe ‘czarować złym spojrzeniem*. Od obu postaci czasownika utworzono określenia przymiotnikowe ćar-tm, ćarov-tm i nazwy wykonawców: ćan>n-ikb, -ica; ćarovbn-ik*, -ica, a od złożenia ćaro-de(ja)ti, poprzez nomen actionis caro-de(ja)nbjet powstało zapewnie wtórne ćaro-deji, późno udokumentowane2.
Motywację w appellatiwach bałtyckich znajduje nazwa ‘złego ducha*. Pierwotne znaczenie zachowało się w lit. baidyti ‘straszyć’, baisus ‘straszny’, bdisas ‘strach* = słów. be.n < *baid-s-os. Dopiero jednak na gran-
| Por. Słownik prasłowiański, t. I (1974), s. 243-245 (W. Fedorowicz, W. Boryś, F. Sławski).