LVUI AI/łORHTUT ram. WStMC/
poczucia nieuchronnej klęski. mc/goda aa koncepcji życu. w której ram dcrpicnia można odnaleźć Tylko w kategoriach -- /^oŁoo^umiui poczucia daremności — w ten autoportret
lWWy riMUla wpisana wiara i wola zwycięstwa.
I^r»ia^|wijailua to ósobliwy^łrzcde wszystkim dlatego, źt \ląc/> uęz bardio roocnó wyrażana t|mjrzgb% związania ąę V- zbiorowością. Nic darmo Treugutt jwij raąikfo BemdWfttfr opatrzył podtytułem Kryzys indywidualizmu romantycznego i oka.
1 zał Głowackiego próby „pr«ałanvtnia jzolacji samotnego indywi-T dualizmu" M. manifestacyjnych odwołań dó ludu. ustalania swe-^ gonućjsc* wśród zbiorowościT^Opozycję między indywidua!. a>m poczuciem odrębności a wrogim indywidualiście „standar-^towym ś»ułicm" ” Słowacki rozwiązał — jak sądzi Treugutt — konfrontując wizerunek wieszcza nie z narodem, który jot. lecz z tym. który będzie, z pokoleniami nadchodzącymi.
Tłum. od którego się odwraca, którym pogarda, to a. którzy odchodzą w przeszłość historyczną - zbiorowość, do której się zwraca, lo lud. ogół tych. którzy będą suoowk o nowej Polsce *\
' S. Trcugul t.#«Y>. ri/„ s. 215.
M Ireneusz Opacki w recenzji tego Wstępu zwrócił uwagę, u warto mogę (aa I ległem) wprowadzić koncepcję paradoksalne) ..samotności" pttY równocarsnym ..związku ze zbiorowością" samotność (związana T*_fcdy>ablilinm iii") wynika tym niżem nie z odtrącenia przez społeczność bądź bumu przeciw niej (tak było w fazie wcześniejszej romantyzmu), ale z faktu, że jednostka (mając cechy przywódcze) wie więcej, niż abiorowość. aa kierunek następnego „kroku historii" — i to „wyprzedzanie'* społccznosa tworzy nową samotność indywidualisty, skąd-mąd a społecznością związanego. To „samotność przywódcy**.
• S. Treugoiu op. ca., s. 212.
- Mm. s. 223.
” /. Kleiner, op. cń.. l. III. s. 138
program polityczny dla Po^u* ówczesnej sytuacji europejskiej? Mógł — i uczynił to — tfoaąąsię od tendencji, które z punktu yidrniUL^orryglci Polski^>y03wały~sić zeUBBŁ Podjął \akże~ ^gpli^ljic^^i^maryAiryma^^^^Yęh f^cd preysiEt Polską i nnrrifirm. YfoetłJ «V-OVjt/~(
blja ‘z'rózn^ćłfĄłstdpó\v poematu, zaś charaluer^ęrogratnowcąp
i* yhiXww^jAji/tC wn&\&fvi0iwą..
Znów wyraźne jest tu przełamanie stereotypu romantycznego
Uczynił więcej ~ wpisał1 w BenTowskileo świettw. porywający. model Cfgystcngą głowicka Ukształtowany wedlę nuat^, nic ) polskiego moja ni /mu. lecz tej oszałamiającej wizji w^z^iwhua. ni^P^^^óiwi^aj^gó slę^pr^Tjambićjąroi poznawczymi i. osobistymi człowieka, jaka ód poc/aiku towarzyszki mirtowi romantycznemu. Takie spojrzenie na probłcmv,ęgystepc^pTzc-
indywidualizmu, gdyż tę wizję egzystencji kształtnie się, nir. tyflw dli ptfTTb ił^ ał/* <>l;ł w<yy*lirirh Vthny 7echca
z>ć\ycdk miary innej niż.&a..którą nataucająJu»aKaC)&f23E: kjg i obyczajpąc-Słowacki w tych strofach ukazuje własną wizję Boja T drogi ku Bogu; rozjaśnia i zamyka prowadzony od pierwszej pieśni spór z Kościołem o wiarę, o postawę fl\».Uviw«ł-Inaczcj niż w jyieftciej^Improwizacji (z którą stałe pieśń V bywa, zestawiana), ^ue ma u Słowackiego wałki z Bogiem, tragizmu ciciWnia. wynikłego ze sprzr ijir^p.pirnHimi człowieka a wolą Boga. t Jest natomiast w Beniowskim otwarcie tożliwości wyboru modelu PrK((
lenia,.^^^kazany 'w oblicze .jczuick wielkością: