Organizacją podróży tymi drogami zajmowała olę podległa cesarzowi inatytucja /Officium de focere evectionem/, którą znawcę starożytnego systemu podróżowania Jerzy Schnayder określa jako pierwsze i to państwowe biuro podróży na świacie. Instytucja ta wydawała wszystkim podróżnym dokumenty /dlploma, evoctio/ uprawniające do poruszania się, korzystania z pojazdów oraz zajazdów 1 domów gościnnych rozmieszczonych wzdłuż tejże drogi.
W ten oto sposób doszliśmy do problemu zagospodarowania turystycznego.
W zamierzchłych czasach kiedy powstawała Odysea - pierwszy i największy epos świata poświęcony podróży i to właśnie wynikającej jedynie z pobudek zaspokojenia ciekawości Odyeeusza, obowiązywała w Grecji zasada gościnności, wynikająca z pobudek religijnych. Zeus Xenioa, wcielenie najwyższego władcy Olimpu, zajraoweł i opiekował się podróżnym, gwarantował przestrzeganie prawa gościnności. Pojęcie nienaruszalności tych praw tkwiło tak głęboko w naturze starożytnego Greka, te np. często gościli prywatnie swych publicznych wrogów. W wielu obozach greckich, a następnie rzymskich, jak zaświadcza wspomniany Vitruvius, istniały specjalne budynki przeznaczone dla obcych wędrówców. Samo przybycie gościa, jogo pobyt, a w końcu odjazd podlegały specjalnej ceremonii. Szczególnie" pożegnanie połączono z wymianą płytek /eymbolon/, coś jakby aktualnych wizytówek, miało uroczysty charakter. Płytki te mogły ałużyć później jako swego rodzaju listy polecająco dla osób bezpośrednio powiązanych z wymieniającym jo. Do dziś takie płytki zachował;: się w muzeach włoskich.
Gospodarz przyjmujący podróżnego czuł się zobowiązany udzielić mu pomocy w dalszej podróży, jak przeprawa przez niebezpieczne góry, rzeki itp.
Wynikające z przesłanek religijnych prawo gościnności u Greków, Rzymianie przekształcili w eystera prawny. Jua Gentium, gdyż teką nazwę uzyskał ten system, rozróżniało gościnność publiczną /bospitiura publicum/ i opiekę /patronatus/. Pierwsze polegała na umowach państwowych między Rzymem a innymi pań-•itwiimt, ropowi) łających opiekę i ochronę w/.njanmą obywntoli.
I‘nt ronntuu nntomlmit dotyczył nilom podporządkowanych Rzymowi. Minuto wyznaczało niektórych owych obywateli do świadczenia u.ilng obywatelom rzymskim w r.akroulo noclegu, wyżywienia itp. l*?.lś nazwalibyśmy ten rodzaj świadczeń kwaterami prywatnymi.
Prywatna gościnność /hospitiun priYatura/, które określała wr.njemny utoaunek gościa i goupodarza, dotyczyła Jednak tylko onób zajmujących poważne stanowisko. Wędrowcy nieznani, nie mogący olę niczym wylegitymować - tej formie gościnności nie podiogoli.
Wzroot ilościowy liczby podróżnych, zwłaszcza w niektórych większych miejscowościach stworzył zarówno w Grecji Jak 1 w Krymie potrzebę budowania urządzeń ogólnodostępnych. Plei-wuze tego typu inwoatycje powstały w Olimpii i w Delfach, dokąd 8 iiknzjl igrzysk przybywały rzesze zawodników i kibiców. Leonido! on w Olimpii zbudowany w IV w.p.n.e. był to potężny gmach zbudowany na podstawia kwadratu o boku liczącym prawie 80 Zewnętrzny krużganek zdobiło 138 kolumn. Podobnie ozdobny był budynok wewnętrzny.
Archeologowie znaleźli podobne obiekty w Plntouch ozy Bpl-dwuros. A tym ostatnim znajdował oię złożony z czterech budynków dwupiętrowy obiekt o 20 pokojach aa każdym piętrze. Długość Jednego boku obiektu wynosiło 76 metrów. Wymlenloue tu oblokły ełuiyły zawodnikom, pielgrzymom, osobom przybywającym w jakimś specjalnym calu, dlstego też korzystano z nich i o*-płntnlo, koszty noclegu i wyżywienia ponosiło miasto. Al# Już
• w-•>-»-■%. autor Anaba8is, opluującaj odwrót
•10 tyn. Groków przez Azję Mniejszą do brzegów turza Czarnego, doradza obywotolom PIreuau /dziś portowa dzielnica Aten/ budowę domów noclegowych opartych no zasadach ekonomicznych,
• których pobyt byłby odpłatny.
■iyritom ten rozbudowali Rzymianie. Zachowały alę do dziś ronztki hotelu w Oatii k/Rzymu i w Pompei. Pun pierwszy liozył cztery piętra, nn których mieściły się pokoje służące en nocleg dlo drobnych kupców, żeglarzy i Innych przybywających do tego portowego miasta. Zachowane elementy wystroju nrcbltek-