Stratrf icsne porytjr
M
PnatAtawK** to mratnuarti.t nit ttyczrrfmfę to OCZjntmtcif zagadnień, . to(?t uk.it* *rry%t)Kxnęfn ant charuktayityki truystkuh dtmaUćw JJUKZzjc)*}, i/t>' | utamęp/rrykłaJ*. (JA 130)
ProbUmatyka to uymaga jtdrtaJt kottjnycb jtltdióm i to na szrrsrytn „
Prpł>inttMtyn* m “'/"'"a"
fiok me wykerpam, - yrnukt*. O** «*,« epostrrzezma „a)ą ,ir>, I
z/4r ~%yht‘/i*mulau'm mmy‘ i* .. I
v funkcji finalnej teks,u występuj, komentarze o charaktery I retorycznym. Jest to decyzja naJawcy, który chce osiągnąć swó, I cel. Mamy tu również mechanizmy ukierunkowywania odbiorcy I Nadawca przestrzega odbiorcę przed szerokim zastosowaniem da. I nych badań, ogranicza rozwiązania przedstawione w artykule, odau. I torsko kwalifikuje swój tekst. Ta strategiczna lokalizacja wypowiedz, I pomniejszających bądź ubezpieczających efekty badań naukowych jest nakierowana na odbiorcę. To rodzaj „wentylu bezpieczeństwa" I przed oceną i wartościowaniem komunikatu naukowego.
Przez długi czas utrzymywał się stereotyp myślenia o stylu naukowym, który zakładał obiektywność i swoistą bezosobowość te,, | rodzaju komunikacji międzyludzkiej. Te cechy wynikały z natury przedmiotu podlegającego opisowi, a także z samego charakteru metody naukowej. W imię prawdy i wiedzy autor ukrywał swoje su-biektywne oceny, a wzorował się na uznanych autorytetach. Wraz z traktowaniem stylu naukowego jako stylu komunikacyjnego zmie nia się stosowanie kategorii osoby.
/ osoba -JA i MY:
Pr^gnf w tym szkicu przzdedzidpoetyckie kreacje W/ ujfaach nazwijmy to tradycyjnych (...)
*** te^itu’ ** wytwory języka i zjawiska podobne milera do
bowe- przymu'*- nau^owcy wykorzystują formy bczoso-
f^tyjmujesię, sądzr stę, uzmye się. Użycie formy MY i formy bez-
184