6

6



90 Helena Karwacka

wo dobranych śmiałków, poszukujących przygód, ale świadomie skompletowany zespól, wyruszający tam w określonym celu dokonania badań naukowych, aczkolwiek i te okazały się w końcu nie jedynym ich zamierzeniem.

Niemożność powrotu na Ziemię skazywałaby na niechybną śmierć grupę odważnych badaczy, gdyby nie przeświecająca im nikła nadzieja odnalezienia na tej drugiej stronie planety warunków, w których życie mogłoby się rozwijać. Oparł się w tym przypadku Żuławski — ściśle dotychczas wiemy zdobyczom współczesnej wiedzy astronomicznej — na nie uznawanej już w jego czasach teorii llansena o istnieniu atmosfery na niewidzialnej z Ziemi stronie Księżyca. Teorię tę reprezentował w powieści kierownik wyprawy 0’Tamor. To jedyne odstępstwo od obowiązujących osiągnięć naukowych uczynił poeta świadomie, chciał bowiem stworzyć na księżycu warunki dla osiedlenia się człowieka i zaludnienia go. Cel ten jakkolwiek na początku wyprawy nie planowany, okazał się w końcu najważniejszy. Realizacja jego była możliwa, albowiem w ostatniej chwili piątym uczestnikiem wyprawy została kobieta. Ją to poeta czynił Cwą przyszłego pokolenia ludzi księżycowych.

*


Pęka! więc pod naporem tym dotychczasowy wątły schemat fantastycznej wyprawy księżycowej, awanturniczej najczęściej i nie pozbawionej zabawnych zdarzeń opowieści, a jej miejsce zajmował nabrzmiewający tragizmem exodus ^ przeniesionych fantazją poety na martwy glob ludzi.

Nasuwa się w związku z tym pytanie, czy fabuła Na srebrnym globie jest rC2VWrl,^sensacyjna? Jest to bowiem niemal obowiązujący kanon w tym typie literatury.

Wydaje się, że pisarz nie zaniedbując tej strony i nieodzownej w tym wypadku (•V.,.i    fantastyki zdołał szczęśliwie uniknąć łatwego najczęściej, a przede wszystkim

'f"e zbyt już. popularnego schematu romantycznej awantury, zastępując go precyzyjnie wykalkulowanym tokiem akcji, pełnym dramatycznych napięć i zaskakujących niespodzianek1'.

Zarówno elementy fantastyki księżycowej, jak i dbałość o sensacyjny tok wydarzeń zdawały się być tylko nieodzownymi składnikami powieści. Pisarz stawiał sobie_bowiem rozleglejsze i ambitniejsze zadania. Kładąc szczególny » nacisk na psychologiczne potraktowanie zagadnienia pragnął ukazać narastający ^<u-cr dramat bohaterów, entuzjastów wiedzy i poznania, ludzi zbyt pewnie wierzących

■cA-tf-.-OUy

(i o e    •co

^głęl>okie szczeliny, ciągnące się całymi milami, podobne do cięcia olbrzymiego topora.

które w prostym kierunku rozłupało grunt i znajdujące się na nim wzgórza”. (Na srebrnym globie, s. 51—52).

!*Na przykład oczekiwana z napięciem przez bohaterów wędrówki po księżycu druga część wyprawy, w której brali udział bracia Remogner, była dla nich z jednej strony tragedią (zginęli rozbijając rakietę), z drugiej zaś ocaleniem, ponieważ wyszły cało z tei katastrofy butle z tlenem, którego brak groził uczestnikom wyprawy rychłą śmiercią. Inny typ sensacji miał raczej charakter metafizyczno-filozoficzny; spotkane na trasie wyprawy tajemnicze miasto duchów było dla astronautów tak niezwykłym i wstrząsającym zjawiskiem, że nie tylko nasuwało ale wyraźnie sugerowało istnienie niezbadanego a potężnego świata, nie dającego się pojąć ani zbadać zmysłami.

w tę jedyną — według nich — istotę ludzkiego bytu. ,,Wybierając się w tę nad-niebną drogę: udajernv się tam dla poznania”15' — notował pamiętnikarz wyprawy.    -

Potrzeba dokonania konfrontacji prawd, które żywo obchodziły samego Kl poetę1 2 3 4, tu — na kartach tej księżycowej powieści — znalazła swój pełniejszy wyraz. Rozbudzone u schyłku wieku nawrotem spirytualizmu i metafizyki uczucia l zwątpienia wobec pozytywistycznych ideałów wiedzy i poznania stanowiły jej    ^

podstawę. Przeciwstawiał im autor uczucie ogarniającego bohaterów metafizycz-nego niepokoju, nabierającego szczególnie „ogromnego” znaczenia wobec niez-badanych przestworzy kosmicznych. Wątpliwości nawiedzały ich najczęściej w decydujących momentach życia, kiedy stawali oko w oko z zagadką śmierci '

,,Ja wiem — mówił umierający uczestnik wyprawy — wam się zdaje i mnie zdawało się ... kiedyś ... źe jedyną prawdą-źycia jest ta wiedza ... na doświadczeniu oparta, w matematyce dająca się ująć w formuły, a jednak są rzeczy niepojęte i dziwne ...

Możecie się śmiać ze ninie, ale to postaci rzeczy nie zmieni ... Bardzo mało wiemy dotąd napewno, bardzo, bardzo mało.,,n

Czy w obliczu budzącego się uczucia:

„należałem do tych — przyznaję dziś — szaleńców, dla których istnieje jedna tylko miłość: wiedzy, i jedna tęsknota: za prawdą. Teraz zaczynam tęsknić za tą wielką tajemnicą wieczystego życia, którą ma w sobie kobieta, i za tym świętym obłędem, w którym się owa tajemnica objawia, za miłością.,

Pod naporem tragicznych wydarzeń: śmierci dwu członków wyprawy i ustawicznej obawy o życie, oraz ogarniających ich zwątpień rósł i nabrzmiewał wewnętrzny dramat postaci. Odgrodzeni od świata, unieruchomieni w ciasnym pojeździe międzyplanetarnym, jak w więzieniu, uczestnicy wyprawy poddani zostali niemal mikroskopowej obserwacji. I mimo całą sztuczność tej fantastycznej sytuacji pisarz zdołał przedstawić przeżycia ludzi nie tylko sugestywnie ale także prawdziwie. Psychologiczne prześwietlenie ludzkich, ziemskich uczuć lęku i zwątpienia, miłości i zazdrości, nienawiści i nawet nieprzepartej woli życia było osiągnięciem dużej miary, osiągnięciem realisty.

1

J. Żuławski, op. cit., s. 97.

2

Wyraz narastającemu uczuciu zwątpienia wobec wiedzy dał Żulawski-poeta m.in. w programowym poemacie Nad morzem:

,, — Lecz dzisiaj przed tobą

3

mistrzu kolan nie ze gnę ! tyś mnie zwodził kłamnie — i ty dzisiaj — czy słyszysz? — ty dziś śmieszny dla mnie z całą wiedzą, z mosiężnym tym słońcem nad sobą, w które wierzyć mi każesz.'*

(Poezje U II Warszawa 1900 s. 118—119). aiJ. Żuławski, op. cit., s. 128.

4

Tamże, s. 97.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanowanie0097 Mała Mysia Wczesnym rankiem mała myszka Mysia wyszła ze swojej norki na poszukiwanie
98 Helena Karwacka braż enie szatana, przedstawia) autor symbol zła, źródło nieszczęść ludzkości, 1
100 Helena Karwacka Socjologiczny fatalizm pro.wadził autora przy rozpatrywaniu moralnej strony tego
102 Helena Karwacka zdobywał coraz większą popularność. W epoce pisarza najczęściej określano go jak
104 Helena Karwacka Oceny 7,wycięzcy i Starej Ziemi nie były tak jednomyślne. Przedłużanie obcowania
mała mysia jpeg Mai.a Mysia Wczesnym rankiem mała myszka Mysia wyszła ze swojej norki na poszukiwani
e-lefci* • ryzmWalter Makłowicz, poszukiwacz przygód, awanturnik rozmowa z Robertem Makłowiczem m
82 Helena Karwacka stawienie problemu. Owo trafienie na tę niewiadomą a jedyną kartę, która dla wiel
84 Helena Karwacka krakowski „Glos Narodu” (1910 nr 117—171    1911 nr 1—31), w 1911

więcej podobnych podstron