284
Czy Jezus wiedział, że jeat Bogiem
Kościół".
laligia w rozumieniu diamatu była jedną z nąjbardziej szkodliwych nacji społecznych. Zrodziły ją niedojrzałość człowieka, nieznąjo-ć praw natury oraz klasowość społeczna. Te przyczyny stoją u leł wszystkich religii - również chrześcijaństwa.
u Jezusa Chrystusa
wanie Prawa, Bóg uczynił Go Chrystusem, co możliwe jest dla każdego człowieka, gdy pójdzie za Jego przykładem. W drugim wieku w Rzymie, a w trzecim w Antiochii, pojawiła się herezja zwana adopcjoniz-mem. Jej twórcą był Teodot z Bizancjum, a rozwinął ją Paweł z Samo-saty. Wychodząc z monoteizmu biblijnego nauczali, iż Jezus był tylko człowiekiem, jedynie chrzest w Jordanie uczynił Go człowiekiem wyjątkowym - jedynym pośród ludzi. Za dobre życie Bóg obdarzył Go godnością boską, ale w swej naturze pozostał On do końca człow
WIV wieku Ariusz, broniąc jedyności Boga Starego Testamentu, negował bóstwo Jezusa, widząc w Nim tylko człowieka, w którego wcieliło się Słowo Boże - Logos - pierwsze i nąjdoskonalsze stworze] ' pozostające zawsze stworzeniem.
Celsus, już w II wieku, przedstawiał Jezusa jako zwykłego os sta. Wszystko zaś, co niezwykłe w Jego życiu, uważał za wymysł Jego zwolenników12.
Motyw kłamstwa, zarówno samego Jezusa jak i apostołów, został podjęty na nowo przez H. S. Reimarusa w okresie Oświecenia. Deizm jako nurt myślowy Oświecenia zakładał, że do prawdziwego Jezusa historii możemy dotrzeć odrzucąjąc to, co mówi o Nim katechizm -twierdzenia dogmatyczne oraz to, co przekazali apostołowie13.
Badając środowisko, w którym żył Jezus, poznajemy, w( założeń myśli oświeceniowej, iż Jego prawdziwy obraz jest zupełnie inny niż Jezus ukazany w Ewangeliach. Zostały one bowiem napisane jedno pokolenie później po śmierci Jezusa. Okres ten - od wydarzeń Wielkiego Piątku do spisania Ewangelii - jest istotny w tworzeniu się wiary w Jezusa. Najpierw przepowiadano Ewangelię ustnie, przekazywano ją w różnych formach literackich14 i wtedy już kształtowała się pierwotna treść dogmatyczna wiary. Prekursorzy i zwolennicy hi. ’
* Notre-Seigneufjćtiu-Christ, Para 1911; A. SCHWEITZER, Gachichte der ■ --,<6wyd.),”—'■— ...........
i utrzymywali, że tradycji ewangelicznych, a więc prawd katechiz-lowych, należy szukać we wspólnocie, w masie anonimowej, a nie w życiu Jezusa czy apostołów. Treść Ewangelii rodziła się spontanicznie, by zaspokoić potrzeby konkretnej społeczności. Być może, że zachowały się też niektóre słowa Jezusa, ale były one interpretowane i dostosowywane do potrzeb życia i dziś nie wiemy, które z tych słów w Ewangelii rzeczywiście należałoby przypisywać Jezusowi. Wspólnocie pierwotnej Kościoła, a nie jednostce, należy przypisać swoisty rodząj geniuszu religijnego. Obraz Jezusa, który przekazują nam Ewangelio, Jest tworem ludowym, tworem anonimowej wspólnoty i nie zawiera on żadnej treści historycznej16.
R. Bultmann, jeden z prekursorów i zwolenników metody historii form pisał, że ewangeliczny obraz Jezusa jest nieprawdziwy. Ewangelie mówią nam jedynie o historycznym istnieniu Jezusa, nie przekazując żadnej prawdy o Jego osobowości i tajemnicy, w którą wierzy
Stworzony hiatus między Jezusem historycznym a Chrystusem lary i przepowiadaniem Kościoła wskazywał, że Jezus z Nazaretu, e tylko, że nie był Bogiem, ale że nie rościł też do tego żadnych
Problem ten został podjęty również przez religioznawstwo mar-wistowskie, z tą tylko różnicą, że wychodziło ono z innych założeń niż śl Oświecenia. Marksizm w swych założeniach był monizmem ma-alistycznym. Ateizm był dla filozofii diamatu zasadą poznania i aśniania świata. Skoro Bóg nie istnieje, a takie założenie przyjął rksizm, a istnieją religie, należy je wyjaśniać nie pochodzeniem z iącymi świadomość i życie społeczne.
Syna Bożego, religioznawstwo marksistowskie wyjaśniało przoz tlusowość społeczną pierwszych wieków oraz przez potrzeby społeczno, " ych odbiciem ideowym były różne formy literackie tworzącej się ingelii. “Skoro postać Jezusa, pisał Z. Poniatowski, jest mozaiką jną z tendencji i przekonań rozmaitych gmin z różnych czasów, to