CCF20090523023 tif

CCF20090523023 tif



KARL R. ROPPER

być odkrywane — że można je odnaleźć. A zwłaszcza chcę rozważyć fakt, że te problemy, argumenty i teorie mogą być przez nas rozumiane, i że to rozumienie czy też pojmowanie nie jest czymś takim jak rozumienie innego człowieka i jego intencji, przeciwnie, jest właśnie czymś swoistym: rozumieniem obiektywnego problemu, argumentu lub teorii.

Łatwiej będzie teraz państwu rozróżnić dwa znaczenia myśli — znaczenie obiektywne i znaczenie subiektywne:

Myśl w sensie subiektywnym to proces myślenia, który w różnych okolicznościach i u różnych osób może mieć bardzo odmienny charakter. W przykładzie, który rozważaliśmy, może to polegać na uświadomieniu sobie, że trzy linie proste są promieniami i majątę samą długość.

Występuje w pewnej określonej chwili.


Myśl w sensie obiektywnym to treść jakiegoś zdania (lub twierdzenia, sądu) albo to, co przesądza o spójności argumentacji, albo trudność, która konstytuuje jakiś nie rozwiązany problem. Wprawdzie może zostać wynaleziona bądź—przeciwnie — stwierdzona, lub odkryta w pewnej określonej chwili, jednak można „włączyć się” w nią czyli subiektywnie jązrozumieć w dowolnej chwili późniejszej. Ponieważ zamieszkuje świat 3, nabiera charakteru czegoś, co można określić jako „bez-czasowe”. Ma jednak za sobą pewną czasową historię.


Powiedziałem wcześniej, że nowe problemy i nowe argumenty pojawiają się jako niezamierzone konsekwencje wynalezienia geometrii.

Podobnie, jak wspominałem ostatnio w czasie dyskusji, możemy wynaleźć metodę ustalania nazw liczb naturalnych, dzięki czemu zasadniczo możemy zawsze dodawać jeden, i w ten sposób posuwać się naprzód w nieskończoność. Jest to nasz wynalazek, w tym przypadku wynalazek pochodzący od Babilończyków. Ale z tego wynalazku wypływają niezamierzone, nieuchronne konsekwencje, których nie wymyślamy ani nie tworzymy; są one jednak przez nas. odkrywane. Na przykład taka konsekwencja, że istnieją liczby nieparzyste i parzyste; albo taka, że istnieją liczby podzielne i liczby pierwsze, takie jak 2, 3, 5, 7, 11, 13, 17, 19,23,29 i 31. Liczby pierwsze dały początek wielu już rozwiązanym i jeszcze większej liczbie dotąd nie rozwiązanych problemów. Na przykład problem: „Czy ciąg liczb pierwszych zostaje gdzieś przerwany, czy ciągną się one w nieskończoność?”, został rozwiązany przez Euklidesa. Wprawdzie liczby pierwsze pojawiają się coraz rzadziej, w miarę jak posuwamy się naprzód, jednak nigdy nie urywają się: nie mają kresu. Dowód Euklidesa jest bardzo prosty i bardzo piękny, ale nie mam dość czasu, by go tu przedstawić. Istnieje wiele nie rozwiązanych problemów, na przykład: „Czy liczby pierwsze bliźniacze gdzieś się urywają?” (Liczby pierwsze bliźniacze to liczby pierwsze, między którymi występuje dokładnie jedna liczba parzysta, takie jak 3 i 5, 5 i 7, 11 i 13, 17 i 19, 29 i 31. Nazywa się je „liczbami pierwszymi bliźniaczymi”, ponieważ sąusy-tuowane bardzo blisko siebie, tak blisko, jak tylko mogą być usytuowane dwie liczby pierwsze.) Otóż kwestia, czy liczby pierwsze bliźniacze w którymś miejscu się urywają czy nie, jest jednym z nie rozwiązanych problemów teorii liczb. Po prostu tego nie wiemy. Wiemy, że ciągną się bardzo długo, nie wiemy jednak, czy ciągną się w nieskończoność. Aby wiedzieć to na pewno, musielibyśmy to udowodnić—to znaczy wywieść ze struktury liczb naturalnych. Jest wiele takich problemów, które nie zostałyjeszcze rozwiązane. Przede wszystkim same problemy mogą zostać odkryte. A z chwilą kiedy jakiś problem zostanie odkryty, możemy próbować go rozwiązać — to znaczy odkryć dowód wiążący się z tym problemem. Sam fakt, że problem musi zostać odkryty — i że do odkrycia problemu niezbędna jest pomysłowość, a nie tylko wiążący się z nim dowód—wskazuje, że przy budowie systemu liczb pojawiająsię niezamierzone konsekwencje.

Tak więc problemy, które odkrywamy, wyłaniają się jako niezamierzone konsekwencje naszych wytworów należących do świata3. Są za-I tern tylko pośrednio wytworami naszych umysłów. Właśnie dlatego uży-| łem słów „mówiąc najogólniej”, kiedy mówiłem, że świat 3 składa się z I wytworów naszych umysłów.

47


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090523060 tif KARL R. POPPER jeszcze dodać, że z biologicznego punktu widzenia jest funkcją zn
CCF20090523013 tif KARL R. POPPER Powiedziałem wcześniej, że znacznąęzęś.ć wiedzy subiektywnej stan
CCF20090523025 tif KARL R. POPPER Owe teorie sztuki można łatwo poddać krytyce na czysto intelektua
CCF20090523046 tif KARL R. POPPER Emergencja oznacza, że wtoku tego procesu może pojawić się coś zu
CCF20090523056 tif KARL R. POPPER Dowodzi to, że nasz schemat może wyjaśniać ewolucyjne wyłanianie
CCF20090523017 tif KARL R. POPPER żyć — można nie wiedzieć, że utworzyło się liczby nieparzyste i p
CCF20090523047 tif KARL R. POPPER ki kosmiczne. Obawiamy się, że Rosjanie mogą nie być dostatecznie

więcej podobnych podstron