pogląd, że idea, pojęcie albo teoria nie jest niczym innym niż schematem lub planem działania, w związku z czym prawda nie jest niczym innym niż sukcesem idei. W swej analizie tekstu Williama Jamesa Pragmatism John Dewey komentuje pojęcia prawdy i znaczenia. Cytuje Jamesa i stwierdza: „Prawdziwe idee wskazują nam pożyteczne kierunki werbalne i pojęciowe, a także umożliwiają tworzenie przydatnych, klarownych terminów. Gwarantują konsekwencję, stabilność i płynność komunikacji”. Idea, wyjaśnia Dewey, jest „szkicem istniejącego stanu rzeczy i zamiarem takiego działania, które ma ów stan rzeczy w określony sposób zaaranżować. Wynika stąd, że idea jest prawdziwa wtedy, gdy szkic znajduje uznanie, gdy rzeczywistość, którą tworzą czyny, jest na nowo aranżowana czy porządkowana w sposób zaprojektowany przez ideę”1 2. Gdyby założyciel szkoły, Charles S. Peirce, nie poinformował nas, że „filozofii uczył się od Kanta”3, można byłoby skłaniać się ku odmowie wszelkiej filozoficznej proweniencji teorii, która głosi, że nie dlatego nasze oczekiwania się spełniają, a działania są skuteczne, iż nasze idee są prawdziwe, lecz że - na odwrót - nasze idee są prawdziwe, ponieważ nasze oczekiwania spełniają się, a działania okazują się skuteczne. Krzywdzące byłoby dla Kanta obciążanie go odpowiedzialnością za to, że sprawy tak się potoczyły. Mówił on o zależności poznania naukowego od funkcji transcendentalnych, a nie empirycznych. Nie likwidował prawdy, utożsamiając ją z praktycznymi procedurami weryfikacji, ani przez zrównanie znaczenia ze skutkiem. Summa summarum zmierzał do uprawomocnienia absolutnej ważności określonych idei per se, ze względu na nie same. Pragmatystyczne zacieśnienie pola widzenia redukuje sens wszystkich idei do znaczenia planu czy szkicu.
Pragmatyzm od początku implicite usprawiedliwiał powszechne zastępowanie logiki prawdy logiką prawdopodobieństwa, która od
tej pory stawała się dominująca. Bo skoro pojęcie czy idea mają znaczenie jedynie ze względu na swoje konsekwencje, każda wypowiedź wyraża jakieś oczekiwanie, któremu można przyporządkować mniejszy lub większy stopień prawdopodobieństwa. W wypadku wypowiedzi, które dotyczą przeszłości, oczekiwane wydarzenia składają się na proces potwierdzania, dostarczenia dowodu przez bezpośredniego świadka lub w formie jakiegoś dokumentu. Różnica między potwierdzeniem danego sądu z jednej strony przez fakty, które przepowiada, z drugiej - przez etapy analizy, jakiej może wymagać, zaciera się w pojęciu weryfikacji. Przeszłość, pochłonięta przez przyszłość, jest z logiki rugowana. „Poznanie - pisze Dewey4 -jest zawsze rzeczą użytku, jaki robimy z doświadczanych zdarzeń przyrodniczych; użytku, w ramach którego rzeczy dane traktowane są jako symptom tego, czego będzie się doświadczać w innych warunkach”5.
Dla filozofii tego rodzaju przepowiednia jest istotą nie tylko kalkulacji, lecz wszelkiego myślenia jako takiego. Nie potrafi ona wystarczająco zróżnicować sądów, które faktycznie wyrażająpewną prognozę - przykładowo: ,jutro będzie padać” - i takich, które można po prostu zweryfikować, gdy tylko zostaną sformułowane, co oczywiście dotyczy każdego sądu. Aktualne znaczenie i przyszła weryfikacja jakiegoś zdania nie są tym samym. Sąd mówiący o chorobie jakiegoś człowieka lub o tym, że ludzkość jest ogarnięta śmiertelnym strachem, nie stanowi żadnej prognozy, jakkolwiek może zostać zweryfikowany w procesie następującym bezpośrednio po jego sformułowaniu. Nie ma on pragmatycznego charakteru, nawet gdyby mógł spowodować wyzdrowienie.
Pragmatyzm jest wizerunkiem społeczeństwa, które nie ma czasu na wspomnienia ani na refleksję.
The world is weary of the past,
Oh, might it die or rest at lastZ6.
J. Łoziński, w: J. Łoziński (red.), Szkoła Frankfurcka, t. II, cz. 1, Kolegium Otryckie, Warszawa 1987], Uwagi zamieszczone w tekście dotyczą tylko roli pragmatyzmu w procesie subiektywizacji rozumu.
J. Dewey, Essays in Experimental Logic, University of Chicago Press, Chicago 1916, s. 310 i 317.
C, Hartshome, P. Weiss, A. Burks (red.), Colłected Papers of Charles Sanders Peirce, Harvard University Press, Cambridge, Mass. 1934, t. V, s. 274.
J. Dewey, „The need for a recovery of philosophy”, w: J. Dewey i in., Crealive Intełłigence: Essays in the Pragmatic Attitude, Henry Holt & Co., New York 1917, s. 47.
Powiedziałbym przynajmniej: w tych samych lub podobnych warunkach.
Z dramatu „Hellas” (1822) Percy’ego Bysshe Shelley’a: „Świat jest znużony przeszłością / Ach, gdybyż w końcu umarł albo odpoczął!” - przyp. red.