CCF20090701009

CCF20090701009



ROZMOWY Z DIABŁEM

wać, zło rozdawać i tak przeciwko złu walczyć. Po to tylko, po to jedynie, ukochani, zszedłem w piekielne czeluście, żeby tu do was przyjść, żeby wam broń skuteczną podać przeciwko złu, żeby diabelstwem diabel-stwo wypędzać, a tak diabelskie władanie rozbijać -jak to Zbawiciel uczy. Nie dziwcie sie tedy, nie dziwcie się, powtarzam, tej skórze mojej, rożkom tym i ogonkowi, i nawet gdyby płomyczki po mojej skórze łatały, też się nie dziwcie, i w ogóle niczemu nie dziwcie się nigdy, bo jeśli anioł mógł z miłości do was na wieczne męki z dobrej woli się wydać i diabłem się stać - to już zaiste niczemu się dziwić niepodobna. A przecież tak właśnie, tak dokładnie rzecz się miała, a ja tu do was po to jeno przychodzę, żeby do złego was namawiając, złem tym inne zło od was przepędzać, skoro tylko złem od zła bronić się można.

Teraz już wszystko wiecie, kochani, teraz już nic nie jest wam tajne, teraz już mecie, kto jestem i po com przybył do was, i czego was nauczyć pragnę; teraz już wiecie, jak się z diabelskich zasadzek wyrwać, jak plany chytre biesa krzyżować, teraz już wszystko wiecie. Tylko upadły, najmilsi, może z upadłym się zmagać, boć trzeba w tej samej przepaści siedzieć, aby wojnę prowadzić, tylko więc anioł upadły upadłego anioła pokonać może, jakaż wielka prawda, mili moi, jakaż to nauka subtelna, jaka pociecha dla dusz waszych strapionych, jakie światło na zagubionym waszym gościńcu...

Aja widzę, bracia kochani, widzę po was, że jeszcze czegoś wam nie dostaje, coś doskwiera, coś wam się jeszcze w głowie majaczy, a to to, a to owo, jakoś, coś, gdzieś, może by tak, owak, och, bracia kochani, widzę

WIELKIE KAZANIE KSIĘDZA BERNARDA

ja dobrze, o co wam chodzi, przejrzałem ja męty smutne dusz waszych i tego robaka widzę, co wam serce gryzie, a jakże, gryzie, wiem ja, co to za robak, co to za myśl przewrotna, bo wy przecie - no powiedzcie, czy nie tak? - wy sobie myślicie, że jak jednego diabła drugim diabłem wypędzicie, toć zawsze przecie z diabłem zostaniecie, to ciągle długonosego za towarzysza mieć będziecie, a wy co? Wy byście chcieli, żeby już całkiem żadnego diabelstwa, żeby nic, żeby - och, zuchwała myśl! - żeby z grzechów oczyszczonym do nieba wam poszybować przyszło, na prawicy Ojca niebieskiego zasiąść, rozkoszy odpocznienia wiecznego przy tronie Pańskim zażyć, na gody wiekuiste inwitacj ę dostać, tego, tego byście chcieli, na miły Bóg, nie mówcie, że nie, bo o to wam chodzi, o to właśnie, o nieszczęśni, jakie straszne zuchwalstwo, jaka pycha złowroga, nieskończona, zawrotna, szatańska! Bracia moi, to wy tego się spodziewacie, takich sił chcielibyście dobyć z nędznych waszych duszyczek, co niby jabłuszka sparszy-wiałe w ogrodzie Pańskim strącane są wiatrem, z nich to spodziewacie się dobyć bezgrzeszność zupełną, grzechu pierworodnego skutki straszliwe wymazać, nieskalanymi, świętymi zostać? Tego się spodziewacie, bracia? Ależ to grzech straszny, grzech największy na ziemi, grzech pychy bezwstydnej, majestatowi boskiemu nieskończenie uwłaczający, wart piekła męczarni najsroższych, toż to grzech nieopisany, i wy za ten grzech właśnie najgorszy nagrody wieczystej się spodziewacie? 0 jakaż zgnilizna, jaki upadek, hańba jaka, górze, górze! Najmilsi moi, kto na świętość liczy, kto zbawieniapragnie, gorsze sobie męki szykuje, niż gdyby najohydniejsze zbrodnie co chwila od kolebki do

21


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090701013 ROZMOWY Z DIABŁEM tu nie szto o uczucia, musiałem sprawę rozegrać po męsku, nie? Wąż
CCF20090701038 ROZMOWY Z DIABŁEM własną siłą wypędzić, wolą ludzką kusiciela przegnać, już to, już
CCF20090701006 ROZMOWY Z DIABŁEM Tak to, tak, najmilsi, królestwo demonów w duszy nosicie, każdy z
CCF20090701007 ROZMOWY Z DIABŁEM Tak tedy, bracia moi, diabła diabłem wypędźmy, odpoczynku mu nie d
CCF20090701022 ROZMOWY Z DIABŁEM o przyszłość, o szczęście. Tak mam Ciebie miłować? Ałe kochanek mó
CCF20090701029 ROZMOWY Z DIABŁEM spowszedniała, a przecież po raz pierwszy prawdziwie widziana. Obe
CCF20090701032 ROZMOWY Z DIABŁEM nieposłuszeństwo jako grzech nie podlega stopniowaniu i zawsze, co
CCF20090701037 ROZMOWY Z DIABŁEM to tak się zwijasz i dwoisz, i troisz, dusze ku sobie ciągnąc, żeb

więcej podobnych podstron