XXII Przedmowa tłumacza
Zdanie to jest powszechnie cytowane jako dowód zupełnego niezrozumienia Hegla przez Hayma, ale sądzę, ze w ełj swej nieprawdzie ukazujetram' ono'’ istotę zagadnienia: „rozwój świadomości/ przedstawiony zostaje przez Hegla w Hwóch aspektach — psychologiczno-indy-widualnym i historycznym. Gzy są to aspekty tak heterogeniczne, nic poza chaotyczną mieszaniną
f
z tego powstać nie może — to już zupełnie inne zagadnienie. Znalezienie związku między dwiema sferami heterogenicznymi j.ęst na ogół postępem w nauce, a w każdym fazie otwiera nowe perspektywy, nawet jeśli się okazuje, żc poszczególne elementy tego powiązania zostały źle dobrane. JeśHby ująć koncepcję Hegla w pojęciach przyrodoznawstwa, to należałoby powiedzieć, że Hegel sformu-łował coś w rodzaju «biogenetycznego_prawa» świadomości: rozwój' 'indywidualny świadomości jest w wychowaniu i samowychowaniu się człowieka jak gdyby skróconym powtórzeniem rozwoju historycznego, na który składają się osiągnięcia indywidualnej świadomości w historycznym rozwoju kultury ludzkiej. W ten sposób ujął Fenomenologię również Engels: «można by ją nazwać pewnego rodzaju współrzędnością, (eine Parallele) między embriologią ducha a jego paleomologią,..„rozwojem 'indywidualnej IwTadomdśa poprzez 'jejTrozmaite szczeble, pojętym j ako skrócona reprodukcja tych szczebli, które świadomość człowieka przeszła w swej historii» 1 2, Ale jest to oczywiście tylko analogia; istotny sens tego zagadnienia (jak to zresztą Engels następnie sam wyjaśnia) jest głębszy. Dobitnie ujął to Lukacs: «Jeśli Arystoteles sformułował ową wielką prawdę, , żę, człowiek„„jeat _ zwierzęciem społecznym, to Hegel skprLkrelyfzowął w Fenomenologii .tę.. prawdę w tym kierunku, że jest on także zwierzęciem ■hiśloVyi./.nym» 1% W obrazowej i mistycznej postaci vvy-raźifMę prawdę również uczeń Hegla fRosęnkranz :) «W dziele tym [w Fenomenologii] duch ludzkoścPz a -trzymał się przez chwilę, aby zdań sobie "sprawę z tego,
czym stał się dotychczas dla swojego pojęcia. Dokonał przeglądu całej swej przeszłości i stworzył sobie w osobie Hegla swego filozoficznego Dantego, który wyprowadził świadomość z piekła naturalności poprzez czyściec ludzkiego czynu etycznego do raju religijnego pojednania i naukowej wolności. Hegel przezwyciężył w tym nudę historii. Jej postęp, w nieskończoność pomimo sprzeczności, bólu, łez i męczeństwa ma odtąd już tylko znaczenie pogodnego kształtowania i posuwania się naprzód, gdyż ludzkość uświadomiła sobie zasadę, historii i tym sarnym doszła do pojęcia procesu, w którym się znajduje» 3 4, Zasada historii — a nie chronologiczna kolejność faktycznych wydarzeń historycznych, która jest przedmiotem historii jako nauki szczegółowej.
W o wiele szerszym aspekcie ujmuje to zagadnienie Marks. Człowiek jest istotą podwójną.. Bezpośrednio jest on istotą” naturalną (Naturwesen), taką jak zwierzęta i rośliny. Ale prócz tego jest on także istotą zapośrcdniczoną przez historię, jest «ludzką istotą naturalną3 — istotą za-pośredniczoną przez historię własnego rodzaju, istotą o znaczeniu rodzaju (Gattungwesen). Rodzaj to «realne życie ogólne3, to «stająca się ogólność3 2 i dlatego człowiek, o ile jest «ludzką istotą naturalną3, musi działać i potwierdzać siebie jako ogólność, jako rodzaj. Jako bezpośrednia istota naturalna posiada człowiek swoją zwykłą historię naturalną, swój «akt powstawania2 (sein Entstehungsakt), natomiast jako ludzka istota, jako «ludzka istota naturalna3 ma On swoją świadomą historię i dlatego «historia jest prawdziwą historią naturalną człowieka2 5. Czynnym życiem człowieka jako rodzaju, jego potwierdzeniem się jako istoty rodzajowej jest przetwarzanie świata przedmiotowego; dzięki temu przetwarzaniu «przyroda staje się jego dziełem, jego rzeczywistością3 6. Ale dzięki pracy człowiek tworzy nie tylko przyrodę jako swoją przyrodę; tworzy także siebie jako człowieka. Dlatego też —
F. Engels, L. Feuerbach i zmierzch klasycznej filozofii niemieckiej (Mars — -■ ■
Engels, Ausgewahlte Schriften, Moskwa 1950, t. II, str. 339). 1;
Lucacs, op. cit. str. 536, .■'t.
Rosenfcranz, op. cit. str. 206—307.
Hegel, Wtssenschaft der Logik, t. II, str. 426, 429.
K. Marks, Rękopisy, str. 150.
Ibid. str. 68.