CCF20090831005

CCF20090831005



XII Przedmowa tłumacza

zostaje właściwie zniesiona ich identyczność; przedmiot okazuje się czymś odrębnym, Ja = Ja przechodzi w «Ja powinienem» (Ich soli) i takie Ja, taki subiektywny podmiot-przedmiot (subiektms Subiekt-Obiekt) nie jest prawdziwą, ich identycznością. Tę osiąga dopiero SchełHng przyjmując, że nie tylko jaźń jest duchem, ale także przedmiot. Jest to identyczność pełna, bo identyfikacja wychodzi także od strony przedmiotu: obiektywny podmiot-przedmiot. Pełniejszy idealizm Schellinga okazuje się w ten sposób obroną przedmiotu (wprawdzie w postaci ducha) —■ równouprawnieniem świata z Ja.

Ale wprowadzenie przedmiotu (świata) do filozofii idealistycznej nie jest — o ile świat ten ma posiadać jakąś treść —- sprawą prostą i jednoznaczną. Jeśli równouprawnienie przedmiotu było tym, co zjednpcz^5iSchellinga- -jutlegla*,.fo""śpySÓb ujęcia przedmiotu przez Schellinga okazał się tyfń, co ich; rozdzieliło.'iStwScMraSSSnue^Se^swIat,, stahówi tylko tezę, ogólna — nauko-wemu zaś badaniu dostępna jest tylko przyróda jako przy-!Zr^ą, ą nie jakó- iuch. Dlatego tez filozofia przyródy"nie £ajnanje---się-'Zjawiskaini przyrody; obchodzi ją Jej —™farae», jej <iduchowe» siły. W obrębie problematyki Schellinga istotnym zagadnieniem jest dyferencjącjąprazasady,/ tzn. totalnego niezróżnicowania "p^rwiąstką .subiektów- . ne.gn 'i'ohtektywnego    totale Indifferenz des Subiekmen

md Obiektwen), kwestia, jw„jaki.....sposób powstają., dwa—

szeregi tei dyfcrenciacii:/realny, przedmiotowy, nieświadomy," wznosz'ąty się do inteligencji, i drugi idealny, podmiotowy, tworzący przyrodę/(Nie jest to bieg okrężny: ta druga przyroda to tworzona przez geniusz ludzki przyroda jako dzieło sztukij.\.S.chęiling uważał za swój wiekopomny czyn, że wyjaśnił istotę tych szeregów: obydwa .szeregi tworzą identyczność q„ .różnej,., j^tencji subiektywności i obiektywności: od nieświadomej™!®:-tern — minimum podmiotowości, maksimum przedmio-towości, do inteligencji — maksimum podmiotowości, świadomości./ Wprawdzie sama intdjgenda jest także.--.-geręgiem .potencji, która na szczeblu geniusza tworzy przyrodę w postaci dzieła sztuki, ale mimo to punkt

ciężkości systemu, a raczej ośrodek zainteresowania systemu przenosi się silą rzeczy na przyrodę, a ściślej mó-tyviąc ną filozofię przyrody. Przyroda dostarcza bowiem najwięcej materiału naocznego do «stopniowania potencji». Jprzyroda" niezorganizowana, magnetyzm, elektryczność, powinowactwo chemiczne, żywy organizm),^.inteligencja zaś okazuje się w zasadzie tylko ostatnim szczeblem w tym (szeregu, a przynajmniej traktowana jcśt jakó taka.

Hcglowi, który akceptował zasadę identyczności podmiotu i przedmiotu, to przeniesienie punktu ciężkości na ' przyrodę nie odpowiadało z dwóch powodów, z których jednym obciążał uczniów Schellinga, drugim jego samego. W opublikowanych przez Rosenkranza 1 fragmentach, i pochodzących z lat 1803—1806, Hegel występuje przeciwko żonglerce, jaką uczniowie Schellinga uprawiają ; ż jego terminologią. Jest to czysty formalizm, «którego j nąueżyc śię można w ciągu pół godziny»; wystarczy tylko | «zamiast „coś jest długie,, powiedzieć „przechodzi w dłu-\gofćs a długość ta jest magnetyzmem,,', zamiast „coś jest i szerokie,, —- „przechodzi w szerokość i jest elektrycznością,,; i zamiast „coś jest grube,, — powiedzieć, że przechodzi w 'trzeci wymiar, zamiast „coś jest ostro zakończone,, —■

: powiedzieć, że jest biegunem ściągania się; zamiast „ryba jest długa,, powiedzieć, że podpada pod schemat magnetyzmu itd.» Nie jest to wina Schellinga, który do tęrmi-Uplogii tej nie przywiązywał żadnej wagi, gdyż «prą-.. wie w każdym następnym wykładzie posługiwał się jjnną>>; «ponieważ znam filozofię Schellinga, wiem, ze jej prawdziwa idea ... wolna jest od tego rodzaju forma-: lizmu» 2.

Drugi zarzut jest poważniejszy i dotyczy jsamego Schel-! linga; odnosi się nie do jego filozofii przyrody, lecz do jego metafizyki,, do transcendentalnego idealizmu. Hegel wyjaśnia to w ten sposób: «Zarówno Wissensckaftslehre j Fichtęgę>,.Jak i idealizm transcendentalny Schellinga, to nic innego, jak tylko próby przedstawienia logiki, czyli

1

K. Rosenkranz, G, W. F. Hegels Leben, Berlin 1844 str. 178—aoi,

! 5375551

2

Ibid. str. 185.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090212051 których inni dokonują - czyli tego, że ich uwaga nie pokrywa się dokładnie ze spostr
CCF20090831108 192 Świadomość i umiejscawia je w jednej jedności — w sile. Ale to stawanie się czym
1. Osobę należy zawiadomić i wezwać do wydania poszukiwanych przedmiotów. Okazuje się jej postanowie
przedmiotu okazują się zależne od możliwości językowej reprezentacji. Widzimy to, co spodziewamy się
CCF20090831006 XIV Przedmowa tłumacza spękulatywnej filozofii w postaci czystej dla siebie. ;Fichte
CCF20090831007 XVI Przedmowa tłumacza z wydawcądziełobyłGjuż na ukończeniu ! o jakiejś im- , Aprowi
CCF20090831008 *•: •! *•: •! XVIII Przedmowa tłumacza
CCF20090831010 XXII Przedmowa tłumacza Zdanie to jest powszechnie cytowane jako dowód zupełnego nie
CCF20090831011 XXIV Przedmowa tłumacza mówi Marks —■ wielkość Fenomenologii polega na tym, że uchwy
CCF20090831012 XXVI Przedmowa tłumacza poszły w zapomnienie i wymagają wyjaśnień. Czy objąłem wszys
CCF20090831031 38 Przedmowa świadomością zmysłową. Aby świadomość ta mogła stać się wiedzą właściwą
CCF20090831040 56 Przedmowa właśnie] konstrukcji. Konstrukcja nie wynika z samego pojęcia teorematu
CCF20090831054 84 Przedmowa panuje powszechne przekonanie, że nie zdobywa się ich bez trudu, ale tr
CCF20090831055 86 Przedmowa krzywieniu; można często pokazać, i to nawet w samej ich świadomości, p
CCF20091012033 Zarys przedmiotu biojurysprudencji 39 do rozwijania i właściwego rozumienia norm jak

więcej podobnych podstron