86 Przedmowa
krzywieniu; można często pokazać, i to nawet w samej ich świadomości, prawdy tej świadomości wręcz przeciwstawne. Ale świadomość ta, usiłując wydobyć się z zamieszania, o które ją przyprawiono, popadnie w nowe zamieszanie, aż wreszcie wybuchnie, że bezapelacyjnie jest tak a tak, a wszystko inne to sofistyka — epitet, którym szermuje pospolity rozsądek przeciw rozumowi wykształconemu, podobnie jak filozoficzna niewiedza zwykła charakteryzować filozofię za pomocą określenia: urojenia. — Pospolity rozsądek opierając się na uczuciu, tej swojej wewnętrznej wyroczni, rozprawia się bardzo szybko z tymi, którzy się z nim nie zgadzają: oświadcza, że nie ma nic więcej do powiedzenia temu, kto tego samego, co on, w sobie nie odnajduje i nie czuje. Innymi słowy: depcze nogami same korzenie humanizmu (Humanitat). W naturze humanizmu leży bowiem dążenie do zgodności z innymi, a jego egzystencja opiera się tylko na osiągniętej wspólnocie wielu świadomości. Czymś antyludzkim, czymś zwierzęcym jest niemożność wyjścia poza uczucie i niezdolność porozumienia się inaczej jak za pośrednictwem uczucia.
Jeżeliby ktoś pytał o drogę królewską do wiedzy 1, to nie można by mu wskazać drogi wygodniejszej niż zdanie się na zdrowy rozsądek, a jednocześnie — aby móc też iść naprzód razem z czasem i filozofią — czytanie recenzji dzieł filozoficznych, a nawet wstępów do tych dzieł i pierwszych ich rozdziałów. Albowiem początek dzieła podaje ogólne zasady, na których wszystko się opiera, a jeśli chodzi o recenzje, to oprócz informacji historycznych dają one także ocenę, która właśnie jako ocena wznosi się ponad to, co jest oceniane. Tę pospolitą drogę do wiedzy przebywa się zazwyczaj w szlafroku. Natomiast wzniosie poczucie wieczności, świętości, nieskończoności kroczy w stroju kapłańskim — kroczy drogą, która już sama bezpośrednio równoznaczna jest z tym, że się jest ośrodkiem wszystkiego, genialnością głębokich i oryginalnych idei i błyskawic myśli. Ale taka głębia nie ukazuje jeszcze źródeł istoty i takie fajerwerki nie stanowią jeszcze empireum. Myśli prawdziwe i naukowe poznanie (Einsicht) można osiągnąć tylko pracą [w służbie] pojęcia. Tylko pojęcie może dać ogólność wiedzy — tę ogólność, która ani nie jest obciążona pospolitą ograniczonością i niedostatkami pospolitego zdrowego rozsądku, lecz jest w pełni ukształtowanym całkowitym poznaniem (Erkenntnis), ani też nie jest ową niepospolitą ogólnością talentów rozumu, które marnują się wskutek lenistwa i pychy geniuszu, lecz jest prawdą dojrzałą do swej własnej, jej tylko właściwej formy — prawdą, która może stać się własnością (Ei~ genłum) każdego rozumu świadomego samego siebie2.
3. Zdaję sobie sprawę z tego, że umieszczając to, co wiedzy użycza egzystencji, w ruchu własnym pojęcia — eo jest niezgodne, albo wręcz sprzeczne z przytoczonymi wyżej, a także innymi jeszcze zewnętrznymi stronami poglądów naszej epoki na naturę i postać prawdy — nie mogę oczekiwać dobrego przyjęcia mo-
8
Aluzja do powiedzenia Euklidesa: Nie istnieje żadna droga królewska do geometrii, —■ Drogami królewskimi nazywano w Persji najlepsze i najwygodniejsze gościńce.
Filozofia pojęcia — tak jak ją pojmuje Hegel — przeciwstawia się więc zarówno romantyzmowi („genialność"), jak i Oświeceniu (plaskość „zdrowego rozsądku").
Hegel — Fenomenologia ducha