222 Samosńedza
Jest właśnie tym, co niewolnika uczyniło niewolnikiem. SaTmOiśfńy^byt to jego tajcfany, od których niewolnik nie potrafił abstrahować w walce i dlatego musiał okazać się niesamoistnym, tzn. posiadać swą samo-istnośe \\L^samoistności rzeczy. Pan" natomiast '-jest mocąT”która ^aiiujc nad “tym bytem samoistnym, ponieważ w walce wykazał, że byt ten jest dlań łydko czymś negatywnym. Wobec tego zaś, że pan panuje nad samoistnym bytem, a byt ten panuje nad tą drugą jednostką, to stąd jasny dlań wniosek, że on panuje również nad tą drugą jednostką. Podobnie też odnosi się pan w sposób pośredni — poprzez niewolnika — do rzeczy. Niewolnik, jako samo wiedza w ogóle, odnosi się również negatywnie do rzeczy i ją znosi, ale rzecz jest dla niewolnika jednocześnie czymś samoistnym i dlatego przez swą negację nie może poradzić sobie z nią tak, żeby ją unicestwić; to zaś znaczy,_żeon ją tylko formuje przez swą pracę. Panu natomiast to pośrednictwo niewolnika umożliwda bezpośredni stosunek do rzeczy polegający na czystym jej negowaniu, czyli korzystanie z niej i rozkoszowanie się nią1. To, co .nie udało się pożądaniu, udaje się panu, mianowicie:
| opanowanie rzeczy i osiągnięcie zadowolenia z możli-i w ości korzystania z niej. Pożądaniu nie udało się to, / ponieważ rzecz była dla niego czymś safrioistnym; pan natomiast, wsunąwszy między siebie ą rzecz niewolnika, wdąże się tylko z niesamoistnością rzeczy, i w sposób ćżysty korzysta z rzeczy i rozkoszuje się nią. Samoistną stronę rzeczy pozostawia on niewolnikowi, który formuje ją swą pracą.
Dzięki obu tym momentom realizuje się dla pana jego..,, uznanie, przez drugą świadomość. Albowiem ta drugą świadomość ustanawia tu siebie jako coś nieistotnego ; po pierwsze w tym, że [tylko] formuje przedmiot swą pracą, a po drugie w tym, że jest zależna od pewnego określonego istnienia. W obu tych momentach nie może ona zapanować nad bytem i doprowadzić do absolutnej jego negacji. W tym zaś zawarty jest moment uznania pierwszej świadomości: wyraża się to w tym, że ta druga świadomość znosi sama swój byt dla siebie, czyli sama postępuje zc sobą tak, jak postępuje z nią pierwsza. To samo zawiera w sobie i drugi moment, ten mianowicie, że czynność wykonywana przez drugą świadomość jest własną czynnością pierwszej. To bowiem, co czyni niewolnik, jest w istocie rzeczy czynnością pana. Dla pana tylko byt dla siebie jest istotą. Pan — to czysta, negatywna moc, dla której rzecz jest niczym. Toteż w stosunku pan — niewolnik, pan oznacza czystą istotną czynność, niewolnik natomiast czynność, która nic jest czysta i jest nieistotna. Ale do uznania we właściwym tego słowa znaczeniu brakuje jeszcze tego momentu, by pan to, co czyni .w stosunku do drugiego, czynił również w stosunku do siebie samego, a niewolnik to, co czyni w stosunku do siebie, czynił też w stosunku do pana. Toteż wynikło z tego uznanie tylko jednostronne i nierówne.
Świadomość nieistotna jest dla pana tutaj tym przedmiotem, który stanowi prawdę jego pewności samego siebie 2. Jest jednak rzeczą jasną, że przedmiot ten nie odpowiada swemu pojęciu'i że pan w tym, wr czym
Korzystanie... i rozkoszowanie się... — tymi dwoma słowami oddajemy termin niemiecki „der Gennss" (Gcniessen), który u Hegla występuje zazwyczaj w tym podwójnym znaczeniu.
Jego pewność samego siebie, wynikła bowiem tylko z uznania go przez niewolnika, z wymuszenia lego uznania (pod groibą śmierci) na niewolniku.