274 Rozum
nienie, że istnieje określona liczba gatunków kategorii, jest już nowym zapewnieniem, które jednak zawiera w sobie to, że nie musi się go jako zapewnienia akceptować. Kiedy bowiem w czystym Ja, w samym czystym rozsądku, rodzi się różnica, to zakłada się tym samym, że zrezygnowało się z bezpośredniości, z Zapewniania i odkrywania i że zaczyna się ujmowanie pojęciowe (das Begreifen). Uznanie zaś wielości kategorii za coś, co zostało w jakiś sposób odkryte, np. zaczerpnięte z sądów, i zgodę na narzucenie sobie takich kategorii należy w rzeczy samej uważać za hańbę dla nauki *. Gdzieżby bowiem mógł jeszcze rozsądek wykazać istnienie jakiejś konieczności, jeśli nie potrafił wykazać konieczności w sobie samym, w czystej konieczności?
Skoro więc do rozumu należy zarówno czysta istotność rzeczy, jak i zawarta w nich różnica, to nic można już właściwie mówić o rzeczach, tzn. o czymś, co dla świadomości byłoby tylko negatywną stroną jej samej. Twierdzenie bbw-iem, żc mnogie kategorie są tylko odmianami gatunkowymi czystej kategorii, oznacza, że jest ona jeszcze ich rodzajem, albo istotą, a nie im przeciwstawna. Ale mnogie kategorie są już czymś niejedno- 1 2 znacznym, czymś, co wskutek'owej wielości ma w sobie również innobyt przeciwstawny czystej kategorii. Wielość kategorii pozostaje faktycznie w sprzeczności z czystą kategorią; toteż czysta jedność musi w sobie doprowadzić do zniesienia tej wielości, wskutek czego konstytuuje się jako negatywna jedność wszystkich różnic. Ale jako jedność negatywna wyłącza ona z siebie zarówno różnice ]alko takie, jak i poprzednią pierwszą bezpośrednią czystą jedność jako taką, i staje się jednostkowośdą — nowa kategoria, która jest świadomością wyłączającą, tzn. taką świadomością, dla której istnieje jakieś „inne" *. Jednostkowość jest przejściem kategorii z jej pojęcia do jakiejś realności zewnętrznej — czysty schemat, który jest zarówno świadomością, jak i wskazywaniem na jakieś „inne", ponieważ świadomość jest tu jednostko-wością i wszystko inne wyłączającym. Jedno (Eins). Ale owym „innym" tej kategorii są jednak tylko inne kategorie pierwsze, mianowicie czystą istotność i czysta różnica; i w tej kategorii, tzn. w założoności tego, co inne, albo w samym „innym" jako takim, świadomość jest również sobą samą. Każdy z tych .różnych momentów wskazuje na moment. inny — ale jednocześnie nie dochodzi w.nich do innobytu. Czysta kate- 3
*’ Zarzut pod adresem Kanta, którego kategorie, wyprowadzane
* Tą jednostkowośdą jest Ja. Jako jednostkowość jest onó „absolutną okreśłoriośdą przeciwstawiającą się temu, co inne, i wyłączającą je“ {Logik, t. II, str. sao). W ten sposób powstaje Fichteariskie „Ja — hie-Ja“. To nie-Ja (nieskończona podnieta -n Unendlićhcr Aństoss), gdyby nawet nie uważać gó za ’ Kantówską rzecz samą w sobie
traktować tylko jako pewną określoność samego Ja, jest jednak taką określonością, która „chociaż zawarta w Ja, zawiera w sobie bezpośredni niebyt tego Ja" [Logik, t. II, str, 10); chociaż jest ono zarazem takim nie-Ja, takim, „innym" „które skoro jest — już zniknęło, a skoro zniknęło — powstaje na tiowo".