286 Rozum obserwujmy
i że cechy, dzięki którym rzeczy są poznawane, są dla 187 opisu ważniejsze niż cały pozostały zakres zmysłowych właściwości, bez których rzecz sama obejść się nie może, ale z których świadomość łatwo rezygnuje, Przgz_ \ , \rp.row:ądzenie _w ten sposób różnicy między tym, co istotne, a tym, co nieistotne, z rozproszonej różnorodności i zmysłowej wyłania się pojęcie, a poznanie tym samym i stwierdza, że ve tym wszystkim chodzi mu w istocie : rzeczy co najmniej tyle o siebie, co o rzeczy. Mając do czynienia z dwiema istotnościami, poznanie popada w chwiejność: nie jest pewne, czy to, co jest istotne i konieczne dla poznania, jest takie rówmież w rzeczach. Cechy swoiste (M.erkmale) mają z jednej strony służyć tylko poznaniu, które dzięki nim odróżnia jedną rzecz od drugiej; ale z drugiej strony poznane ma być w rzeczach nie to, co nieistotne, lecz to, dzięki czemu one się wyrywają z ogólnej ciągłości bytu w ogóle, odcinają się od innych i istnieją dla siebie. Cechy' swuiste mają pozostawać w' istotnym stosunku nie tylko do poznania, lecz powinny także być istotnymi właściwościami rzeczy; sztuczny system ma odpowiadać systemowi samej przyrody i ten tylko system wyrażać. Wynika to w sposób konieczny z pojęcia rozumu, a instynkt rozumu ■— w tyną bowiem obserwowaniurozum zachowuje- się tylko jako instynkt 1 — osiąga taką jedność również w swoich systemach, mianowicie wtedy, kiedy przedmioty tego rozumu same mają tę wlaściwuść, że zawierają w sobie jakąś istotność albo byt dla siebie i nie są tylko przypadkowością danej chwili czy danego miejsca. Cechy wyróżniające zwierząt oparte są np.
na budowie pazurów i zębów; są to bowiem właściwości, dzięki którym nie tylko poznanie odróżnia jedno zwierzę od drugiego, lecz także samo zwierzę oddziela siebie od innych: dzięki broni, jaką są pazury i kły, zwierzę utrzymuje się dla siebie i wyodrębnia z ogólności. W przeciwieństwie do tego roślina nie osiąga nigdy bytu dla siebie i dochodzi tylko do granicy indywidualności 2. Dlatego też na tej granicy, tam, gdzie wykazuje ona pozór podziału na dwie różne płci, zostaje ona ujęta i wyróżniona. Natomiast to wszystko, co leży poniżej podziału na płci, nic może już nawet samo odróżnić siebie od tego, co inne, i gubi się przechodząc w przeciwieństwo 3. Między bytem spokojnym a bytem opartym na stosunku dochodzi do konfliktu; rzecz jest w tym pierwszym czymś innym niż w tym drugim, a tymczasem być indywiduum znaczy: utrzymać siebie wr stosunku do tego, co inne. To zaś, co jest do tego niezdolne i chemicznie 4 staje się czymś innym, niż jest empirycznie, gmatwa poznanie. i wyciąga je wr taki sam konflikt, i to niezależnie od tego, czy trzyma
W bezpośredniości bytu rozum nie wie jeszcze o sobie jako o rozumie; jest tylko instynktowym dążeniem do siebie.
Roślina jest takim tworem, w którym „organizm obiektywny i jego podmiotowość są jeszcze bezpośrednio identyczne" i dlatego nie jest ona bytem dla siebie, tak jak zwierzę, które istnieje dla siebie jako podmiotowość. Poszczególne „indywiduum" roślinne jest raczej tylko „pewnym podłożem, niż podmiotową jednią poszczególnych członów" {Enzykl, § 343; patrz też przypis na str. 096).
Każda część rośliny (pączek, gałąź itd.) jest także całą rośliną i dlatego różnica między poszczególnymi częściami organicznymi jest tylko „powierzchowną metamorfozą" i jedna może łatwo przejąć funkcję drugiej {Enzykl, § 343).
Proces chemiczny polega na redukcji elementów różniących się od siebie do czegoś neutralnego {Enzykl. § 200 i n.). W procesie chemicznym to, co indywidualne, nie utrzymuje się w stosunku do tego, co inne, lecz razem przechodzą w neutralny produkt.