I3<S
Intcrjyrftocja kultur
V
134
symboli metafizyki, którą one tworzą i stylu życia, jaki zalecają naj-
punktu widzenia jest właśnie przepojenie |»ewncgo konkretnego zespołu
wjTszym autorytetem
będzie się ona ograniczać do wyrecytowania mitu, zasięgnięcia rady wy-
Wszystko to doprowadziło nas wreszcie do problemu rytuału. Bowiem to właśnie rytuały - czyli zachowania uświęcone - generują przekonanie. ze koncepcje religijne są prawdziwe, a zalecenia religijne rozsądne i mądre. To właśnie w pewnej fonnie ceremoniału nawet jeśli
roczni czy przyozdobienia grobu nastroje i motywacje, jakie wzbudzają
w ludziach święte symbole i ogólne koncepcje ładu istnienia, jakie te symbole tworzą, łączą się ze sobą. wzajemnie się umacniając. W rytuale świat w formie, w jakiej go przeżywamy, zlewa się. dzięki działaniu konkretnego zestawu form symbolicznych, ze światem wyobrażonym rytuał sprawia, ze tc dwa światy okazują się jednością, co prowadzi do tej właśnie transformacji naszego poczucia rzeczywistości, o której mówi Santayana w zdaniu, które obrałem sobie za motto. Niezależnie od tego. jaką rolę w tworzeniu wiary może odgrywać boska interwencja a nie jest rzeczą naukowca przesądzać w takich sprawach — to wiaśnie w kontekście konkretnych aktów przestrzegania praktyk religijnych (przynajmniej w głównej mierze) rodzą się przekonania religijne człowieka.
Jednak, choć każdy religijny rytuał, bez względu na to, jak bardzo może się wydać automatyczny czy konwencjonalny (jeśli naprawdę jest tylko działaniem automatycznym lub konwencjonalnym, traci pr/cz to swój charakter religijny), zawiera owo symboliczne połączenie etosu i światopoglądu, duchową świadomość danego ludu kształtują w głównej mierze rytuały odznaczające się bardziej rozbudowaną formą i zwykle bardziej publicznym charakterem - takie, w których zawiera się, z jednej strony, szerokie spektrum nastrojów i motywacji, z drugiej zaś szereg koncepcji metałizycznych. Sięgając po użyteczne pojęcie wprowadzone przez Singera, możemy nazwać tc rozbudowane ceremonie „przedstawieniami kulturowymi” i zauważyć, że nie tylko reprezentują one punkt zbiezny. w którym aspekty dyspozycyjne i pojęciowe życia religijnego łączą się z.c sobą dla wiernego, ale tez punkt, w którym zachodząca pomiędzy nimi interakcja może być najłatwiej rozpoznana i zbadana przez niezaangażowanego bezpośrednio obserwatora:
Za każdym razem, gdy madrascy bramini (zresztą niebramini w niczym się pod tym względem od nich nic różnili) chcieli mi unaocz.nić jakąś cechę hinduizmu, zawsze odwoływali się do konkretnego rytuału lub ceremonii związanej z kolejnymi fazami cyklu życiowego, do obrzędów świątynnych czy ogólnej sfery przedstawień religijnych i kulturowych, lub tez zapraszali mnie do udziału w tychże rytuałach. Rozmyślając nad tym w trakcie moich wywiadów i badań, doszedłem do wniosku. Ze nawet bardzo abstrakcyjne uogólnienia na temat hinduizmu (moje własne, jak również tc. które zasłyszałem / in-