Mio i poznanie

Mio i poznanie



177 /

mować go w głębokiej afirmacji jego egzystencji i wartości, lecz przeciwnie, powinniśmy jego egzystencję i jego własną wartość ró wnocześnie z naszą własną egzystencją odczuwać jako zniesione - obie razem więc jak przemijające i przechodzące, tonąc i obumierając w szczęśliwej pełni „nicości”. Dlatego pełnemu, osiągniętemu poznaniu, które naturalnie musi także pozostawić za sobą miłość, która jest przecież tylko wzrostem poznania aż do tego kresu, ontycznie odpowiada, według reformy Buddy, o s t a-teczne przekroczenie indywidualności, iei wygaszenie i wejście w Nirwanę".-Wobec tego wielkiego, ostatecznego aktu zbawienia


i prawdziwej „śmierci”, cielesna śmierć indywiduum jest tylko mętnym pozorem śmierci, jest ona faktycznie tylko wędrówką indywiduum jako jedności czynów i pożądań do domostwa nowego ciała, a więc zawsze także początkiem nowego, wciąż na nowo do przezwyciężenia w miłości i poznaniu „życia”. Nie jako nauczyciel indywidualnego trwania, które było dla hinduskiego świata akurat oczywiste i coraz bardziej straszne - zatem już zawarte w „naturalnym światopoglądzie” tej rasy - lecz jako zwiastun możliwości prawdziwej, ostatecznej „śmierci” był Budda „wielkim nauczycielem” zbawienia5.

W radykalnym przeciwieństwie do hindusko-buddystycznego typu określenia stosunku poznania i miłości, bytu i wartości, typ grecki widzi zarówno poznanie, jak i miłość, z natury rzeczy odniesione do pozytywnego bytu i pozytywnej doskona-łości. I od czasów Greków pozostaje ta ostateczna afirmacja bytu niejako a priori wszelkiej europejskiej religii i spekulacji. Im bogatszy i wyższego stopnia byt jest przedmiotem poznania (idea £ „stopniowania” bytu jest myślą specyficznie grecką), tym bardziej absolutne i czystsze jest także poznanie. Absolutne poznanio jest dlatego poznaniem właśnie ontos on. Pozytywne wartościi bytują-cych rzeczy są przy tym jedynie fLinkrja™-i--?a-wartfj w m>.h pefri bytu, a przeciwnie, negatywne wartości „zła”, „nieszczęścia”, „brzydoty” itd. - w najdalszym przeciwieństwie do buddyzmu - sprowadzają się do braku bytu, do me on i jego domieszki. (Wartości nie tworzą tu więc własnego, źródłowego obszaru dających się odczuwać jakości.) Analogicznie do tego jest także miłość (subiektywnie) pierwotnym, zwrotem do iakiepozytywnej wartości tzn. do bytowej postaci jakiejś pełni bytu, nie jest zaś pierwotnym

/W/oA i ł~1**


Por. także R. Pis che 1, op. cit.


6*cc


tal

jlcLs*^



t i fł‘ł    '


l



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Mi?o?? i poznanie 7 177 / mować go w głębokiej afirmacji jego egzystencji i wartości, lecz przeciwni
Mi?o?? i poznanie 177 / mować go w głębokiej afirmacji jego egzystencji i wartości, lecz przeciwnie
Mi?o?? i poznanie 186 wym okiem pełny obraz jego boskiej egzystencji, będącej przedmiotem wiary. Ni
page0177 163 — kamień młyński u szyi jego i zatopiono go w głębokości morskiej. Biada światu dla zgo
Mi?o?? i poznanie 172 brzmiące zdanie: „Miłość i rozum są tym samym”. Jest to też głębokie przekona
Mi?o?? i poznanie 2 172 brzmiące zdanie: „Miłość i rozum są tym samym”. Jest to też głębokie przekon
Mi?o?? i poznanie 172 brzmiące zdanie: „Miłość i rozum są tym samym”. Jest to też głębokie przekona
397 O KLEJNOCIE ŚWINKI. książę poznańskie na monarchią polską, i Ryschę żonę jego, w Gnieźnie
skanuj0015 164 Magdalena Podsiadło obiektywizm poznania i brak możliwości zachowania dystansu wobec
SAM 10 • wymiary otworu (wymiar pionowy) są wielkościami tego samego rzędu co głębokość zanurzenia j
page0181 178 samej i ta miłość stworzy mu raj, w którym my. śli jego poić się będą, u źródła uciech
page0274 272 go też potomstwo jego, jak to przepowiedział proroa. Jelm, spotkał ten sam los, jaki mi

więcej podobnych podstron