84 Stanisław Bortnowski
Równocześnie można obejrzeć reprodukcje ówczesnych plakatów i dN razów. Nie tyle byłyby oczywiście ważne nazwiska „artystów-plast\ -całkowicie zapomnianych, ile tytuły plakatów, rzeźb i obrazów oraz has:i nich zamieszczone, np. BUDUJEMY SIŁĘ POLSKI, DO PRACY NA ETH DOWIE SOCJALIZMU, DO DOBROBYTU, DO SOCJALIZMU.
Krótki wspólny komentarz do tego, co uczniowie usłyszeli i zobaczyli brzmiałby następująco: sztuka służebna, hołdownicza, ideologiczna, beAii^l fliktowa, jednoznaczna, łatwa, hasłowa i sloganowa. Najczęstsze motywy fi radosne twarze robotników i rolników, zmonumentalizowane oblicza rz> wódców, krzepkie dłonie podniesione w górę, sztandary, maszyny i narzędzi 1 traktor, młoty, kilofy, wiertarki; budowa, stąd rusztowania i cegły. Czesi gesty przyjaźni, czasami nienawiści wobec wroga. Teatralizacja i idealizacś Optymizm i radość. Niby realizm, pozbawiony jednak psychologii, naturze-^ ności, dramatyzmu. Rzeczywistość zmitologizowana, podporządkowana rytuałowi (zebranie, budowa, wiec, pochód). Alegorie i symbole. Świat aiaE zastygły w rytualnej pozie, albo odwrotnie: w mchu i geście zwycięstw^ Całość można by podpisać słowami: PRACA I SIŁA! NASZ TRYUMF! JEDNOŚĆ I POKÓJ! Oczywiście, podpisy z dzisiejszej perspektywy brzmiałyby inaczej: PROPAGANDA I KICZ! LAURKOWOŚĆ I ZAKŁAMANIE! WIZJA ŚWIATA PODPORZĄDKOWANA JEDNEJ IDEI! DWORSKOŚĆ ARTYSTÓW! UPADEK SZTUKI!
Przejdźmy jednak do architektury, która zajęłaby część lekcji. Bierut nisf| został przywołany przez przypadek. Podobnie jak Stalin, zabierał głos na temat literatury, wyznaczał jej drogi (chociażby w przemówieniu na otwarcie radiostacji wrocławskiej), czuł się opiekunem pisarzy i architektów. Wpada-: często i nagle na czwartkowe spotkania projektantów i inżynierów, ogląda-i plany i makiety odbudowującej się i przekształcającej Warszawy. Podcza? nocnych rozmów zachęcał do dyskusji i namawiał architektów, aby zwracali się do niego w razie trudności. Częste też były jego wizyty na budowie Trasy W-Z czy MDM-u. W przeddzień oddania do użytku placu Konstytucji asystował przy próbie oświetlenia22.
Wniosek: dla władzy kształt architektoniczny Polski, a przede wszystkim Warszawy nie był obojętny: arterie, gmachy, płace i dzielnice świadczyć miały pośrednio o intencjach rządzących. Twórczość pisarska, także sztuka i budownictwo to były tereny walki ideologicznej. Inżynierami dusz ludz-
1954. Krakóv.
" Patrz: W. W ł o cl a r c z y k, Socrealizm. Sztuka polska w latach 1950 . s. (>4 i nast.