TEMATY I REFLEKSJE DOSKONAŁY SMAK ORIENTU
Piotr Kłodkowski
Nie pal go, Agni, nie susz go płomieniem, Nie skwiercz mu skóry ani skwiercz mu ciała, Lecz kiedy stlisz go, wielki istot znawco, Do ojców wówczas zaprowadź go prędko!
Gdy już go całkiem stlisz, o istot znawco, Oddaj w opiekę go ojcom umarłym, Kiedy odejdzie w to królestwo duchów, Niechaj potęgą z bogami się zrówna!
czka ą ■
(hinduska pieśń pogrzebowa - hymn do boga Agni)
W Waranasi byłem kilkakrotnie. Miasto na pierwszy rzut oka wygląda przygnębiająco, zresztą podobnie jak wiele innych na północy kraju. Na ścianach domów widoczne są ogromne zacieki, jak gdyby monsun skończył się zaledwie kilka dni temu. Wydaje się, że wszystko jest szare, zakurzone, a do tego jakoś tak niedokończone, niepełne, bez architektonicznej wizji całości. Dla Europejczyka, zwłaszcza tego, który przybywa tutaj po raz pierwszy, Waranasi to miejsce chaosu, ledwie że ujętego w karby ulic i budynków. Na szczęście te negatywne spostrzeżenia ustępują innym. Pojawiają się bowiem świątynie: Wiśwanatha, bogini Kali, czy Tulsi Manas. Widać
111