&<\}V nwsłw sfru&iuty ipołtctM} w Mjc« XUt~XV wieku \W1ł^
&<\}V nwsłw sfru&iuty ipołtctM} w Mjc« XUt~XV wieku \W1ł^
I «
W P<
w procesach o naganą szlachectwa, peh\\V\ obowiązki jednaery f„Mb\tTÓvł''b dowodzili chorągwiami, wreszcie wykonywali prawo prezenty w tahcj&ch rodowych. Występowało ich najczęściej dwóch w poszczególnych sprawach, nie stanowili oni jednak stałej instytucji. Naganionym w szlachectwie statut wielkopolski nakazywał sławienie dwóch świadków seniores z własnego rodu oraz czterech bonos z dwu innych genealogii^. Konfederacja dwudziestu rodów (Composicio clenodiorum) z około 143S r. sformułowała zasadą, iż wskazani przez obwinionego dwaj jego współhetbownicy mają spieszyć mu z pomocą „własnym trudem i kosztem"*. Zasada ta, w praktyce przestrzegana na pewno wcześniej, musiała de facto ograniczać zasób świadków bądź do najmożniejszych, bądź do proximiores - najbliżej mieszkających. Obie tc mozlt- ■ wości, dające sądowi podobną gwarancją zaufania, były w rzeczywistości stosowane. Spośród dwóch wywodów z herbu Nałęcz, jakie przeprowadzili ziemianie sieradzcy J an i Maciej ze Szczukocic (widocznie krewni) w latach \ AO l i 1403, w pierwszym świadczyły głowy najpotężniejszych w VTte\kopo\sce i w ogóle w Królestwie rodzin tegoż herbu: wojewoda poznański Sędziwój Świdwa oraz Wincenty z Czarnkowa, w drugim zaś posłużono się sześcioma 188 Nałęczami z Sieradzkiego i Łęczyckiego, należącymi tylko do średniej szlachty67. W jednej z zapisek konińskich polecono naganianemu stawić z klejnotów ojczystego i macierzystego po dwóch seniores, ale tylko z terenu Wielkopolski68. Inna z tego samego powiatu podaje nakaz przywiedzema dwóch rodow-1 ców „qui fucrint maiores dignitatibus vel fucrint seniores ann\s'>w.VI każdym razie statystyka świadków z rodu ojczystego wykazuje w porównaniu z reprezentantami rodów spokrewnionych po kądzieli lub obcych znaczniejszą liczbę dygnitarzy, a także stosunkowo większą stabilność par. Spośród czterech znanych do połowy XV w. wywodów z herbu Doliwa - w dwóch (Sieradzkie \A\% i Mazowsze 1425/1428) wystąpiła w roli świadków agitacyjnych ta sama pan urzędników ziemskich: kasztelan słoński Wojciech z Reckiej Dąbrowy ikc momik łęczycki Filip z Soboty70. W dwóch pozostałych (Krakowskie \AC i Mazowsze 1447) pełniła tę funkcję lokalna drobniejsza szlachta1*. Z pięć natomiast ówczesnych wywodów, gdzie Doliwom wypadło świadczyć w i szej parze, raz tylko (Sandomierskie 1409) pojawił się w tej roli dostojni
* Ustawodawstwo Kazimierza Wielkiego, wyd. A,I,Hclcel,w: SPPP,ll,i. 110.
* Liber cancellariae Stanislal Ciołek.., 111, dod, B
17 Zapiski herbowe z dawnych ksiąg ziemskich przechowywanych w archiwach rad i warszawskim, wyd. K. Potkański, Archiwum Komisji Historycznej Akademii Umiej t III, Kraków, 1886, nr 16; Nieznane zapiski..., nr 16. W drugim wywodzie podam h. Śrcniawa (może to godło matki obu Szczukockich, por. wywód pierwszy); Świn! znanymi skądinąd Nałęczami.
10 Wywody szlachectwa..., nr 106. I
"Tamże, nr 67.
19Nieznane zapiski.... nr 54 (mylną datę poprawił T. Piotrowski); Melr, Moz., 880. Świadkowie ci, nazwani przy okazji „pociores de senioribus de clenodio* niejtzymi wówczas Doliwami w kręgu kujawsko-łęczyckim, mieli natomiast (zwiai mk) hierarchicznie wyższych wspólrodowców w Wiclkopolscc i Malopolsce.
11 z najdawniejszych ksiąg sądowych ziemi krokowskiej, wyd. A.Z.Hc t. II, nr 1080; Nieznane zapiski heraldyczne, wyd. S. Kozierowski, cz. I, Jftocznil Heraldycznego**. 6,1923, nr 10.
74
podsędck sandomierski Piotr z Fałkowa71. Zapewne w tych razach liczyło się bardziej bliższe pokrewieństwo czy sąsiedztwo z na ganionym i, mniej zaś zna- iw czenie świadków w ich rodach. Toteż w stosunku do reprezentantów obcych herbów zapiski heraldyczne częściej postulują stawiennictwo pnucimiorum niż seniorum. %
Wybór arbitrów w sprawach mediacyjnych zależał od wagi sprawy; nie- Ą kiedy powoływano najbliższych krewnych (po mieczu i po kądzieli), niekiedy odwoływano się do najwyższych autorytetów rodowych. Composicio cleno-diorum kładła rozstrzygnięcie konfliktów między swymi członkami w ręce rady złożonej z dwóch seniores każdej ze skonfederowanych genealogii. Mediatorzy zakończonej w 1377 r. wróżdy między Grzymałami a Janikami ze swoich rodów73. W sporze o limitację diecezji gnieźnieńskiej z poznańską arcybiskup Jarosław herbu Bogoria i biskup Jan herbu Dołiwa wybrali najpierw arbitrów z grona swych kapituł, kiedy to jednak nie doprowadziło do porozumienia, powierzyli w 1367 r. rozstrzygnięcie czterem jednaczom spośród świeckich dygnitarzy wielkopolskich74. Arbitrami biskupa zostali dwaj Doliwowie - stryj jego, wojewoda poznański Pasek z Wolicy, oraz pochodzący z innej gałęzi kasztelan gnieźnieński Wincenty. Obaj byli najwyższymi ze swego rodu dostojnikami ziemskimi w Wfełkopolsce, w Królestwie zaś górował godnością nad kasztelanem wojewoda łęczycki tegoż herbu. Jarosław Bogoria nie miał agnatów w Wielkopolscc, posłużył się więc obcymi; jednym z nich był znany nam już wojewoda Przecław z Guttów, najwybitniejszy urzędem spośród Grzymałów - rodu spowinowaconego z arcybiskupem przez małżeństwo jego siostry. Inny znamienny przykład wiąże się ze sporem o dziesięciny, prowadzo- 190 nym w latach 1374-1375 między cystersami z Byszewa a żoną i synami nie żyjącego już wówczas rycerza dobrzyńskiego, Hektora z Zadusznik herbu Laska. Skazana przez sąd biskupa kujawskiego wdowa odwołała się do pomocy współklęjnotników męża; istotnie, arbitrzy jej - wojewoda kujawski Wojciech z Kościelca i sędzia kujawski Hektor z Pakości - zdołali skłonić swych partnerów z ramienia klasztoru do znacznego złagodzenia warunków poprzedniej sentencji75. Wojewoda i sędzia stanowili wówczas parę hierarchicznie najznakomitszych Leszczyców nie tylko na Kujawach, lecz w całej Polsce; pokrewieństwo ich zaś z synami Hektora z Zadusznik sięgało VI stopnia komputacji rzymskiej. Synowie obu tych dostojników (sędzia brzeski Mikołaj z Kościelca oraz Wojciech z Pakości) dysponowali w 1386 r. wsią B rzyskorzy stew, należącą uprzednio do klasztoru trzemeszeńskiego; skądinąd dowiadujemy się wszakże, że klasztor zamienił tę wieś nie z nimi, lecz z całkiem inną rodziną herbu Laska, której wspólnego z nimi przodka można doszukiwać się nie później niż 2 1
75
VII, nr 1585 (Doliwowie w trzeciej parze); Wywody szlachectwa..., nr 77.
LIII, nr 1733.
M Tamie, nr 1579, 1598,1600; por. nr 1460-1462.
,ł Biblioteka Raczyńskich w Poznaniu, rkps nr 134 (Annales Byszovicnscs), k. 380,385; WAP w Bydgoszczy, Koronowo KI. A 113.
77 Zapiski sądowe województwa sandomierskiego 1395-1444, wyd. F. Piekosiński, Archiwum Komisji Prawniczej Akademii Umiejętności, t Vin, Kraków, 1907, cz. I, nr464; pozostałe wywody to: KSL, L I, nr 1106 (Doliwowie w drugiej parze); Zapiski herbowe..., nr 37; Inscriptla-nes deśddtales ex libris ludidalibus paiatinatus Cracoviensls, wyd. B. Ulanowski, w: SPPP,