ił we wstępie crytyka, jeśli ittssą, x upo-wdy i fikcje; Natomiast — jest odmien-spirowskiego. icie dramatu i, zdobywana ani sprawie-który każe człowiekowi, per fas et iju lub przywr ekspozycji tatni władca, reofanu, Jan U ręki nie mą całą od -tglądal rany piących głód )! (...) Teodo-penetka. Na-e tosy ■). uderzyć. Żeni ianą, odsuwa frej pragnął, jedyną silą
dzę sądzenia, ponieważ nie podlega wewnętrznie ani normom, ani uprzedzeniom, ani zawiściom, które obciążają go wyrokiem i karą. Gdy tylko zdoła umknąć tej nadętej sprawiedliwości, jaka go ściga, natychmiast idzie, nieustraszony i pełen humoru, po sprawiedliwość własną. Nie wypluwaj migdała — przeto iż kora gorzka... Chrystus — kiedy go Judasz opuścił, musiał mamie zginąć. Każdy Geniusz musi mieć szarlatana — ktoś rzekł: (...) Wszakże tu jest mrowisko eunuchów i mnichów... więc nie dziw, że są tu lustra, które oślepiają, krużganki, które się zapadają, wina, które trują bez śladu męczarni, lub z męczarnią jakiej piekło nie zna nawet u Kaina; jam poznał kielichy z ciałem i krwią które na wieki czynią obłąkanymi, znam piece, w których dzień i noc żarzą się cęgi na wyrywanie jęyka i sztangl na oślepianie — tu w piwnicach klasztorów żeńskich znajdują się całe cmentarze dla niemowląt, tu rzucają dzieci na dach zgłodniałym kotom. Natęż chuć swą, ona ci labirynt życia objawi — a ja pomogę. (...) Chcę widzieć twój tron czarnym, chcę, abyś oddala się Szatanowi w czarnej mszy — jak bogini epipska ze swym bratem rządząc... Bo ty możesz być gorsza niż wszystko, co świat wymyślił (...)%
"----"...........-- u*"'**" Ha locłlU