322
W epoce arystokracji, gdzie należy szukać źródeł teraźniejszości, majątek ruchomy miał niewielkie znaczenie, a jego właściciele byli wzgardzeni i słabi. Przemysłowcy tworzyli grupę zupełnie wyjątkową w arystokratycznym święcie. Nikt za nimi nie stal, a często nie potrafili bronić się sami.
Weszło więc w zwyczaj, by własność przemysłową traktować jako dobro szczególnego rodzaju, które nie wymaga tych samych względów i nie musi mieć tych samych gwarancji co własność w ogóle, a przemysłowców jako wąską warstwę o niewielkim społecznym znaczeniu, której niezależność ma niewielką cenę i którą można pozostawić swobodnym decyzjom władcy. W kodeksach średniowiecznych można zresztą ze zdziwieniem wyczytać, że w owych czasach indywidualnej niezależności przemysł w najdrobniejszych szczegółach zawsze podlegał zarządowi panujących. W tej dziedzinie centralizacja była tak silna i drobiazgowa, jak to tylko możliwe.
Potem w święcie nastąpiła wielka rewolucja. Własność przemysłowa, która istniała tylko w zarodku, rozwinęła się i panuje w całej Europie. Klasa industrialna rozprzestrzeniła się i wzbogaciła na ruinach innych klas. Wzrosła w liczbę, znaczenie, bogactwo i rośnie dalej. Prawie wszyscy, którzy do niej nie należą, są w jakiś sposób z nią związani. Kiedyś stanowiła wyjątek, a w tej chwili może stać się najważniejszą i właściwie jedyną. Tymczasem idee i zwyczaje polityczne, które kiedyś powstały za jej sprawą, przetrwały. Te idee i zwyczaje nie zmieniły się, gdyż istnieją od dawna oraz pozostają w petnej zgodzie z nowymi ideami i powszechnymi zwyczajami naszych czasów.
Własność przemysłowa, przybierając nn znaczeniu, nie zyskuje więc nowych uprawnień. Klasa industrialna, stając się liczebniejszą, nie staje się zarazem mniej zależna. Wręcz przeciwnie - wydaje się, że wraz ze sobą przynosi despotyzm, który rośnie w miarę jej rozwoju.'
Na poparcie lego przytoczę parę Taktów. Naturalnymi Źródłami bogactwa przemysłowego su kopalnie W miarę jak w Europie rozwijał się przemysł i produkcja kopalń slawała się ważna dla powszechnego interesu, nulczyta eksploatacja kopalń była coraz trudniejsza w wyniku rozproszenia majątków, do którego prowudzi równość, większość władców zażudalu prawa własności terenów górniczych i prawa nadzorowania piowa-dzonyclr na nich pruć. Nie miało to miejscu w odniesieniu do własności innego rodzaju. W ten sposób kopalnie, które dotąd były własnością prywatna, z takimi samymi zobowiązaniami i gwarancjami co inne dobru nieruchome - przeszły na własność publiczna. Eksplouruje je lub udziela na nie koncesji państwo. Właściciele siali się użytkownikami Swoje prawu dzierżą z woli państwa, a ponadto państwo ptawie wszędzie rości sobie prawo do kierowania nimt. Wyznacza im pewne reguły, narzuca
lm bardziej przemysłowy charakter ma kraj, tym więcej potrzebuje dróg, kanałów, portów i innych na poły publicznych budowli, które służą dochodowym przedsięwzięciom. Im bardziej demokratyczne są stosunki, tym trudniej przychodzi jednostkom podejmowanie takich przedsięwzięć i tym łatwiej może to czynić państwo. Jawną tendencją wszystkich władców naszych czasów jest branie na siebie podobnych przedsięwzięć. Tym sposobem coraz bardziej uzależniają oni od siebie ludność.
Z drugiej strony, w miarę jak rośnie potęga państwa i zwiększają się jego potrzeby, zużywa ono coraz więcej produktów przemysłowych, które wytwarza w swoich fabrykach, W ten sposób władca staje się największym przemysłowcem każdego kraju. Zatrudnia i utrzymuje cale zastępy inżynierów, architektów, mechaników i rzemieślników.
Jest nie tylko pierwszym przemysłowcem kraju — usilnie dąży do tego, by stać się zwierzchnikiem, a raczej panem wszystkich innych.
Obywatele, tym słabsi, im bardziej są równi, muszą się stowarzyszać dla podejmowania działalności przemysłowej. Otóż władza publiczna zmierza do kontrolowania tych stowarzyszeń.
Trzeba przyznać, że te zbiorowe istnienia, które nazywamy stowarzyszeniami, są znacznie silniejsze i groźniejsze od jednostek Oraz mniej odpowiedzialne za własne czyny. Wynika stąd, że władza społeczna wydaje się postępować rozsądnie, kiedy szczególnie stara się uzależnić je od siebie.
Robi to tym chętniej, że opanowanie stowarzyszeń leży w interesie rządzących. W społeczeństwach demokratycznych stowarzyszenie daje jedyną szansę oporu wobec roszczeń władzy centralnej. Dlatego władza zawsze niechętnie patrzy na stowarzyszenia, które nie su jej podporządkowane. 1, co szczególnie zasługuje na uwagę, w społeczeństwach demokratycznych sami obywatele z obawą i zawiścią patrzą na stowarzyszenia, tak im skądinąd niezbędne. Dlatego właśnie nie walczą o nie. Na tle ogólnej słabości i braku stabilizacji zaskakuje ich i niepokoi siła oraz trwałość tych małych zamkniętych społeczności, a swobodne działanie stowarzyszenia uważają niemal za niebezpieczny przywilej.
mciody. poddaje ich stuleniu nadzorowi, u jeśli stawlaju mu opór. wywłaszcza ich sad administracyjny i administracja publiczna przenosi ich przywileje nu innych. Tak więc rzud nie tylko jest właścicielem kopalń, ale trzyma w reku przedsiębiorców górpiczycłi, Tymczasem wraz z rozwojem przemysłu zwiększa sic eksploatacja starych kopalń. Otwiera się nowe kopalnie. Górnicza populacja rozrasta się 1 zwiększa. Każdego dnia władcy rozszerzają pod naszymi stopami swe domeny i zaludniają je swoimi sługami.