okazują wysoki id ocen i opinii adania, nie zdają zagrożenia wy-, lecz grę, system
|ce ograniczenie :niczną każdego eden z głównych iistnienia w pro-Iności i godności
znacza bowiem, )wej, a więc do iel dyplomowali tualnej rotacji icjom i umiejęt->racy. Nie ulega odpowiedniego mem edukacyj-icka, które musi pciela i pewne go od potrzeb fcku. W obawie voim środowis-3óra faktycznie czestniczących i uczniów. Czv confliktowości. | :i, bylejakości. ci wyróżniania brmułowanych ueć prawo do dowe sukcesy.
Dznacza to również szybką i skuteczną eliminację jednostek, które z różnych powodów są w stanie właściwie pełnić powierzonej im roli. Czy ocena „urzędowa" może jednak stać się podstawą tak istotnych decyzji, zwłaszcza gdy praktycznie jest jedyną formalną I rodstawą do ich podjęcia. Koncepcja zmian stwarza potencjalne możliwości różnych „-achów" rotacyjnych, jednak ich realizacja wymagać będzie zbudowania całego systemu inałań z uwzględnieniem wielu czynników, struktur organizacyjnych, przyjęcia kom-: seksowej koncepcji, otwartej na stałe wzbogacanie i doskonalenie. Przypuszczać można, szczególnie trudne będzie skuteczne wdrożenie zasady nakazujące eliminowanie : zawodu nauczycieli ocenianych negatywnie.
Praktyka całego okresu powojennego dowodzi, że przypadku zwolnienia z pracy tjuczyciela w wyniku negatywnej oceny były sporadyczne. Znając niesprawność tego narzędzia administracja rzadko uciekała się do jego mocy. Nie ulega wątpliwości, że tak | nędzie i tym razem. Przypuszczać można, że wdrożenie omawianych przepisów umożliwi -xhy rotacyjne za wyjątkiem tego ostatniego. Nadzieje nasze na to, że uda się odsunąć oświacie osoby, które z różnych powodów tam pracować nie powinny, są płonne. I to (jest zmartwienie, które powinni podzielać aktualni i potencjalni nauczyciele, osoby irujące i nadzorujące ich pracę, a także rodzice. W tej nieskuteczności systemu -Aacyjnego spostrzegam jedną z głównych niedoskonałości projektu.
Sumując powyższe refleksje, których inspiracją jest projekt nowelizacji „Karty nauczyciela" należałoby pozytywnie wypowiedzieć się na temat podjętej inicjatywy rgislacyjnej ze względu na cele, jakie ona ma realizować. Z przedstawionych powyżej tfleksji jednoznacznie wynika konieczność zmian w statusie prawnym nauczyciela ze ględu na jego niespójność z obecnymi warunkami społeczno-ekonomicznymi, z miejs-(cem tego zawodu w strukturze społecznej i jego aktualnymi zadaniami, ze zmianą (koncepcji organizacyjno-programowej szkoły orientującej się na podejmowanie samo-elnej drogi rozwoju, uwzględniającej potrzeby najbliższego środowiska i społeczności (.kalnej, a przede wszystkim podmiotowego ucznia. Słuszne są intencje, aby zmiany tąpiły jak najszybciej, uwzględniając tę podstawową optykę, której kierunek wyznacza dobro dziecka. Konieczny jest bowiem taki nauczyciel, który właściwie rozumie iją służebną rolę wobec dziecka jako osoby, chce mu dać z siebie jak najwięcej, jest ifesjonalistą, bo potrafi najlepiej dziecko zrozumieć, poznać, wyzwalać optymalne ■sożliwości, wzbogacać, dawać mu perspektywę rozwoju. Oznacza to, że nie ma wzorców ani osobowych, ani standardów optymalnego działania pedagogicznego, nie ma *ręc racjonalnego uzasadnienia do wprowadzania w tym zawodzie tradycyjnie poj-wanych okresowych ocen pracowniczych.
Ocena jako taka istnieć powinna przede wszystkim jako tzw. ocena nieformalna9 występująca jako bieżący, codzienny i spontaniczny sposób kontaktowania się dyrektora r nauczycielem, obustronnego przekazywania własnych spostrzeżeń, doświadczeń, infor-:ji, jest dowodem wzajemnego zainteresowania i troski o jak najlepsze spełnienie
.'AJ. Stoner, Ch. Wankel: Kierowanie. Warszawa 1992, s. 297.
241