48
Rozpatrując się uważnie w powyższej tabelce, spostrzegamy przedewszystkiem, że wełna owcza posiada blizko 2 razy większe własności wodochłonne niż płótno lniane. Dla flaneli najwyższą cyfrą pochłanialno • ści jest 175, dla płótna 111; najniższa wynosi dla flaneli 75, dla płótna 41.
Dalej widzimy, że płótno zmienia zawartość wchłoniętej wody o wiele szybciej niż wełna. Gdyby rezultaty obydwóch prób wyrazić graficznie za pomocą krzywych, to linia płótna biegłaby ku górze bardziej stromo, niż linia wełny. Przekonywają nas o tern dokładnie doświadczenia: 5 do 8-go. Płótno i wełna leżały jednocześnie przez 12 godzin w piwnicy, poczerń natychmiast przeniesiono je na 4 godziny do nieogrzewanego audytoryum. W ciągu tego czasu płótno, przy znacznie mniejszej zawartości wilgoci, straciło 18, podczas gdy wełna tylko 15 gramów na tysiąc. W ciągu 3 następnych godzin płótno straciło już tylko 2 gramy, natomiast wełna aż 12 gramów na tysiąc.
Gdy obydwa materyały z nieogrzanego audytoryum przeniesiono do ogrzewanego pokoju (doświadczenia 9 do 15 go), powtórzyło się znów to samo zjawisko, że płótno o wiele prędzej przestało tracić wilgoć niż wełna. Gdy ciepłota pokoju spadła w ciągu następnych godzin z 19 do 15 stopni, jak to widać z doświadczeń 15 do 18-go—mamy wynik odwrotny: z oziębianiem się pokoju wzrastają wodochłonne własności obydwóch ciał, lecz płótno i w tym wypadku szybciej zyskuje na wadze, niż wełna.
Otóż z ciepłością różnych materyałów ubraniowych rzec z ma się, jak następuje: im więcej powietrza z materyału zostaje wypartego przez wodę, tem mniej robi się on zdolnym do ogrzewania naszego ciała, ponieważ jednocześnie staje się dobrym przewodnikiem dla ciepła. W tem właśnie tkwi przyczyna, dlaczego tak łatwo o zaziębienie się w mokrem ubraniu, dlaczego chłód przejmuje nas najbardziej w czasie wilgotnym. Odzież nasza nasiąka wtedy wilgocią i oddaje przez przewodnictwo znaczniej więcej ciepła niż zwykle.
Nie należy bynajmniej lekceważyć sobie tej ilości wody, jaką w powietrzu wilgotnem nasiąknąć może nasze ubranie. Z cyfr, zestawionych w tabelce, widzimy, że 1000 części flaneli zyskiwało na wadze w powietrzu piwnicznem 157 części, a zatem blizko 16% wody. Jeżeli wagę przeciętnego ubrania wełnianego przyjmiemy za 10 funtów, to ilość pochłoniętej wilgoci wynosić może około 1 '/a funta, a do wyparowania takiej ilości wody potrzeba aż 420,000 ciepłostek!
Podobnie, jak względem pary wodnej, unoszącej się w powietrzu, tak samo zachowuje się płótno i fla-nela względem wody, padającej na ubranie kroplami. Płótno można zmoczyć szybko, ponieważ wsysanie wody odbywa się chciwie, flanela natomiast nasiąka wodą powoli. Płótno wprawdzie mniej pochłania wody niż flanela, ale zato szybciej od niej nasiąka. Przy wysychaniu zmoczonych materyałów powtarza się znów to samo, co i wyżej, zjawisko. Woda z powierzchni płótna paruje bez porównania prędzej niż z powierzchni flaneli. Jeżeli równe kawałki płótna i flaneli zanurzyć na krótki czas w wodę, a następnie wyżąć rękami, tak, aby woda nie ściekała, to pokaże się po zważeniu, że ilość zaczynianej w obydwóch kawałkach wody jest nierówna. Według zrobionego przezemnie doświadczenia, 1000 części płótna zatrzymuje 740, a takaż ilość flaneli 913. części wody.
Znacznie większą jednakże różnicę znajdujemy w tych ilościach wody, jakie w ciągu jednego i tego samego czasu parują z powierzchni płótna i flaneli. Liczby, zestawione w poniższej tabelce, dadzą nam dokładne pojęcia o postępującem wysychaniu obydwóch materyałów, rozwieszonych w jednym i tym samym ogrzanym pokoju.
4
Biblioteka. — X. 157.