295
GOZDAWA.
Trzeci brat ich rodzony Wacław umarł młodzieńcem, którego ciało leży w Bierczy.
Co zasię którzy z dawnego gniazda przodków swych pisali się de H urn niska, był Stanisław sędzia sanocki, który miał trzech synów z Rzeszowską z domu Doliwa: Jerzego, Stanisława i Jana, i córkę Annę Pakuszewską.
Jerzy, syn sędziego, z Wielopolską z Gromnika, z domu Stary koń, zostawił syny: Stanisława, Rafała, Walentego, Andrzeja i córkę Annę, Zofią Tarnowską chorążyną sanocką, Helżbietę i Szczęsną panny.
Stanisław, brat Jerzego, miał żon dwie, naprzód Herburtownę, kasztelana bełskiego eórkę, który się pisał z Chlipel, z Mizinieckiemi jednej dzielnice, po której nie zostało potomstwo. Miał potem za sobądrugą po jej śmierci Chodorowską, z domu Czasza, z którą zostawił dwóch synów: Matyasza i Jana, córce dwie: Helżbietę i Zofią.
Jan, trzeci syn sędziego, miał także za sobą Chodorowską z domu Czasza, z którą zostawił te syny: Wojciecha, Stanisława i córkę jednę, która panną umarła. Potem miał za sobą Sienieńską z domu Dębno, z którą zostawił synów trzech: Sy-mona, Marcina i Jerzego, i córkę Zofią Bierecką wyżej pomienioną.
Jan, brat Jerzego, syn Stanisławów, ten nie miał żony, tylko z konkubiną zostawił syny, męże wyborne, ci się zową Rudawskimi.
Balowie dom starodawny i możny z tychże przodków, pisali się z Nowego Tańca, który już wieku mego wyszedł w dom Stanów, i ci Stanowię przyjęci od nich do tego herbu, byli ludzie i mężowie dobrze zachowali rzpltej.
Matyasz Bal był mąż sławny: także Bal Jerzy który tylko jednęż córkę miał, która była za Odnowskim, i ta tylko córki miała, które rozniosły mąjętność w różne domy.
Dom Dedeńskich starodawny i rozrodzony tamże w sanockiej ziemi; był Piotr Dedeński pisarzem sanockim w roku 1541. Mego wieku był Józef podsędkiem onejże ziemie, który z Tarnawską z domu Sas zostawił potomstwo: syna tylko jednego Pawła, który będąc przy staroście barskim był pojman od Tatar, zkąd niemałą summą pieniędzy wykupion. Adolescens nobilis.
Strzyżowskich. dom na Podgórzu starodawny, byli ci ludzie znaczni za pamięci mojej: Jan który trzymał Cudecz miasto i zamek z innemi wsiami, zostawił dwu synów Stanisława i Jana, był catholicissimus, synowie sekty Kai winowej, i kościoły w miasteczku onem naprzód profanować poczęli.
Mikołaj Strzyżowski rzeczony Śliwa, który trzymał Glinnik, Barycz, i insze imiona, zostawił z Zofią Cieklińską z domu Abdank synów trzech: Stanisława, Jana i Mikołaja, którzy także potomstwo zostawili.
Dom Bączalskich tamże na Podgórzu starodawny, był jeden z celnikiem ruskim, trzymał pół Strzyżowa, od którego potomstwo zostało synowie.