20 godzin trwającego odurzenia wyjdzie, ale tćż wielu marnie ginie.
U nas nasienie bielunia nigdy inaczćj nie jest używane, jak chyba za rozporządzeniem lćkarskim, albo tćż z nie wiadomości. Osobliwszą jest rzeczą, że za wielka ilość tćj trucizny wywołuje u ludzi najprzód szał, a potćm widziadła. Pewne dzićw-czę zjadło 6 gramów nasienia; po dwóch godzinach popadło w szaleństwo, potćm miało rozmaite widzenia, następnie usnęło głęboko. Po kilku godzinach sbu wstało zdrowe i rzeźwe, jak gdyby nic nie zaszło. Przypomina nam to opisanego już Indyjanina, który popadł w szał epileptyczny, a potćm miał widzenia, a przyszedszy do przytomności, sądził, że to nie była żadna złuda. Tak samo i kapłani pogańscy zapewne wierzyli, że to co widzieli w obłąkaniu było rzeczywistą prawdą.
Źe cała roślina przesiąkła est narkotykiem, poznać można z tego, iż położony już liść na świćżą ranę sprawia "odurzenie, albowiem przechodzi z niego substan « odurzająca bezpośrednio w krew’. Na niektóre choroby palą suszone liście, niby tytoń, i zaciągają się dymem.
Gatunki bielunia zawićrają alkołoid, bardzo trujący, zwany daturyną. Najnowsze badania wykazały, że ona jest tym samym alkoloidem, który się znajduje we wilczćm łyku (atropa bellado-na), i nazywa się atropiną, a podobną do hyoscyaminy, znajdującćj się w szaleju (hyo-scyamno niger). Smak daturyny jest gorzkawy, ostry i przypomina alkoloid tabaki, nikotynę.
Daturyna ma tę sarnę własne ść co atropina i hyoseyamina, to jest rozszćrza źrenicę, jeźli się w oko wpuści cokolwiek rozpuszczonego tego, al-koloidu, albo gdy go się wewnętrznie zażyje. Wszystkie trzy substaneye mają ten sam odbierający sercu siły skutek, i uważane są jako główne części składowe rośliny.
Oprócz tego podczas palenia liści bielunia wydobywa się jak w tabace, bardzo trujący empi-reumatyczny olejek. Zapewne palenie i zaciąganie się dymem liści bielunowych przeciw kurczom temu olejkowi swój skutek zawdzięcza.
3. Wilcze łyko (atropa belladona). Ma piękne czarne jagody, które nieraz dzieci mianowicie zwabiają. Są one bardzo trujące. Najprzód zatrucie objawia się silnćm odurzeniem, co nawet i słaby odwar liści już sprawia. Mała poreya sprawia silne upojenie i szał, który jednakże dość wesołćj jest natury. Obory śmieje się, gada wesoło, ale nie do rzeczy, czasem tćż całkiem jest milczącym i nieczułym na zewnętrzne wrażenia.
Pewien krawiec przez 15 godzin z jak największą akuratnością wypełniał swe obowiązki, nic nie widząc ani słysząc, co się wkoło niego działo.
Oznakami zatrucia się wilczćm łykiem czyli be-ladouą i zawartą j w nićj atropiną są: suchość w