468
JANUSZ [ (ż. DANUTA ANNA).
X. 7.
Kiejstuta z niewoli zakonnej w tymże czasie: miał wtedy Kiejstut schronić się na Mazowsze do swej córki, żony .(anuszowej. Szczegół ten polega na Wigandzie z Marb., z którego Długosz w tein miejscu korzystał: Wigand1 2 3) twierdzi jednak, że Kiejstut schronił się podówczas na Mazowsze do swej siostry (renit in Masoińctm ad (jermanam suam); jest tu więc miana na myśli inna osoba, a mianowicie Elżbieta, żyjąca jeszcze podówczas wdowa Wańka mazowieckiego (IX. 9.). Wiadomość Długosza polega tedy na nieporozumieniu i nie ma powodu liczyć się z nią przy ustaleniu daty zaślubin Janusza z KiejslutównąNatomiast twierdzenie, że małżeństwo istniało już r. 1382, opiera się na rzeczywistej podstawie. Janko z Czarnk,:i), toż Jan z Fossil.4 5 6) stwierdzają, że Witołd po uduszeniu Kiejstuta (to sierpnia 1382 r.) schronił się na Mazowsze do swej siostry, żony Janusza.
Są jeszcze wcześniejsze ślady istnienia tego małżeństwa z ostatnich lat życia Kiejstula. Orig. reg. Ja goli. ;j, toż Latop. Danił. fi i Latop. Bychow.7) podają, że gdy Jagiełło związał się potajemnie z Zakonem krzyżackim przeciw Kiejstutowi, ten ostatni został o tem ostrzeżony przez komtura osterodzkiego, który był kmotrem Kiejstuta, jako ojciec chrzestny jego córki, żony księcia Janusza. Stąd wynika ponad wszelką wątpliwość, że podana przez Długosza pod r. 1388 data zaślubin Danuty jest mylną; a nasuwa się dalsze pytanie: kiedy odbyły się owe zaślubiny, albo przynajmniej jakie są najdawniejsze ślady istnienia tego małżeństwa. Ważną wskazówkę podają nam przytoczone ustępy o ostrzeżeniu udzielonem Kiejstutowi przez komtura osterodzkiego. Latop. Bychow. nazywa go Liebestyn, Latop. Danił. Hunstyn, Orig. reg. Jagell. Smydsten, Długosz Sundstein. Mamy tu widocznie do czynienia z formami po części zepsutemi; chodzi zatem przedewszystkiem
0 ustalenie właściwego brzmienia imienia. W czasie, w którym ostrzeżenie wyszło, komturem oslerodzkim był Kuno von Liebenstein (od r. 1379 do 17 maja r. 1383)s); jednym z jego poprzedników w tej godności był Gunter z Ilohensteinu, komtur osterodzki od r. 1349 do r. 1370, później komtur brandenburski. Tłomacząc rzecz ściśle, należałoby, ze względu na współczesność faktów, przypisać ostrzeżenie Liebensteinowi, a zatem uznać formę, podaną przez Latop. Bychow. za właściwą: natomiast forma Latop. Danił. wskazuje raczej na Hohensteina, i z tej formy też łatwiej dadzą się wytłomaczyć brzmienia zepsute Smydsten, Sund stein fi. Charakterystyczną jest rzeczą, że Hohenstein, już po złożeniu komturstwa osterodzkiego, jako komtur brandenburski, zwany jest przez historyografa miejscowego, Wiganda z Marb.10), komturem osterodzkim: snąć nazwa ta utarła się dlań powszechnie ze względu na to, że z górą przez lat dwadzieścia piastował tę godność i pozostała mu nawet na czasy późniejsze. W tem znaczeniu mógł on tedy i w przytoczonych latopisach otrzymać nazwę komtura osterodzkiego, mimo że nim w chwili ostrzeżenia nie był. Ponad wszelką wątpliwość wyjaśnia tę sprawę inny ustęp Wiganda z Marb. n), według którego Kiejstut wśród rokowań o traktat z 29 września 1379 r. odezwał się do Guntera z Hohensteinu: compater, a więc kmotr w znaczeniu poprzednio przez latopisy poda-nem. Nie ma też śladów jakiegokolwiek stosunku pomiędzy Kiejstutem a Liebensteinem; natomiast są dowody wskazujące, że stosunek Kiejstuta do Hohensteina był bardzo bliskim. Według Bocz. Toruń. 1 -), Jana z Possil.1:i)
1 Wiganda 1') Gunter z Hohensteinu należał do poselstwa, wysianego r. 1379 do Trok celem zawarcia traktatu z Kiejstutem, a według tego ostatniego kronikarza 15) jeszcze przedtem, kiedy Krzyżacy wtargnęli do Litwy, Kiejstut wśród rokowań. 2 lutego 1377 r., zwrócił się do marszałka krzyżackiego z prośbą: uuian preceptorem libenter riderem, scilicet de Hoensteyn, na co w istocie Gunter udał się na zamek trocki, ubi a reye honor'rfi.ce est sus-cepftis et letatur cum eo. Ustępy te wskazują widocznie na ścisły i zażyły stosunek pomiędzy księciem a komturem, i nasuwają same z siebie wniosek, że ojcem chrzestnym córki Kiejstutowej był Hohenstein, nie Liebenstein 1,!).
Script. rer Pruss. II. 528. — 2) Na co trafnie zwrócili już uwagę Wolff, Ród Gedym. 52 uw. 5 i Semkowicz, Rozb. Dług. 873. — 3) Won. Pol. II. 720. — 4) Script. rer. Pruss. III. 123. — 5) Kwart. Ilist. II. 202. — <>) Da-
niłowicz. Latop. litew. 41. — ") Narbutt, Pomn. do dziej. Litwy 23. — 8) Script. rer. Pruss. II. 009 uw. 1484. —
Por. Boldt, D. deutsche Orden u. Lilth. 1370—1386, Altpr. Monatsschr. X. 430 uw. 126.— 10) Script rer. Pruss. II. 594
i uw.'1265 i 1271. — 11) Ibid. II. 605. — 12) Ibid. III. 113. — 13) Ibid. III. 113. — U) Ibid. II. 604. — 15) Ibid. II.
589. — 16) Tak tłomaczą rzecz Boldt, D. deutsche Orden u. Litth. 1370 — 1386. Altpr. Monatsschr. X. 430 uw. 126 i Koneczny,
Jagiełło i Witold, Przew. nauk i liter. 1892, 9 uw. 2. Za Liebensteinem oświadcza się Smolka, Kiejstut i Jagiełło, Pam.
Akad. Umiej. Wydz. liist.-fil. VII. 133. 134.