06161429

06161429



25

Bart. No, i cóź!

Wicek. Alboście to nigdy nie słyszeli o świętym Stanisławie?

Bart. Więc to był święty Stanisław? Jakże sąd się skończył?

Stan. Nieboszczyk powstał, poświadczył, że pieniądze za wieś odebrał od biskupa i znowu układł się w grobie w obecności zgromadzonego sądu i ludu.

Marysia. Więc się królowi nie udało?

Stan. I dla tego chował tem więcój gniewu w sercu na biskupa. Gdy późnićj biskup do króla poszedł i wyrzucał mu, że cudzą żonę zabrał i z nią żyje, gniew króla podniósł się do zapamiętałości. Zbrojnych swoich wysłał za biskupem, aby go zabili. Ci posłuszni poszli, lecz znaleźli biskupa przed ołtarzem. Zamiast zrobić mu co złego uklęknęli, a wróciwszy, powiedzieli królowi, że święta postać biskupa niepodobną uczyniła sprawę', którą im polecił. Gniew króla posunął się do najwyższego stopnia. Poleciał sam, i aby przekonad swoich siepaczów, że biskupa świętość nie obroni, ciął odprawującego mszą świętą przed ołtarzem w głowę. Za nim już inni rozsiekali święte ciało biskupa.

Bart. Ha, to okropnie!

Stan. Widzicie, do czego przyjść może człowiek poddający się namiejętności!

Bart. Lecz cóż się stało dalój z tym wściekłym królem ?

Stan. Zbrodnia dopełniona, dopiero o-tworzyła mu oczy. Poznał całą szkaradę swojego postępowania. Lecz nie tu koniec. Papież dowiedziawszy się co się stało, rzucił klątwę na króla, na Polskę. To jest zakazał wszelkiego nabożeństwa. To lud do reszty na króla oburzyło, nie chciano go już królem uznawać, jako króla słuchac. Król zbrodniarz, nieszczęśliwy, cicho gdzieś bez wieści zniknął. Dotychczas z pewnością nikt nie wie, gdzie żył odtąd i jak życie zakończył. Są tylko ślady, że przebrany za mnicha, uszedł w cudze kraje, i gdzieś w klasztorze jako pokutnik, życia dokonał.

Jasiek. O wielki Boże! Jakże to można wielkim byd takim, a potem tak małym!?

I Bart. Mój Stanisławie! Niejeden sobie j pohula, a potem tego żałuje wytrzeźwiwszy s się, i nie wojuje dalój, ale spokornieje. Jak j ty o tem opowiadasz, toby taki szał króla

I I trwał dośd długo. Proszę ciebie, żeby się taki waleczny rycerz, porwał mordować bezbronnego księdza przy ołtarzu, jak on się wprzódy popsud musiał! Czy to zabawa tak popsuć może człowieka, czy dobre jadło i napoje?

Stan. Często się zdarza, że rozkosze ciała zabijają ducha, miały też i one udział w zepsuciu króla. Lecz pobyt jego na Rusi, w inny jeszcze sposob mógł wywrzeć na niego wpływ zgubny. Ruś była wtenczs szyzmatycką.

Bart. Jakto?

Stan. Kiedy od natłoku cisnących się na wpół dzikich narodów upadło zachodnie państwo Rzymskie, kościół potrafił się utrzymać i uzyskad wielką powagę, u tych świeżo nawracających się narodów. Zaś wschodnia częśd państwa Rzymskiego, ze stołecznym miastem Konstantynopolem ostała się i przetrwała państwo zachodnie. Cesarze wschodni bali się, aby biskupi ich państwa ule-j &aHc biskupowi Rzymskiemu, nie mieli na przeciw nich zbyt wiele niepodległości, dla

I' tego sami szczepili ducha oporu, w tych swoich biskupach. Przyprowadzili do tego, że biskup w Konstantynopolu uznał się równym biskupowi w Rzymie. I rozłączył się kościół, a ci co ulegali Papieżowi, tamtych \ nazywali szyzmatykami, to jest odszczepień-\ cami.

\ Bart. 1 to na dobre wyszło? jj Stan. Nikomu! Najprzód biskupi od-\ szczepieni, aby się utrzymać od Rzymu nie-\ zaleźnemi, stali się zależnemi od cesarzów. \ Musieli potakiwać ich, chodby najgorszym i sprawom, musieli lud wierny nakłaniad do | jak największój uległości, czy to w dobrym, S czy w złym. Król Bolesław przypatrzył się > temu na Rusi, i dla tego zapewnie nie mógł 5 strawie napomnień biskupa Krakowskiego, j Widział w Kijowie kościół co usposabiał s naród Ruski do ślepego posłuszeństwa wła-s dzy, a do tego tacy odsczepieńcy, zapewnie

4


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
06161492 88 Bart. Więc po śmierci Batorego znowu słabszym się stał kraj Polski? Stan. Po niespodzie
25 (64) 25 Antek. No, to już chyba łeb urwać, kiój niema nijakiej rady. Mendel (zbliża się i staje m
ZASADY PISOWNI POLSKIEJ (25) Pisownia ę i en. Cóż to za dziwny i zagadkowy obraz współczesnego artys
06161422 118 Bart. Proszę ciebie, jakże to można było pieniądzmi zwiększyć stronnictwo? Stan, Zły p
06161484 180 Bart. Za to, źe chcieli własności dla chłopów?     Stan. Za to. T
06161488 184 Wójt. Ale cóż to nam pomogło do uwolnienia od pańszczyzny? Stan. Zaraz usłyszycie. Urz
pannaJulia021 134 AUGUST STRINDBERG j liAiN Tak pani mówi, ale mimo to pani mną pogardza! No cóż, ni
Wyobrażacie sobie coś takiego przy waszym rodzinnym stole? To dom Mikołaja Kopernika czy jakaś melin
image php ilfl=CC04801&s=0 7 6RACKET NO. 3 ,ENG I NE {REFER TO SECT .N0.S320) [39-065 ^-997840225 99
img038 (25) st), work in 2x2 rib to last 3 sts, k2, kl (edge st; work in garter st). Work 8 morę&nbs
IMG25 fPvtanie 22Drgania mechaniczne ogólne są to < a)    przenikające do organiz

więcej podobnych podstron