tych klęsk ustrzedz
królewna, pogonili za nim. Dogonili go na Szlązku, zaklinali aby powrócił. Lecz skłonić się nie dał, obiecując wkrótce wrócić. Czekano kilka miesięcy,* lecz zostawszy samowładnym Francuzkim królem, nie myślał wcale wracać do Polski. Natenczas sejm uchwalił uważać zbiegłego króla jakby nie żyjącego i ogłosić bezkrólewie i nowy wybór króla.
Bart. Otóż macie! I cóż, znowu obcego króla szukali? To było zatrudnienie i rozrywka!
Stan. Piękna rozrywka! Chan Tatarski Adel Geret Buś pustoszył, zabierając skarby i trzydzieści tysięcy niewolnika zabrał, najwięcćj zaś młodych panien i kobiet nawet ze szlachty. Zaś Iwonia, wierny hoł-downik Polski, a hospodar Wołoski, z tronu przez Turków strąconym został. Albowiem nie miał kto od kraju.
Jasiek. To musiała szlachta prędko obierać króla!
Stan. Czuli wszyscy, że się z tern spieszyć wypada. Więcćj przecie było niezgód, jak przy pierwszym bezkrólewiu. Prymas Uchański sądząc, że zrobi przysługę krajowi skracając bezkrólewie, okrzyknął królem Maxymiliana drugiego, cesarza Niemieckiego. Senat pół na pół przystawał. Lecz szlachta uważając w jakim stanie były Czechy i Węgry, które także obrały sobie królem cesarza Niemieckiego, i zastrzegły sobie swoje prawa i swobody, ale nadaremnie— bo cesarz za pomocą wojsk Niemieckich przymuszał ich do czego chciał — szlachta o tem sobie i wspomnieć nie dała. Byli, którzy chcieli króla Piasta, to jest wybranego z pośród obywateli krajowych. Należał do nich Jan Zamoyski.
Nową jednak i szczęśliwą myślą został natchnionym, wybrania królową: Anny Jagiellonki , siostry zmarłego Zygmunta Augusta, wspólnie z wybranym dla niój mężem Stefanem Batorym, księciem Siedmiogrodzkim. Poniewraż wybór ten usuwał nieodwołalnie cesarza, a książę Siedmiogrodzki był mężem walecznym, więc pomysł ten zjednoczył życzenia wszystkich.
Bart. Czy to młodo umarł Zygmunt August ?
Stan. Zapewne pytacie się o to dla tego, że jego siostrę teraz dopiero za mąż wydać chciano? Królewna Anna była to osoba bogobojna i cnotliwa. Czy była kiedy piękną, o tem nie wspominają. Miała siostry starsze, z których jedna Katarzyna wydaną była za królewńeza Jana Szwedzkiego. Ich matka Bona, nie dbała wcale o te córki, tak dalece, że gdy uciekła z Polski, zostawiła je nie ledwie gołe, choć takie skarby z sobą wywiozła.
Teraz kiedy ją wybrano królową, miała Anna lat pięćdziesiąt i dwa, zaś Batory liczył mnićj o lat dziesięć.
Trafiają się czasem i nie na tronie podobnie dobrane małźeństa, to pewna, że ani Anna, ani Stefan nie okazali wstrętu od tego związku. Owszem książę Stefan przybył jak mógł najprędzćj, z trzema tysiącami zbrojnych, aby go cesarz nieubiegł, chociaż jemu warunki w Pacta conventa jeszcze utrudniono.
Wójt. Czegóż tam znowu od tego żądano ?
Stan. Ażeby zwyczajów i praw krajowych nie odmieniał. Aby długi korony powypłacał. Ażeby swoim kosztem części In-flant i Litwy, które car Moskiewski zagarnął, znowu dla Polski odzyskał. Ażeby hufiec zbrojnych Siedmiogrodzan przyprowadził i swoim kosztem utrzymywał, ażeby na koszta wojenne, dwakroć sto tysięcy złotych gotówką złożył. Ażeby szlachtę zabraną przez Tatarów z niewoli wykupił. Ażeby wolności szlacheckich ani wprost, ani też podstępnie nie ścieśniał. Ażeby nic nie działał bez zapytania sejmu, Ażeby w razie nieporozumień wewntrz kraju, ża-dnćj obećj nie wzyw7ał pomocy.
Wójt. Więc te wszystkie warunki przyjął Stefan Batory?
Stan. Bez żadnój trudności. A że Prymas arcybiskup Gnieźnieński i jego stron-