4
KOZDZIAT, I. UST. 1. TRYGONOMETHJA SFEKYCZNA
w tych punktach po 4 kąty. Z tych katów kąty naprzemian-Iegle są parami sobie równe, kąty zaś przylegle dopełniają się wzajemnie do 180°.
(idy trzeba oznaczyć nachylenie dwóch przecinających się kół, zachodzi dwuznaczność co do tego, który z dwóch kątów przyległych uważać za kąt nachylenia. Aby uniknąć tej dwuznaczności, pewien kierunek na przecinających się kolach przyjmuje się za dodatni, i za kąt nachylenia tych kół przyjmuje się ten z kątów między kierunkami dodatniemi na tych kołach, który jest mniejszy bezwzględnie niż 180°.
Na ryc. 3 a i 3b dodatnie kierunki na przecinających się kolach są wskazane przez strzałki. Na ryc. 3a kątem nachylenia koła CD względem Ali jest BND = c; na ryc. Sb tym kątem
nachylenia jest ^yBND = — b. Odpowiednio kątem nachylenia koła AB względem C'D jest na ryc. 3 a .-i DXB =— a, a na ryc. 3 b ^ DNIi = b.
Gdy określamy kąt nachylenia dwóch kół, mierząc odległość biegunów tych kół, dla uniknięcia dwuznaczności należy ustalić, które bieguny mają być brane w rachubę. Nazwijmy mianowicie biegunami' jednoimięnnemi te bieguny, które przypadają po tej samej stronie względem kierunków dodatnich ich kól głównych, to nachylenie wzajemne dwóch kół, zgodnie z wyżej podanem określeniem, równa sio odległości dwóch jednoimiennyeh biegunów tych kół, liczonej na wiełkiern kole, przechodzącem przez te bieguny.
Gdy na powierzchni kuli łączymy lukami wielkich kół trzy dane punkty, to powstają dwa trójkąty sferyczne, których powierzchnie razem zajmują całą powierzchnię kuli. Na ryc. 4 jednym z trójkątów sferycznych, powstałych przez połączenie łukami wielkich kół punktów A, B i C, jest ten, którego powierzchnia jest zaczerniona, cała zaś powierzchnia biała sta-