i ciągle tę liczbę potęgując, tak, że rozkaz z góry wydany, w krótkim czasie dostawał się przez naczelników oddziałów, z których każdy zawsze tylko dziesięciu podkomendnym go komunikował, aż do ostatnich dziesięciu żołnierzy.
Wiele części państwa Cyrusowego odznaczało się hippicznem znaczeniem, a wśród nich Nisea, Media i Armenia dostarczały koni szczególnie przydatnych do wozów bojowych, których kształty Cyrus zmienił, przeistaczając dotąd używane cyrenejskie na szersze i wyższe, które zasłaniały cały dół ciała woźnicy, i były w stanie pomieścić w sobie kilku wojowników
Xenofont odróżnia armeńskie konie od perskich, mówiąc, że choć one od tych ostatnich mniejszemi były, to jednak przewyższały je ogniem. Vegetiusz powiada, że konie perskie posiadały osobliwszy chód, trzymający środek między colatorii i totonari (ob. konia perskiego i konia karabachskiego), że tak się dawały podbierać, iż brodę aż na piersiach opierały, że były przytem dumne, eleganckie, rozumne, wytrzymałe, i do późnej dochodziły starości. Persya w chowie koni bardzo wielką odznaczała się starannością i była jedną z pierwszych krain, w której zaprowadzony był zwyczaj utrzymywania porządnych rodowodów końskich.
Absyrtus powiada, że armeńskie i kapadockie konie były tego samego plemienia, co konie Partów, że ich głowa tylko i uroda były większe, że zresztą wszystkie te konie równie silne i odważne, równie szlachetnej postawy i równie dobrze na nogach postawione były. Taka zaś koni w Persyi urosła z czasem mnogość, że Dariusz rozkazuje całe stada między swych rozdzielać jeźdźców,