9152S
6501

§ 49-

Igrzyska hippiczne w Rzymie.

Na medalach rzymskich za cesarstwa wizerunki, tak jak za czasów rzeczy pospolitej, hippicznej bywały treści. Wóz dwoma lub czterema założony końmi oznacza triumf. Koń trzymany za cugiel oznacza odniesione zwycięztwo już to w boju, już to w cyrku. Monety, na których znajdowały się wizerunki dwu lub czterokonnych wozów zwały się w Rzymie: Numi bigati i ąuadrigati. Lud rzymski szczególnie miał w takich wizerunkach upodobanie, one mu przypominały porwanie Sabinek, które na cyrceń-skich odbyło się igrzyskach. Neron wedle bardzo dawnego zwyczaju wiele takich kazał bić monet, a toż samo najlepsi czynili cesarze. Najwięcej takich monet w obieg puszczali ci z pomiędzy cesarzów, którzy się wyłącznym wyścigów cyrkowych odznaczali zamiłowaniem, i którzy osobiście jako zręczni występowali Aurygowie.

Rzymski Circus maximus był najstarszym i największym zakładem na wzór olimpijskiego hippodromu urządzonym. —

W r. 220 przed Chr. stanął cyrk Flaminiusa, a później jeszcze cyrk Kaliguli.

Długość Circus maximus wynosiła 3 stadya, długość Spiny czyli środkowego w nim wzniesienia, koło którego biegano, i który w Rzymie licznemi kolumnami i świętościami był ozdobiony, wynosiła i³/₄ stadium, tak, że długość biegu (missus) siedmiokrotnego około spiny 0,6 mili wynosiła, co prawie równem z hippodromowym missus Olimpii było.

Nie zawsze jednak siedm razy biegano, czasami na