Herba medica była wsławioną rośliną, którą się wypasały konie nizejskie w starożytności; którą Chiny od r. 180 pr. Chr. poznały, i którą dotąd u Ta-Wanów (Ko-kandów) pod nazwą Moso vel Monsu jakoby uprawiają. Dotąd pewności nie ma co to była za roślina, większość jednak uczonych ma ją za lucernę (Medicago sativa). Kiedy mimo mej woli mieszkałem w Troicku, miasteczku powiatowem orenburskiej gubernii, zadziwiony raz byłem natrafiwszy za miastem polko zasiane lucerną i kiedym się o powód uprawy tak niezwykłej rośliny rozpytał, dowiedziałem się, że pole to nie należało jak reszta ziemi do kozactwa ale było na lat dziesięć wydzierżawione kupcowi z Troicka, który tę lucernę uprawiał na żądanie bogatego kupca z Taszkentu, co rok na lato do Troicka dla interesów handlowych zjeżdżającego. Lucerna ta bywała przez całe lato częściami koszona, do miasta zwożona, i przez konie taszkentskiego kupca zielono spożywana. Nasienie na całe pole przywiezionem było na wielbłądzie, wraz z bawełną i innym towarem z Taszkentu dokąd zwyczaj używania tej rośliny, albo od dawnych jeszcze Medów, albo od sąsiednich przeszedł Kokandów. Jedyny exemplarz lucerny, który z tamtych stron mam w moim zielniku pochodzi z tego pola, to jest z nasienia wprost ze stron dawną Medią otaczających sprowadzonego. Zgrzane konie wywodzą się w Persyi aż do uspokojenia się ich oddechu, siodła zaś dopóty się z nich nie zdejmuje , aż nie obeschną. Siana Persowie nie znają, konie ich w stajni są zawsze przykryte i za ściółkę dostają przesuszony na słońcu i przetarty kał koński, co noc podściełany a co rano podmiatany i znowu suszony.
W chłodną porę konie Persów stoją spowite w sze-
229