zwiedzał strony powiada, że Gimdy na nim uczyniły wrażenie koni piwowarskich Londynu w miniaturze, tyle mu się wydały grubemi i wszelkiej pozbawionemi elegancyi. Koni tych używają krajowcy przeważnie, pod juki do licznych karawan przez góry do Chin przebywających. Ładunek na konia wynosi około 300 funtów i pod tym ciężarem Gund robi około dziewięciu mil codziennie.
Nie mniej od górskich tych koni sławionemi bywają pokrewne im konie Kaszmiru, które pomimo że są także drobne, odznaczają się przecie dość znaczną siłą, żywością, trwałością i pojętnością. Hiigel szczególnie zachwala znamienitą ich nóg pewność. „Pięknie patrzeć11 -- mówi on, — „kiedy konie kaszm rskie z tuziemcami na grzbiecie, sadzą cwałem przez nie głębokiej rzeki koryto, które nieraz wielkiemi a ruchomemi wysłane kamieniami, ledwieby się innemu koniowi inaczej jak na stępie przebyć dało.11 Cena tych koni ma być od 9 do 14 guldenów. Hiigel skarży się na siodła, które Mahometanie do Kaszmiru wprowadzili, znajdując je najniestósowniejszemi dla krainy górzystej. Główną w nich niedogodność stanowi kula, stopowej na przodzie wysokości, która przy każdem na górę wspinaniu się prawdziwą jeźdźcowi zadaje męczarnię. Okiełznanie konia w Kaszmirze składa się z tręzli, której wędzidło wielkiemi żelaznemi opatrzone jest kolcami, ba wełnianą szmatką, to grubiej to cieniej obwiniętemi stosownie do czułości pyska każdego z wierzchowców.
Konie Tybetu mają być nieco od Kaszmirskich lepsze, silne, dobrze złożone, wspaniałego chodu i daleko piękniejsze od wszystkich tych, które Tatarzy, Mongołowie i Rosyanie Chinom dostarczają. Konie też te są bardzo w Chinach pokupne i do nich to wystosowano zapewnie