667
skoro się.go zamknie, następuje tlenienie cynku kosztem wody przy tern rozłożonej (chociaż ten metal ortęciony i wskutek tego od zwykłego chemicznego działania nań kwasu zasłoniony), poczem u-tworzony tlenek cynku łączy się z tym kwasem i daje rozczyn siar-kann cynku (witryolu cynkowego), a na miedzianćj płycie stosu, pojawia się wodor (z rozłożonej wody pochodzący), który bąbelkami wydobywa się z cieczy i uchodzi w powietrze. W stosie, urządzonym według pomysłu Daniella, wodor ten odtlenia tlenek miedzi w rozczynie siarkami tego metalu, który w czystym stanie wydzielony osiada na płycie miedzianej i jej grubość powiększa, podczas gdy wałek cynkowy, będący tu elektromoto-rom dodatnim, pod wpływem tlenu, wydzielającego się. z wody elektrolitycznie, póki trwa strumień, zamienia się na witryol cynku i tym sposobem zużywa. De la Rive uważał jeszcze wr. 1836, że ta na ujemnym elektromotorze z siarkami miedzi osiadająca miedź cżysta, daje się od niego odjąć z łatwością i przedstawia ciągłą powłokę, na której wszystkie wypukłości i wklęsłości tego elektromotoru są niejako odbite. To właśnie odkrycie dało początek galwanoplastyce, gdy Jacobi i Spencer prawie równocześnie (w r. 1838) powzięli myśl korzystania z niego w praktyce. W stosach Grovego i Dunzeua wodor, wydzielający się elektrolitycznie, wstępuje w chemiczne połączenie z częścią tlenu, zawartego w kwasie azotowym, który przez to spada na niższy stopień utlenienia, objawiający się grubym żółtawo zielonawym dymem kwasu azotawego, który podnosi się z kubków tychże stosów, jeśli te nie są stosownemi pokrywkami zaopatrzone, jak w dobrze urządzonych stosach Grovego. Ilość cynku, w każdym kubku bateryi w pewnym 'czasie wskutek elektrolizy, spo-trzebowanego, jest ta sama i stoi z natężeniem prądu galwanicznego w tak ścisłym związku, iż z jednej ilości zawsze drugą naprzód ocenić można, chociaż ostatecznie rzeczywiste zużycie cynku w bateryi woltaicznej zawsze większem się okazuje, niż tego moc istniejącego strumienia wymaga. Przyczyna tego leży w miejscowych, od natury , głównego prądu niezależnych czynnościach, których całkiem usunąć niepodobna, nawet-przy najstaranniej szem i ze znajomością rzeczy wykonanem urządzeniu bateryi. Powierzchnia bowiem elektromotorów zwykłego stosu cynkowo miedzianego doznaje przy elektrolizie pewnej zmiany,