694
694
cu nici (czyli srebrnego drucika) wisi rzeczone strzemiączKO z prętem magnesowym, a na obwodzie skrzynki znajduje się po-działka na prążku papieru, przylepionego do jej bocznych ścian. Całe urządzenie jest takie, iż drut pionowy przez sam środkowy punkt tej podziałlti przechodzi.
Mając przystąpić do doświadczeń, oznacza się najprzód położenie równowagi rzeczonego drutu; co się uskutecznia, gdy położywszy w strzemieniu pręt niemagnet) cz-ny obraca się. dopóty główkę przyrządu, póki on nie zostanie sprowadzony do magnetycznego południka. Potem wyjmuje się pręt niemagnetyczny ze strzemiączka, a natomiast wkłada pręt namagnesowany, który tu z dwóch powodów w magnetycznym południku bywa utrzymywany, raz dla poziomej składowej magnetyzmu ziemskiego, działającej na magnes, tudzież dla elastyczności drutu, który wtem położeniu nie jest wcale skręcony-Obracając teraz główkę przyrządu, pręt magnetyczny nie może iść za tym obrotem tak, jak pręt niemagnetyczny, bo drut usiłuje go sprowadzić do takiego położenia, w któremby skręcenie było ~ 0, a pozioma składowa magnetyzmu ziemskiego ciągnie go napowrót do magnetycznego południka. Pod wpływem tych dwóch działań musi więc takowy pręt zająć pewne pośrednie położenie, od stosunku obu sił-zależne.
Gdy się mikrometr czyli płytifę. mm! (fig. 375) pokręci np-
0 180°, a wskutek tego magnetyczny pręt odchyli o 20° od południka magnetycznego, skręcenie drutu wynosi 180° — 20° ^ 160°; ono jest — V— v, jeśli mikrometr o V stopni pokręcony zostanie, a odchylenie magnesu v0 czyni. Do udowodnienia zasadniczego prawa magnetycznych przyciągań i odpychań używał Coulomb długich stalowych prętów namagnesowanych, aby działanie jednego ich bieguna w obec działania bieguna drugiego było można przyjąć za ilość nieznaczną. Pręty te miały 24 cali długości, a l/.2 do 1 linii grubości i były najsilniej, ile tylko być może, namagnesowane. Taki pręt sprowadzano w strzemieniu szalek do poziomego położenia na magnetycznym południku
1 oznaczywszy poprzednio ilość stopni skręcenia mikrometru,