819
czyzny polaryzacyjnej, wskutek czego po 5, 7, 9... razowem przebiegnięciu całej długości jego, kręcenie to staje się tćż 5, 7, 9 razy większem, niż wtedy gdyby promienie raz tylko przez to ciało były przeszły.
Na tćj zasadzie oznaczał Bertin diamagnetyczne kręcenie polaryzacyjnej płaszczyzny światła za pomocą przyrządu Nórem-berga, umieszczonego aa biegunie silnego elektromagnesu pionowego wraz z kawałkiem szkła faradajowskiego , ustawionym na dolnem jego źwierciedle. Dopóki niema strumienia w zwojach cewki elektromagnesuiącej, a obydwa zwierciadła przyrządu polaryzującego są w położeniu skrzyżowanśm, pole widzenia w źwierciedle górnem jest zaciemnione; skoro się zaś puści stru--fflień do onśj cewki, rozjaśnia się pole i dopiero za pokręceniem analizera na prawo o pewną ilość stopni, gdy przyrząd polary-zacyjny na południowym biegunie jest umieszczony, lub na lewo, jeśli on na biegunie północnym stoi, spada jasność znowu na swoje początkowe minimum, a pole widzenia napowrót się ściemnia. Dla płatki 18 mm. grubej ze szkła ciężkiego, potrzebował Bertin analizera pokręcić od 0° do 10°; dla płytki zaś 48 mm. grubćj do 21°, aby początkowe zaciemnienie w górnem źwierciedle przywrócić. Dla podniesienia skutku tego działania w polaryzacyjnym przyrządzie Nóremberga, szczególnie przy badaniu cieczy diamagnetycznych, zaprowadził Muller inne urządzenie, które wystawia Fig. 453. Na jeden biegun elektromagnesu zakłada się żelazko B i u-twierdza tak drewnianemi śrubami, wpuszczonemi w deskę tt, że próżny wałek żelazny C na drugim jego końcu znajdujący się, stoi właśnie nad samym środkiem drugiego bieguna elektromagnesu. Do walca C wsuwa się żelazną rurkę nn, którą za pomocą śrubki s w dowolnej wysokości przytrzymać można. Na dolnem zwierciadle mm polaryzacyjnego przyrząduNóremberga stawia się ciało diamagnetyczne d pod samym otworem rurki nn i spuszcza ją dopóty na dół, aż się na górnćj jego ścianie zaczynia. Puściwszy strumień z bateryi Bunzena o 20 kubkach