# 960
trochę zaostrzony, który po wetknięciu w małe wyżłobienie wprawia się jak widać za pomocą; sznurka na kabłąku w prędki ruch obrotowy. Skoro się ogień pojawi, przytyka drugi kawałek hubki, która się zapala. Do niedawna i u nas zapalano hubkę i czyż za pomocą krzesiwa i używano powszechnie strzelb z panewką na proch i z krzesiwem. Nawet użycie dzisiejszych zapałek polega na tarciu ich główki o jaką podkładkę, poczem masa łatwo zapalna od ciepła, w tćm tarciu zrodzonego, płomieniem wybuchnie. Beaumont i Mayer zbudowali byli przyrząd, za pomocą którego przez prędkie obracanie drewnianego, kó-nopnemi sznurami owiniętego i mazią powleczonego ostrokręgu w metalowćj puszce, osadzonej w skrzynce z wodą, można było wyrabiać parę blisko 3 atmosfer sprężystości, a na pierwszćj wystawie paryzkićj widziano kuchnię, na której bez paliwa dał się ugotować obiad na 12 osób z 8 daniami przez samo tarcie płyt, utrzymywane mięśniem rąk za pomocą korby lub przyrządu, jaki zwykle używają przy tokarniach. Że piły i świdry w robocie ogrzewają się, wiadomo powszechnie. Ciepłem, powstającem przy wierceniu armat, hr. Itumford ®) ogrzewał wodę aż do kipienia. Było to w Monachium około roku 1750 w giserni dział Przy' jednćj z takich prób umieszczona była armata poziomo, a świder w ścianie mocno osadzony. „Stracona glowa“ tejże, przerobiona na walec 0-8 cali długi, a 7‘75 cali gruby, znajdowała się w. drewnianej skrzynce pod wodą, której ona 26‘6 fun. ang. (183/4 fun. niemiec.) w sobie mieściła. Obracanie armaty a tćm samćm i onego walca w wodzie około osi świdra, utrzymywano siłą konia. Przy 32 obrotach na minutę podniosła się temperatura wody po godzinie na 41°C, po lx/2 gódz. na 61°C, po 2 godz. na 81° C, a po 21/, godzinach, licząc czas od rozpoczęcia wiercenia, na 100UC i odtąd wrzała ciągle, póki trwało wiercenie. Tę samą temperaturę okazywał też walec świdrowany i świder, a opiłków uzbierało się w tych 2 % godz. blisko 17 łótów, (właściwie 4145 gramów).
Także przy każdćm uderzeniu, raptownćm ściśnieniu, lub zgęszczeniupewnćj masy rozwija się zawsze ciepło. Młot w chwili uderzenia o kawał żelaza na kowadle, lub inny podłożony przed
*) Gilbert Annal. T. 12, str. 554.