152
16-48
skończyła, obrócił się był pułk jeden ku Równemu i ku Tajku-rom. Ten potknął się, z Chorągwią pułku mego JMPana Zaporowskiego, która na podjazd chodziła. Postrzegłszy tedy, pospieszyli się i ci do swego taboru, i obrócili się ku Zasławowi, i potem na Ostróg ku Dubnu. Przejął tedy Porucznik Pana Zaporowskiego list po rusku pisany, który posyłam WMMPanom dla zrozumienia. Przywiódł języka: że Chmielnicki we 120,000 wojska już stanął pod Januszpolem niedaleko Lubartowa. Ten powiedział, że Posłów hucusąue nie było u niego; którzy Polesiem, obawiając się tych kup swawolnych, przebrali się; i ja obawiam się, żeby to kultajstwo ich nie pozabijali. Listy też moje żadne a żadne nie dochodziły Chmielnickiego. A ten zdrajca Krzywonos pisał do Chmielnickiego, że Posłow na pal powbijano; i sam się tedy Chmielnicki ruszył z wielką potęgą i miał słać do Tokajbeja, aby z Ordą nastąpił.
Sic stantibus rebus, kiedy już mam wiadomość pewną, że list mój żaden nie doszedł Chmielnickiego',1 że i Posłowie oo wiedzieć jeśli się wrócili do niego, że i on sam już tak blisko z tak potężnem wojsk,em następuje, nie łza inaczej, jeno przyszło mi moje wszystkie pierwsze consilia muture, a oo już prm-sens status requirit et exigit, to czynię, .-"kupiłem pułk mój, i uczyniłem consiłmm z IchMMPanami Komisarzami, tudzież z IchMMPanami Rotmistrzami dnia wczorajszego w Łucku Przybyło do mnie JM Pan Kijowski, JM Pff n Podkomorzy Krzemieniecki, i Innych nie mało, którzy jeszcze wciąż nie wybie-żawszy, zostawali tu na Wołyniu. Takowa tedy stetit concktsio commimicaiis consiliis, żem wyprawił Towarzystwo z pod Chorągwi JMPana Tolibowskiego, i dawszy im koni kilkanaście, dawszy im list jeden od siebie do Chmielnickiego wysłałem; a drugi od nas wszystkich Koinisarzów. Nie zdało się bowiem ani mnie samemu, ani wszystkim, nie dowiedziawszy się u Chmielnickiego, jeżeli już hostiliter następuje nie dotrzymawszy paktów, abo perseverat in pcicto, i siebie samego, i kilkanaście Chorągwi wrazić in per i culum. -Ponieważ nie to jest mój termin, animpo to posłany jest, żebym dal za ojczyznę zdrowie, i przy tern i ojczyznę mperieulmt podał,— ale to jest met rmnerk,