497
1649
A naostutek, ludzi Xięcia JMei Wiśniowieckiegu Wojewody Ruskiego, także JMPana Chorążego Koronnego, którzy na obronę Spitej w obsydyśj Zbaraskiej zostawali, przepoininać się nie godzi. I ci praetmdunt sobie nagrody u Rpltej. A jakoby tym wiele przychodziło, wiedzieć.!się dostatecznie nie może, ponieważ swych kompotów na ten czas nie podali. Więc i do tego ćwierci darowane trzeba mieć m summa considercdione; które straty wojskowe nagradzać zwykła Rplta, a bez tych i teraz daj Boże aby siętobejść mogło. Conclusio facia LeopoJi d. XXIII mensis Septembns, Anno Domini MDCXLIXi et tradammta Tatarom pro antecedentibus annis, fl. 60,000.
Jan Sośnicki, sługa Kisiela, do Kisiela raportuje
z Kijowa 28 Września 1649.
Czyniąc dosyć rozkazaniu WMPitna, staraliśmy się jakobyśmy mogli jak najprędzej pospieszyć do Pana Hetmana: leczplebs w swojem przedsięwzięciu nie ustaje; i owszem teraz jeszcze gorsza niżeli tak rok była. Na żadne listy nie respektują: lu-bośmy z Kozakami jechali, na kilku miejscach byliśmy zatrzymani, i w wielkiem niebezpieczeństwie zostawali; i kiedybyśmy byli bez Kozaków jechali, P. Bóg to wie, jeżelibyśiny żywo byli zostali. W Kijowie zastaliśmy Pana Wychowskiego, od którego list WMPanu odsyłamy. Pan Wójt Kijowski przyjął nas wdzięcznie; który byl w wielkiem niebezpieczeństwie, i już był degradowany z Wójtostwa od mieszczan. Zaczem żadnych rewizyj podjąć się nie chciał i nie mógł, cośmy sami widzieli, że trudno się miał podjąć, atoli przemyśla jakoby WMPanu pokłonić się mógł. Przez Wyszogród jechaliśmy. W szopach potaszów jest nie mało: liczyć ich trudno, bośmy zastali biorące na bajdaki i prowadzące do Kijowa. Mieszczanie Kijowscy kupili beczek 400, a na ostatek kupca znaleść nie mogą, i tak udają, jakoby ten ostatek tak z Kijowa jako i Wyszogrodu na dół sprowadzać kazano. Na Zadnieprze P. Bóg to wie jeśli mi jechać przyjuzie, gdyżem to z Pana Wychowskiego zrozumiał, że ta prolongacya uczyniona dla lepszej rumacyej, i jakoż na wszystkie strony ro-
32