989
DZIEDZICZENIE NA WSI
dziczenia, które prowadzi ostatecznie do uwłaszczenia. W końcu XVIII w. sprawa dziedziczenia gruntów chłopskich związana była z pojęciem usuwalności i nieusuwalności użytkowania. Np. w zaborach nieusuwalność uznana została przez Austrję. Prusy rozróżniały prawo dziedziczenia ludności polskiej i niemieckiej. Niemcy dostali bezwzględną nieusuwalność i możność dziedziczenia, Polacy zaś tylko wtedy, gdy to przyznawało im prawo zwyczajowe. Różnice powyższe najwyraźniej występowały na Śląsku. Edykt Napoleoński w W. Księstwie Warszawskiem odebrał chłopom prawo zwyczajowe nieusuwalności i stanowił krok wstecz w rozwoju stosunków włościańskich. Było to źródłem późniejszych antagonizmów, dwór bowiem korzystał z tych zmian przy czynszowaniu, powiększaniu folwarków i t. d. Chłop uzyskał pełnię praw dziedziczenia z chwilą uwłaszczenia.
Rozdrobnienie gospodai stw małorolnych, co jest dalszym skutkiem nieograniczonego dziedziczenia, następowało już w ubiegłych stuleciach. Szlachta popierała powyższe zjawisko, zwłaszcza, gdy folwark zaopatrzony był we własny inwentarz, a na chłopa został narzucony obowiązek dostarczania głównie robocizny pieszej.
W niektórych krajach, gdzie nasuwała się konieczność utrzymania dużych gospodarstw, rozdrobnienie było hamowane przez prawo zwyczajowe bądź pisane, które wprowadzało majorat (dziedziczenie ziemi przez pierworodnego syna), bądź minorat (przez młodszego syna), bądź przez ograniczenie prawa dziedziczenia ziemi jedynie do synów, a z wyłączeniem córek.
W początkach obecnego stulecia szeroko jest omawiane zagadnienie reformy prawa dziedziczenia, a to celem powstrzymania dalszego procesu rozdrabniania gospodarstw małorolnych. Zagadnienie to omawiane jest i w innem miejscu.
O dziedziczeniu faktycznem w stosunkach wiejskich decyduje zwyczaj, który jest bardzo różny nietylko w oddzielnych dzielnicach zaborczych, ale i w różnych częściach tych dzielnic. Od zwyczaju zależy stosowanie testamentu lub też nie. O ile niema testamentu, dziedziczenie odbywa się na mocy przekazywania gospodarstw za życia lub bez testamentu i bez przekaz} wania za życia w drodze podziału spadku. Naogół na wsi w całej Polsce testament jest rzadkością. Przekazywanie gospodarstw za życia ma najczęściej miejsce w województwach zachodnich oraz w województwach warszawskiem, łódzkiem i kieleckiem. Przy przekazywaniu gospodarstw za życia rodzice do-konywują wyboru między spadkobiercami i umożliwiają jednemu z nich utrzymanie się przy gospodarstwie. Niema w Polsce pod tym względem żadnej stanowczej zasady, ani majoratu ani minoratu. Czasem zięć wchodzi w gospodarstwo wzamian albo w braku syna. Najczęstszem jednak naogół jest przekazywanie najstarszemu synowi, ale nie z racji jego pierworodztwa, a z racji tej, że najdłużej pomaga on rodzicom w gospodarstwie.
Przy przekazywaniu gospodarstwa jednemu z dzieci innym wyznaczona zostaje spłata, która jest różna. Bierze się tutaj pod uwagę świadczenia rodziców na rzecz dzieci, koszty ich kształcenia i pomoce okazywane im. Wychodzi się p żytem z założenia pewnej równości, ale nie bezwzględnej. Córki są często mniej wyposażone od innych dzieci. Szczególnie jest to widoczne na kresach wschodnich. Najbardziej kierują się poczuciem równości włościanie na południu; najbardziej faworyzują dziedzica, utrzymującego się przy gospodarstwie, na zachodzie. Zwyczaje spadkowe w zachodniej części województw centralnych i województwach zachodnich są podobne.
Prawo spadkowe w Polsce obecnie nie jest zunifikowane. Na ziemiach b. Król. Kongresowego obowiązuje b. Kodeks Napoleona. Jego liberalna równość w dziedziczeniu jest w stosunku do ziemi ograniczona przez przepisy o niepodzielnem minimum, które zostały wprowadzone na podstawie ukazu z dnia 19. II. 1864 r. i uzupełnione przez ustawę z dnia 11. VII. 1891 r. Według tej ostatniej, osady poniżej 12 morgów nie mogą podlegać podziałowi na części, osada zaś o powierzchni poniżej 18 morgów może być podzielona tylko na 2 części o powierzchni od 6 do 12 morgów. Przepisy te stosują się jedynie do ziemi nadziałowej oraz do gruntów nabytych za pośrednictwem Włościańskiego Banku Rolnego. W praktyce przepisy te są omijane: gospodarstwa są dzielone bez ograniczeń, gdyż nie są przytem zawierane akty urzędowe. Spadkobranie małżonków podlega przepisom Kodeksu Cyw lnego Królestwa Polskiego z 1825 r.
Na ziemiach wschodnich dawne ustawodawstwo włościańskie rosyjskie zostało uchylone Rozporządzeniem Prezydenta R.