988
DZIEDUSZYCKI HR. WOJCIECH — DZIEDZICZENIE NA WSI
lityczne nietylko Galicji, lecz i Austrji. Ostro przeciwstawił się projektowi powszechnego glosowania, zgłoszonemu w 1905 r. przez gabinet Gautscha, wskutek czego premjer musiał podać się do dymisji. Projekt Gautscha zmniejszał ilość mandatów polskich w radzie państwa. D. wystąpił z wnioskiem o utworzenie dwumandato-wych okręgów wyborczych w Galicji Wschodniej, dzięki czemu mniejszość polska w tej części kraju mogłaby wybierać swego reprezentanta, obok reprezentanta Rusinów. Gabinet Becka przekształcił w tym duchu pierwotny projekt Gautscha, dzięki czemu Koło Polskie glosowało za nową ordynacją wyborczą. Pewien wpływ D. wywarł również na wypadki w 1905 r. w Kongresówce. W lecie 1904 r. w Tokio Piłsudski i Filipowicz zabiegali o pomoc japońską dla wywołania powstania przeciwko Rosji, przeciwstawiał się im zaś Dmowski. Na ostateczną decyzję rządu japońskiego wpłynęły do pewnego stopnia raporty posła w Wiedniu Nobuaki Makino, którego opi-nję ukształtowywał D., pozostający z nim w przyjaznych stosunkach. „Leader Polaków" — jak nazywał Dzieduszyckiego. Makino w swoich listach — zgadzał się na powstanie tylko w takim wypadku, jeśli sprawę polską Japonja oficjalnie przyrzeknie uczynić jednym z tematów przyszłych rozmów pokojowych z Rosją. Rząd japoński uważał podobne warunki za wygórowane. D. przeto opowiedział się ostatecznie jako przeciwnik powstania przeciwko Rosji. 2 czerwca 1905 r. D. został mianowany ministrem dla Galicji. Gdy Beck przyrzekł pewne koncesje Rusinom, bez aprobaty Koła Polskiego i ministra dla Galicji, D., w końcu 1907 r. demonstracyjnie podał się do dymisji, której nie chciał cofnąć. Powracając do parlamentu, D. został wiceprezesem Kola Polskiego. Po wyborach na podstawie nowej ordynacji wyborczej konserwatyści, po raz pierwszy od wielu lat, znaleźli się w Kole w mniejszości i stanowisko prezesa zostało obsadzone przez przedstawiciela ugrupowań demokratycznych. Jednocześnie wybrany prezesem stronnictwa prawicy narodowej D. rozpoczął prace nad sformułowaniem nowego wielkiego i oryginalnego programu polityczno-gospodarczego. W czasie tej pracy umarł w Wiedniu dn. 22 marca 1908 r.
D. cieszył się za życia wielką sławą i popularnością. Erudyta, polihistoryk, umysł
wiecznie młody, czarował współczesnych swoją wymową. Słynne zwłaszcza były jego mowy parlamentarne. Pisał b. dużo — powieści, poematy, rozprawy z dziedziny filo-zofji, historji, historji sztuki, socjologji i geograf j i, oraz publicystyczne artykuły na aktualne tematy. W jego dorobku pisarskim nie brak rzeczy słabych, niektóre utwory jednak świadczą o prawdziwym talencie autora. Do popularności D. przyczynił się również ekscentryczny sposób zachowywania się i słynne dowcipy, które często komponował. Cieszył się dużym autorytetem jako polityk. Ceniono jego niezależność i odwagę cywilną. Zostawił obszerny testament polityczny w postaci dużej książki p. t. „Dokąd nam iść wypada" (wydana pośmiertnie — Lwów 1910), w której opowiedział się jako przeciwnik państwa terytorjalnego i zwolennik syndykalistycznych koncepcyj życia społecznego.
literatura: Chmiel: Dzieduszycki hr. Wojciech. „Wielka Powszechna Encyklopedja Ilustrowana”, I. XVIII. Warszawa 1896. — Piakor Ateksanders Zapomniany literat. .,Pion“ nr. 62, Warszawa 1986.— 8teed Wickhami Tkrough Thirty Yrnrs. London — New York 1924. — Walewska: Polacy w Paryżu, Florencji i Dreśnie. Warszawa 1930. — Zdzie-ehowaki M.i Wojciech Dzieduszycki o mesjanizmie polskim. V opoki mesjanizmu. Lwów 1912.
Aleksander Piskor.
Dziedziczenie jest wstąpieniem osób w całokształt praw majątkowych zmarłej osoby, a więc jest ściśle związane z prawem własności.
Dawniej prawo pisane i zwyczajowe znało osoby niezdolne do dziedziczenia np. niewolników i t. p. W czasie rozwoju poddać stwa chłopów, dziedziczenie było regulowane zwyczajowo, przy bardzo słabej podsta wie prawnej. W stosunkach polityczno-agrarnych prawo dziedziczenia stawało się równoznaczne z prawem własności i użyt kowanej ziemi. Dla wasala i lennika bezpośrednim celem gospodarczo-politycznym było uzyskanie praw dziedziczenia ziemi, co do której miał udzielone prawa zwierzchnie, a przeto dążenie do zerwania prawa zależności od swego zwierzchnika. Dla chłopa użytkującego ziemię, kolonisty i t. p. ostatecznym celem było również dążenie do uzyskania bezspornego prawa dziedziczenia działu ziemi przez niego użytkowanej.
Dążenia wyzwoleńcze w stosunku do ludu operowały pojęciem nadania prawa dzie-