164
OSADNICTWO PODMIEJSKIE — OSADNICTWO WOJSKOWE
lub t. p. Na wsi, zdała od miast, mogą być tworzone osady rzemieślnicze wiejskie, obszarem swym nie przekraczające 2 ha, pod miastami zaś i w ośrodkach przemysłowych parcele, na których miałyby powstać osady robotnicze, rzemieślnicze i t. p., nie mogą przekraczać jednego hektara. Ustawa o wykonaniu reformy rolnej właściwie przewiduje tylko parcelację w tej dziedzinie, nie troszcząc się o to, w jaki sposób robotnik lub rzemieślnik zdobędzie środki na wybudowanie domu mieszkalnego. Wogóle sprawa ta jest w Polsce dosyć zaniedbana, gdyż występuje brak kredytów na budowanie domów robotniczych oraz brak koordynacji między władzami nadzorującemi lub pro-wadzącemi parcelację wiejską a czynnikami, zmierzającemi do ułatwienia robotnikom nabywania własnych mieszkań. Tylko na Górnym Śląsku sprawa ta jest logicznie zorganizowana. Mianowicie akcja parcelacyjna głównie polega tam na tworzeniu osad robotniczych i wogóle osad dla mniej zamożnych warstw ludności, przyczem nabywcy korzystają z taniego kredytu, nietylko na kupno ziemi, ale i na wybudowanie domu mieszkalnego. W okresie od 1919 do 1937 w Polsce utworzono parcel robotniczych, rzemieślniczych, urzędniczych letniskowych i budowlanych 70 800. Obszar tych parcel wyniósł 55 000 ha. Jest to statystyka, dotycząca wyników parcelacji, czyli reformy rolnej. Obejmuje więc ona tereny podmiejskie i prawdziwie wiejskie, nie tyczy się jednak parcel budowlanych miejskich.
Literatura: Feliński R.: Miasta, wsie, uzdrowiska w osiedleńczej organizacji kraju. Warszawa 1936. — Ludkiewicz Z.: Podręcznik polityki agrarnej. Warszawa 1932. — Zębalski A.: Osadnictwo robotnicze. Warszawa 1935.
Zdzisław Ludkiewicz.
Wyrazem osadnictwo wojskowe albo osadnictwo żołnierskie określamy w Polsce akcję, prowadzoną przez pewien czas, a mającą na celu osadzenie na ziemi w województwach wschodnich pewnej ilości zasłużonych żołnierzy. Normalnem jest zjawisko, że żołnierze po zwycięskiej wojnie w ten lub inny sposób uzyskują możność zdobycia ziemi na własność. W różnych krajach różnie tę sprawę się rozwiązuje i rozwiązywało. W Polsce ustawa ogólna o wykonaniu reformy rolnej przyznaje przy parcelacji pewne przywileje zasłużonym żołnierzom. Niezależnie jednak od tego wydane były pod datą 17. XII. 1920 (Dz. U. R. P. Nr. 4, poz. 17 i 18 z 1921) dwie ustawy, specjalnie przewidujące zorganizowanie osadnictwa wojskowego. Pierwsza z tych ustaw nosi nazwę ustawy o przejęciu na własność państwa ziemi w niektórych powiatach Rzeczypospolitej, druga ustawa mówi o nadaniu ziemi zasłużonym żołnierzom. Obie ustawy nie działały na terenie Litwy Środkowej i powiatu wołożyńskiego, poza tem rozciągały się na cały obszar województw północno-wschodnich i na wschodnie powiaty województwa białostockiego. Był to teren, który piersiami swojemi osłaniali żołnierze polscy przed nawałą bolszewicką. Uznano, iż właściciele większych obszarów ziemi powinni być obciążeni obowiązkiem dostarczenia ziemi na cele osadnictwa żołnierskiego. Powołano do życia t. zw. Powiatowe Komitety Nadawcze, które rozpoczęły swą pracę od przejmowania na własność Państwa obszarów, podlegających działaniu ustawy. Mianowicie przejmowano majątki opuszczone, a z majątków nieopu-szczonych zabierano na cele osadnictwa żołnierskiego część gruntów ornych i łąk. W każdym razie właścicielowi należało zostawić nie mniej niż 400 ha ziemi. Sprawa przejęcia ziemi była postawiona dosyć prymitywnie, pierwotnie nawet nie istniało ciało odwoławcze w stosunku do orzeczeń Powiatowych Komitetów Nadawczych. Również ustawa nie określała, w jaki sposób i w jakiej wysokości miało być dane odszkodowanie właścicielowi za przejęte od niego grunty. Później dopiero wydano specjalną ustawę (Dz. U. R. P. Nr. 42, poz. 374. 1927), przyznającą wymienionym właścicielom ziemi odszkodowanie podług norm, przyjętych przy przymusowem wy-kupnie ziemi na cele reformy rolnej. Na wielką skalę przejmowanie majątków na cele osadnictwa wojskowego odbywało się w 1921, później tempo zwolniono, zaś w 1923 całkowicie przerwano. Ogółem przejęto 295 000 ha. Ustawa, chociaż dosyć niesprawiedliwa, gdyż obciążająca jednych więcej a drugich mniej, nie spotkała się z protestami zainteresowanych, wszyscy bowiem uznawali, że żołnierzowi należy się wynagrodzenie za obronę Polski przed nawałą bolszewicką i że w pierwszym rzędzie wynagrodzenie to powinni dać właściciele majątków ziemskich, położonych na wscho-