"
"
EKONOMIKA
ne. Przedmiotem pierwszych jest poznawanie indywidualnych cech zjawisk w ich związku genetycznym: prototypem służy tu historja. Drugie wydzielają, czyli izolują z chaotycznej rzeczywistości zjawiska, posiadające pewne wspólne cechy, starają się ustalić związki zależności między niemi zachodzące i zgeneralizować je jako pewne prawidłowości, ujmowane w formie t. zw. praw: prototypem są tu nauki przyrodnicze. E., mimo że Smith określał ją raczej jako naukę praktyczną, już w jego rękach staje się wybitnie nomologiczną, formułującą prawidłowości, zachodzące w przebiegu gospodarczej strony zjawisk społecznych, a charakter jej taki utrwalił się pod wpływem Say’a i całej szkoły klasycznej. Jako uzasadnienie tego jej charakteru wysunęło się od początku istnienia ekonomiki spostrzeżenie, że ludzkie działanie gospodarcze, stanowiące główne jądro jej badań, odznacza się pewnemi właściwościami, zapewniaj ącemi mu pewną prawidłowość, co umożliwia formułowanie o niem szeregu ogólnych twierdzeń, dających możność przewidywania. Niestety przy formułowaniu tych właściwości szkoła klasyczna wpadła w pewne zasadnicze błędy, które fatalnie pomściły się na dalszym rozwoju e., stając się przyczyną gorących sporów i nieporozumień. Smith już bowiem, a jeszcze wyraźniej J. St. Mili, chcieli zapomocą sformułowania tych właściwości działania gospodarczego równocześnie tak określić przedmiot ekonomiki, jak i uzasadnić no-mologiczny jej charakter. Połączenia tego dokonali, przypisując ludziom gospodarującym specjalne motywy działania, wyrażające się w wyłącznem dążeniu do uzyskiwania materjalnych środków zaspokajania potrzeb, z pominięciem wszelkich innych celów i to w sposób, każący im maksymalizować korzyści, a zmniejszać ofiary, bez względu na wszelkie inne strony i cele życia ludzkiego. Nie twierdzili bynajmniej, że tacy ludzie istnieją rzeczywiście, tylko wydawało się im, że motywy działania dają się rozłożyć na gospodarcze i inne, a rzeczywistość jest wynikiem krzyżowania się tych dwóch grup motywów. Bez wątpienia mieli rację, że działanie gospodarcze jest to takie, w którem się zmierza do uzyskania materjalnych środków zaspokajania potrzeb, oraz że to działanie podlega t. zw. zasadzie gospodarczości, gdyż w niem, jak w każ-dem praktycznem, a więc celowem działa
niu, dąży się do osiągnięcia z danych środków rezultatów, uważanych przez się su-bjektywnie za maksymalne z pośród uznawanych przez się i dopuszczonych przez się celów, albo też do osiągnięcia postawionych przez się celów zapomocą możliwego subjektywnego minimum ofiar. Z połączenia jednak w jedną całość owych dwóch punktów wynikła swoista teorja motywów gospodarczych, powstało nadanie człowiekowi gospodarującemu jakiejś szczególnej psychologji, została dokonana izolacja nietylko zjawisk gospodarczych od innych, ale również i „gospodarczej" części duszy ludzkiej od innych jej części. Nie spostrzeżono się, że w ten sposób stworzono fikcyjnego „homo oeconomicus", posiadającego pewną swoistą hierarchję celów życiowych, wśród których materjalne środki zaspokajania potrzeb, t. j. bogactwo, zajęły pierwsze miejsce, oraz pewne swoiste motywy postępowania, wyrażające się przedewszystkiem w egoizmie i dbaniu tylko o interes własny, bez względu na kolizję z prawem, moralnością i t. p. — Na takie postawienie założeń metodologicznych e. musiała powstać reakcja. Znalazła ona swój wyraz w szkole historycznej, która skrytykowała zasadniczo i słusznie powyższą teorję motywów działania gospodarczego. Z początku krytyka ta oparła się na twierdzeniu, że nie można izolować motywów gospodarczych od niegospodarczych, wskutek czego nie jest możliwe budowanie na nich praw o charakterze powszechnym, a że nie znajdowano innej podstawy dla badań e., twierdzono, że e. nie może istnieć jako nauka nomotetyczna, teoretyczna, tylko jako nauka historyczna. Chciano zastąpić teorję ekonomiki historją gospodarczą, a prawa naturalne prawami rozwojowemi (Hildebrand) albo analogja-mi historycznemi (Knies). Młodsza realistyczna szkoła historyczna (Schmoller) złagodziła to twierdzenie. Wykazując, że działanie gospodarcze jest skutkiem wielości różnorodnych motywów, egoistycznych i al-truistycznych, których ustosunkowanie i synteza są różne, zależnie od czasu i miejsca, że więc działanie to jest różne w różnych epokach, przeczono tylko możności istnienia jednej uniwersalnej teorji ekonomiki, lecz dopuszczano istnienie nomologicznej ekonomiki poszczególnych epok, pomiędzy które-mi związek utrzymywać ma historja gospodarcza wraz z historją idej gospodarczych, ściśle z nią związaną. Nowsze kierunki hi-
>
I