104
ENKLAWA — ENTENTA MAŁA
Nie są natomiast e. ani Andorra, ani Prusy Wschodnie, ani Wolne Miasto Gdańsk. Pod względem prawno-państwowym eksklawa znajduje się w tem samem położeniu, co reszta państwa, którego jest ona cząstką. Jeżeli państwo posiada ekskla-wę, to musi zawrzeć z państwem, na którego terytorjum ona się znajduje, specjalne umowy, umożliwiające utrzymanie łączności administracyjnej i gospodarczej pomiędzy nią a resztą państwa. — Są to umowy o tranzycie uprzywilejowanym, o drogach wojskowych i t. p.
J.M.
Ententa Mała.
x. Geneza. 2 Traktaty i organizacja. 3. Stosunek Małej Ententy do mocarstw. 4. Uwagi końcowe.
1. Geneza. Mianem Małej Ententy zwykło się nazywać trójprzymierze Rumunji, Jugo-sławji i Czechosłowacji. Myśl takiego sojuszu, który łączyłby państwa sukcesyjne monarchji austro-węgierskiej, zaczęła się krystalizować w ostatnim okresie Wielkiej Wojny w przewidywaniu rychłego rozbicia państwa Habsburgów. Jesienią 1918 r. polityk rumuński Take Ionescu w rozmowach, prowadzonych w Paryżu i Londynie z PaSić’em, Beneszem i Venizelosem, zabiegał o zawarcie sojuszu serbsko-rumuńskie-go, do którego przystąpiłyby ewentualnie Czechy i Grecja. Take Ionescu dążył do tego, aby na przyszłej konferencji pokojowej państwa te występowały łącznie. Wszelkie jednak wysiłki w tym kierunku spełzły narazie na niczem, gdyż pomiędzy Serbją a Rumunją zarysował się ostry konflikt o terytorjum Banatu, grożący nawet zatargiem zbrojnym. Jedynie delegacja jugosłowiańska i czeska współpracowały ze sobą podczas konferencji pokojowej w pierwszej połowie 1919 r.
Punktem zwrotnym w stosunkach pomiędzy Czechosłowacją, Rumunją a Jugosła-wją było obalenie rządów bolszewickich na Węgrzech 1 sierpnia 1919 r., a następnie postępująca coraz wyraźniej naprzód konsolidacja wewnętrzna państwa węgierskiego. Obawa silnego oporu Węgier wobec planów przebudowy Europy naddunajskiej skłoniła ministra spraw zagranicznych Czechosłowacji Benesza do wystąpienia z inicjatywą zawarcia przymierza obronnego Czechosłowacji, Rumunji i Jugosławji. Jeszcze we
wrześniu 1919 r. Benesz prowadził rozmc -wy na ten temat z ministrem spraw zagra -nicznych Jugosławji Trumbić’em, dn. 5. I. zaś 1920 r. wystosował do premjera Rumunji Vaida Voievoda list, w którym zwracał mu uwagę na niebezpieczeństwo węgierskie i kładł nacisk na konieczność współpracy trzech państw niebezpieczeństwem tem zagrożonych. Rokowania wstępne w sprawie sojuszu rozpoczęły się w połowie stycznia 1920 r. w Paryżu. Dn. 19. I. zebrali się na naradę delegaci do układów pokojowych z Węgrami: Osusky (Czechosłowacja), Trumbić (Jugosławja) i Vaida Voievod (Rumunją). Dwaj ostatni okazali daleko idącą rezerwę i, wyrażając swą sympatję dla projektu sojuszu, nie chcieli wdać się w dyskusję nad konkretnemi propozycjami. Rezerwa premjera rumuńskiego tak uderzyła delegata Czech, że tegoż jeszcze dnia odbył on z Vaidą konferencję w cztery oczy. Premjer wyjaśnił, że przed zawarciem sojuszu należy załatwić sprawy sporne między obu państwami. Rumunją domagała się przyznania jej wschodniej części Rusi Podkarpackiej i czterech gmin rumuńskich na lewym brzegu Cissy. Odbyta nazajutrz konferencja pomiędzy Osuskym a Trumbić’em nie dała również rezultatu; Trumbić przyrzekł tylko zreferować sprawę sojuszu swemu rządowi, a sam rezerwę swą tłumaczył tem, że w sprawach wojskowych król ma prerogatywy wyjątkowe.
Jako główny inspirator prac nad zawarciem sojuszu wystąpił poseł czeski w Paryżu Osusky. Widząc, że spory i tarcia pomiędzy trzema państwami uniemożliwiają narazie zawarcie formalnego przymierza, wytężył wszystkie swe starania, aby przynajmniej nazewnątrz trzy delegacje występowały łącznie. To też, kiedy delegacja węgierska przedłożyła Radzie Najwyższej swą obszernie umotywowaną odpowiedź na warunki pokoju, Osusky rozpoczął starania, aby delegacja rumuńska, jugosłowiańska i czeska przedstawiły swój punkt widzenia we wspólnym meroorjale. Układy bardzo trudne i skomplikowane trwały kilka dni; aż wreszcie dn. 23. II. projekt wspólnego memorjału został ułożony, a następnie przedstawiony Radzie Najwyższej. Łączne wystąpienie trzech delegacyj wywołało w kołach politycznych duże wrażenie, a wszędzie rozumiane było jako wstęp do zawarcia ściślejszego sojuszu. Dn. 26. II. 1920 r. dziennik budapeszteński „Pesti