987
MORĘ THOMAS — MORZE
dzi przy pomocy rady, składającej się z trzech delegatów, wysyłanych przez miasta, których w danej chwili było 54 (ilość hrabstw angielskich). Miasta są ograniczone w swym wzroście — mogą liczyć najwyżej 6 000 rodzin (to znaczy do 100 000 mieszkańców dorosłych); przekroczenie tej liczby powoduje odpływ przymusowy do miast mniej licznych, lub założenie nowego miasta, zawsze w odległości co najmniej 24 mil, co najwyżej zaś jednego dnia drogi pieszej. W tym układzie wyboru władz i ich hierarchji widać wyraźnie układ monastyczny i ten szczegół pozwala nam zrozumieć, że podstawą ustroju „Utopji" jest idea mona-stycyzmu. Wspólna praca regulowana przez wybranych kierowników, nawet odbywana w innem mieście wzamian za gościnę, wspólne jedzenie, wspólne rozrywki, wspólny skromny przepisowy strój, zmiana kolejna mieszkań, wydalanie się z miasta za pozwoleniem władzy — wszystko to nie jest utopją socjalistyczną, ani komunistyczną — to właśnie, związane z ideą życia zakonnego, dążenie zarówno do wyzbycia się indywidualnego wysiłku dla celów osobistych, jak i indywidualnej walki o byt, o pierwsze potrzeby życia, aby przez zachowanie pełnej sprawiedliwości w przydziale rzeczy pozwolić na swobodną pracę nad duszą. Ta idea monastyczna wydawała się autorowi „Utopji" najlepszem rozwiązaniem ustrojowym, któreby gwarantowało swobodę życia duchowego człowieka. Potrzebę tego życia, potrzebę związku z Bogiem, wydobywa M. przez podkreślenie jej w duszy Utopjan, którzy są przecież poganami, ale posiadają pełnię religji naturalnej, która stwarza nakazy wysokiej etyki i sprawiedliwości społecznej. Nieuwzględnienie idei religijnej w „Utopji“, jak również nieuwzględnienie tego, iż niektóre szczegóły życia Utopjan stanowią „fantastyczny realizm" powieściowy i nie mogą być uważane za dezyderaty autora, wywołało szereg nieporozumień, aż do zaliczenia Tomasza Morusa do rzędu prekursorów reformacji i praojców socjalizmu. W rzeczywistości wielką zasługą „Utopji" jest sformułowanie po raz pierwszy w okresie humanistycznym dążenia do logicznej przebudowy ekonomicznej struktury państwa z punktu widzenia szczęścia duchowego jednostki.
„Utopja" doczekała się licznych wydań. Najpoważniejsze są; wydanie O. H. Luptona
z r. 1895 i Ph. Haletta z r. 1937 (tylko przekład).
Literatura : Brćmtmd Henrl: Sir Thomas Morę. Paris 1920.— Chamberm R. W'.* Sir Thomas Morę. London 1936. — Der-mengham Emile: Sir Th. Morę et les utopistes de la Re-naissance. paris 1927.
Andrzej Tretiak.
I. Rozmieszczenie i właściwości fizyczne mórz. II. Prawo międzynarodowe publiczne morza w czasie pokoju, i. Uwagi wstępne. 2. Zasada wolności mórz. 3. Sprawa utrzymania porządku na pełnem morzu. 4. Porozumienia międzynarodowe. 5. Ochrona bogactw morskich. III. Morze terytorjalne. 1. Uwagi wstępne. 2. Szerokość morza terytorjalnego. 3. Zakres władzy państwa nadbrzeżnego.
Powierzchnia mórz wynosi 361 milj. km’, co stanowi 71% całej powierzchni globu. Ową masę wód dzieli się na trzy, zwarte całości stanowiące, baseny, zwane oceanami, a mianowicie: ocean Wielki, zwany Spokojnym bądź Pacyfikiem (180 milj. km2), Atlantycki (106,0 milj. km2) i Indyjski (75,0 milj. km2). Ponadto północne polarne wody oceanu Atlantyckiego wydziela się jako ocean Lodowaty Północny, zwany Arktycz-nym (15 milj. km2), zaś południowe oceanów: Atlantyckiego, Wielkiego i Indyjskiego jako ocean Lodowaty Południowy, zwany Antarktycznym (ok. 20 milj. km2).
Najbardziej rozczłonkowanym z oceanów jest Atlantyk,, który zatokami swemi głę boko wcina się w ląd eurafrykański (morze Śródziemne z pobocznemi: Adrjatyckiem, Tyrreńskiem, Jońskiem, Marmara i Czar-nem) i amerykański (morze Śródziemne amerykańskie, obejmujące zatokę Meksykańską i morze Karaibskie czyli Antylskie). Rozmaitością form odznacza się także i ocean Arktyczny, stanowiący jego północne przedłużenie (morze Barentsa z morzem Białem i morzem Karskiem, zatoka Baffi-na i zatoka Hudsońska). Podobnego rozczłonkowania nie widzimy już na oceanie Wielkim, którego część wschodnia, wyjąwszy niewielką zatokę Kalifornijską, głębszych wcięć w masę lądową jest pozbawiona zupełnie, a i wśród jego pobocznych mórz wschodnio-azjatyckich niema śródziemnego
63*